W wiadomości news:fasj83$uh7$1@srv.cyf-kr.edu.pl Waldek M.
<w...@l...localdomain> pisze:

>> Aaaa, to tu jest pies pogrzebany, ty po prostu nic nie dałeś rady
>> zrozumieć.
> Nie, to Ty tak podniecasz się swoją wszechwiedzą, że tracisz
> kontakt z rzeczywistością :-)
A skąd, to tylko twoje zdanie.

>> Otóż odniosłem się do zachowania pewnej grupy "osób"(?), nazywanych
>> przeze mnie _ogólnie_ firmoidami. Zaś przykładów firemek rodem z terenu
>> IT użyłem tylko dlatego, że sam wątkoczyńca clou swego postu umieścił w
>> tym obszarze. Zresztą jak sobie przejrzysz archiwum, to duża część
>> (większość?) piszących tu zainteresowana jest tą właśnie branżą lub jej
>> okolicami.
> Dopytywałem o podstawy takiego a nie innego określania największych
> firm produkujących w Polsce oprogramowanie
No i co, że największe? Myślże choć trochę.
Toż ci podałem w końcu jak na tacy, że to były kpiny, żarty. Zaleciłem ci
też czytanie archiwum.

> - a nie o osoby, które do
> nich aplikują; w trakcie okazało się, że Twoja opinia o "firmoidach"
> przekłada się też na miejsca, gdzie starają się dostać.
Wiesz co? Wybacz, że to powiem - jesteś po prostu mało lotny, przykro mi.
Nie chce mi się ci już nic tłumaczyć. Co ja jestem? terapeuta specjalny za
frajer?
Dość, cześć.

--
Jotte