eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › zatrudnienie bogatego :)
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 49

  • 41. Data: 2008-03-28 20:23:49
    Temat: Re: zatrudnienie bogatego :)
    Od: "pampalini" <t...@p...onet.pl>

    > pampalini wrote:
    > > Czy zatrudnilibyscie czlowieka, powiedzmy na sredni szczebel biurowy czy
    nawet
    > > na stanowisko niskiego programisty czy admina spelniającego wszystkie
    wymagania
    > > wiedzac ze ma na koncie powiedzmy milion legalnych euro?
    > > Oczywiscie pytanie o ta sprawe na rozmowie kw. odpada.
    > > Prosze o powazne wypowiedzi.
    >
    > ciekawy temat :> mimo ze nierealistyczny (tak mi sie wydaje)
    > ale skoro ludzie jezdza na wycieczki ekstremalne to moze jakis milioner
    > chcialby tez przezyc survival "kasjer w tesco"... kto wie...
    >
    > ale bogaty człowiek jeżeli pracuje na poważnie to robi to dla siebie a
    > nie dla kogoś więc nie spotkasz się z takim problemem. chyba że masz
    > kultową i elitarną firmę-legendę, w której "każdy by chciał pracować".
    > oczywiście w takich firmach nie pracuje się dla pieniędzy więc milioner
    > czy żebrak nie robi różnicy.
    nie ztrudniam ludzi na zasadach powszechnie przyjętych i nie w tym celu zadałem
    to pytanie.
    Badam po prostu temat i mentalnosc Polaków.

    > oczywiście zadałeś to pytanie w związku z tym:
    > http://wiadomosci.onet.pl/1716321,69,1,1,item.html
    > dziwne i szokujace że gość aż tak nie ma wyobraźni, żadnych
    > zainteresowań, do niczego nie dąży i postanowił marnować swoje życie w
    > hamburgerach!
    przyznam ze nie widzialem tego artykułu ale rzeczywiscie ciekawy i adekwatny do
    tematu.


    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 42. Data: 2008-03-28 20:29:00
    Temat: Re: Dlaczego zatrudniłbym bogatego
    Od: "pampalini" <t...@p...onet.pl>

    > Marcin P. wrote:
    > > Użytkownik "pampalini" <t...@p...onet.pl> napisał w
    > > wiadomości news:549c.000000d8.47e95a70@newsgate.onet.pl...
    > >> Czy zatrudnilibyscie czlowieka, powiedzmy na sredni szczebel biurowy
    > >> czy nawet na stanowisko niskiego programisty czy admina
    > >> spelniającego wszystkie wymagania wiedzac ze ma na koncie powiedzmy
    > >> milion legalnych euro?
    > >> Oczywiscie pytanie o ta sprawe na rozmowie kw. odpada.
    > >
    > > Tak. Zwłaszcza, jeśli te pieniądze zarobił.
    >
    > To jak zarobił to po co ma u kogoś pracować ? Może dalej zarabiać
    > i wzbogacać siebie, oczywiście może mimo pracy etatowej zarabiać,
    > ale nie wiem czy wtedy by chciał u kogoś pracować.
    sluszne pytanie,
    w Polsce pracowanie dla kogos= nekanie i łojenie po karku i porfelu
    ale są miejsca,kraje,ludzie gdzie praca w ulubionym zawodzie nawet praca- dla
    kogos moze byc realizacją czlowieka, kogos dla kogo kasa nie jest celem ale
    srodkiem do osiągniecia innych celów np. pasji.



    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 43. Data: 2008-03-28 21:21:23
    Temat: Re: zatrudnienie bogatego :)
    Od: "szomiz" <s...@k...dostawac.reklamy.przez.net>

    Użytkownik "pampalini" <t...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:4565.000000f1.47ed5103@newsgate.onet.pl...

    > Ale czy ty nie rozumiesz czy ty udajesz ze nie rozumiesz.
    > Nie jest wazne jakiego slowa uzyjesz. Podalem milion euro bo jest to
    > wartosc w
    > miare przemawiająca do wyobrazni.
    > Musisz sie chyba nauczyc ze dyskusje i tematy kierowane do usernautów na
    > forum
    > mają gro odniorców a nie sa przeznaczone tylko dla CIebie czy kogos tam
    > jeszcze.
    > Jezeli dla Ciebie facet aspirujący na referenta kredytowego za powiedzmy
    > 1600
    > netto/m z milionem euro czyli 3.52 M pln. na karcie .
    > To jest fortuna relatywnie do oferty jaką słozyłoby mu wiekszosc
    > pracodawców za
    > jego prace a i podejrzewam wielu przedsiębiorców małych firm takiej kasy
    > własnej na wydanie nie posiada :)
    > i oczywiscie nie mowilem tutaj o potencjalnych pieniądzach tylko o realnej
    > gotówce i nie udawaj ze pracownik biurowy z 3,5 M pln to zaden big deal.

    Pieprzysz. Nie pierwszy raz zreszta.

    Jak sie ma mentalnosc panszczyznianego chlopa - to trzeba sie nauczyc z tym
    zyc.

    Fakt, w Polsce jest to trudniejsze niz na tak zwanych Zachodzie.

    Ja mam po prostu dosc nieudacznikow, ktorzy skonczyli wyzsze studia
    wylacznie dlatego, ze pozamykano wiekszosc technikow i zawodowek. A do tych
    co zostaly nie mieli szans sie zalapac.

    I siedza takie cipy przy biurkach, i zamiast wypracowywac PKB onanizuja sie
    wlasnym niespelnieniem, wlaczajac w ten proceder osoby z biurek sasiednich,
    ktore moze jednak maja pomysl na wlasny rozwoj i wizje przyszlosci.

    BP, MSPANC, ale krew mnie zalewa jak nie moge znalezc ludzi do mniej lub
    bardziej skomplikowanej roboty (na ternie o - podobno - wysokim bezrobociu).
    A place w terminie, z premiami (jezeli jest za co) i stawki powyzej lokalnej
    sredniej.

    sz.



  • 44. Data: 2008-03-28 21:27:23
    Temat: Re: Dlaczego zatrudniłbym bogatego
    Od: "szomiz" <s...@k...dostawac.reklamy.przez.net>

    Użytkownik "pampalini" <t...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:4565.000000f6.47ed550c@newsgate.onet.pl...

    > w Polsce pracowanie dla kogos= nekanie i łojenie po karku i porfelu
    > ale są miejsca,kraje,ludzie gdzie praca w ulubionym zawodzie nawet praca-
    > dla

    No to zastanawia mnie dlaczego nadajesz z hosta polskiego providera...

    Zona i trojka dzieci, czy jednak (pod) swiadomosc, ze w "normalnych"
    realiach pracownik-pracodawca musialbys po pierwsze na prawde zaczac
    pracowac, a po drugie szybko by sie okazalo, ze nic z tego nie bedzie...

    sz.



  • 45. Data: 2008-03-28 21:36:00
    Temat: Re: zatrudnienie bogatego :)
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:fsjntc$16u$1@nemesis.news.neostrada.pl szomiz
    <s...@k...dostawac.reklamy.przez.net> pisze:

    > krew mnie zalewa jak nie moge znalezc ludzi
    > do mniej lub bardziej skomplikowanej roboty (na ternie o - podobno -
    > wysokim bezrobociu). A place w terminie, z premiami (jezeli jest za co)
    > i stawki powyzej lokalnej sredniej.
    Widocznie po prostu źle oceniłeś zapotrzebowanie (kiepski byznesmenek?) i
    oferujesz towar (zatrudnienie + uposażenie + warunki) na który nikt nie
    reflektuje.
    Może cię krew zalewać po czubek głowy, ale pretensje miej do siebie.

    --
    Jotte


  • 46. Data: 2008-03-29 16:23:46
    Temat: Re: zatrudnienie bogatego :)
    Od: "Z" <a...@o...pl>

    "tukan" <t...@...onet.pl> wrote in message
    news:fsjilj$b3q$1@news.onet.pl...
    > pampalini wrote:
    > [...]
    >> A najistotniejszym w tym wszystkim jest fakt ze taki czlowiek
    >> natychmiast zmieni robote jesli znajdzie sie ktos kto da mu wiecej a
    >> szukac na pewno bedzie bez przerwy :).BTW. dlaczego Polacy wyjezdzają
    >> za granice?
    >
    > Wszystko zgoda co napisałeś, ale w Polsce ciągle nie jest tak jak
    > w UK albo w woj. o najniższym bezrobociu. Wiem bo praucuję
    > w woj. śląskim w mniejszym mieście i tutaj pracy nie szukam,
    > natomiast rozglądam się w większych miastach. Tak że tacy
    > bydlęta ja AnyUser żerują na tym i tyle w temacie.
    A ludzie przez swoja mobilnosc rodem ze sredniowiecza sami sobie winni.
    Przeciez tu tkwi przewaga pracownika, ze jemu duzo latwiej przeprowadzic sie
    do pracy w innym miescie niz przedsiebiorcy przeniesc cala firme.


    pozdr



  • 47. Data: 2008-03-29 16:33:20
    Temat: Re: zatrudnienie bogatego :)
    Od: "Z" <a...@o...pl>

    "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska> wrote in message
    news:fsegdq$efg$1@news.dialog.net.pl...
    >W wiadomości news:fsee0o$a60$1@atlantis.news.neostrada.pl entroper
    > <e...@C...spamerom.poczta.onet.pl> pisze:
    >
    >>> Natomiast pracodawca wykorzystujący trudną (zapewne chwilowo) sytuację
    >>> materialną pracownika do wykorzystywania go jest nie tylko szubrawcem,
    >>> ale i idiotą.
    >> Czy idiotą, to jest dyskusyjne, bo może czasem takie podejście się
    >> sprawdza
    > Kwestia działania w perspektywie czasowej określonej długości.
    > Pracodawca który zatrudnia pracownika (właściwie należałoby rzec:
    > _użytkuje_ pracownika) w warunkach sprzyjających czy wręcz inspirujących
    > go do działań minimalistycznych, nieformalnych (kombinatorstwo itp.),
    > powodujących negatywny stosunek do pracodawcy i tym samym odejście przy
    > pierwszej nadarzającej się okazji idiotą z pewnością jest.
    >
    Wiesz, sensu largo to masz racje, ale w przypadku stanowisk o latwej
    zastepowalnosci z dostepem do tanich (ktorzy sa tani, bo sa zdesperowani)
    pracownikow, to wymyslanie cudownych programow socjalnych (i ponoszenie
    kosztow) prowadzi do latwego wykazania "dzialania na szkode firmy". Tak wiec
    taki menedzer jak juz ma komus zabrac to dla ochrony wlasnego tylka woli
    zabrac pracownikom a nie wlascicielom (udzialowcy/akcjonariusze).

    pozdr



  • 48. Data: 2008-03-29 17:11:14
    Temat: Re: zatrudnienie bogatego :)
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:fslr0f$qp5$1@news.onet.pl Z <a...@o...pl> pisze:

    >>> Czy idiotą, to jest dyskusyjne, bo może czasem takie podejście się
    >>> sprawdza
    >> Kwestia działania w perspektywie czasowej określonej długości.
    >> Pracodawca który zatrudnia pracownika (właściwie należałoby rzec:
    >> _użytkuje_ pracownika) w warunkach sprzyjających czy wręcz inspirujących
    >> go do działań minimalistycznych, nieformalnych (kombinatorstwo itp.),
    >> powodujących negatywny stosunek do pracodawcy i tym samym odejście przy
    >> pierwszej nadarzającej się okazji idiotą z pewnością jest.
    > Wiesz, sensu largo to masz racje, ale w przypadku stanowisk o latwej
    > zastepowalnosci z dostepem do tanich (ktorzy sa tani, bo sa zdesperowani)
    > pracownikow, to wymyslanie cudownych programow socjalnych (i ponoszenie
    > kosztow)
    Ależ ja nic o cudownych programach socjalnych nie pisałem.
    Pisałem natomiast o wykorzystywaniu trudnej sytuacji materialnej pracownika
    celem jego zdominowania.

    > prowadzi do latwego wykazania "dzialania na szkode firmy". Tak
    > wiec taki menedzer jak juz ma komus zabrac to dla ochrony wlasnego
    > tylka woli zabrac pracownikom a nie wlascicielom
    > (udzialowcy/akcjonariusze).
    Takie właśnie postępowanie - dbanie wyłącznie o własny tyłek - czyni go
    łajdakiem.
    Działaniem na szkodę firmy jest także IMO stwarzanie pracownikom (obojętne
    jakiego szczebla) okoliczności stymulujących do redukowania obciążenia pracą
    (symulacja, kombinowanie, oszustwa itp.) celem dostosowania ich do warunków
    płacowych. A także nadmiernej rotacji pracowników, co raczej dobre nigdy nie
    jest. To właśnie pokazuje nam pracodawcę/menedżera idiotę.

    --
    Jotte


  • 49. Data: 2008-03-31 00:34:36
    Temat: Re: Dlaczego zatrudniłbym bogatego
    Od: "pampalini" <t...@p...onet.pl>

    > Użytkownik "pampalini" <t...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    > news:4565.000000f6.47ed550c@newsgate.onet.pl...
    >
    > > w Polsce pracowanie dla kogos= nekanie i łojenie po karku i porfelu
    > > ale są miejsca,kraje,ludzie gdzie praca w ulubionym zawodzie nawet praca-
    > > dla
    >
    > No to zastanawia mnie dlaczego nadajesz z hosta polskiego providera...
    to zastanów się jeszcze kilka razy,
    ułatwię Ci zadanie.Nie widze związku przyczynowo skutkowego pomiedzy wysyłaniem
    posta polskiego providera a tym co napisalem...

    > Zona i trojka dzieci, czy jednak (pod) swiadomosc, ze w "normalnych"
    > realiach pracownik-pracodawca musialbys po pierwsze na prawde zaczac
    > pracowac, a po drugie szybko by sie okazalo, ze nic z tego nie bedzie...
    >
    > sz.
    obawiam sie nie masz niewielką wiedzę o świadomości przedsiębiorców
    zagranicznych zatrudniających na zachodnich zasadach.
    Praca tam jest o wiele łatwiejsza(moze za wyjątkiem Japonii) i zazwyczaj o
    wiele bardzie wyspecjalizowana niz w Polsce. Dodatko nadmienie ze Polacy są w
    czołówce jezeli chodzi o jakosc ich pracy (czywiscie powinni znać język)i są
    zazwyczaj zatrudniani w pierwszej linii w porównaniu np. do Anglików ktorzy w
    Polsce nawet znając perfekcyjnie polski, umarliby w 3 dni.
    Co do mnie osobiscie to j.w. w poprzednim wersie.
    >


    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

strony : 1 ... 4 . [ 5 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1