eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › uwaga spam :) KASA DO ZROBIENIA
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 12

  • 1. Data: 2002-02-26 21:57:37
    Temat: uwaga spam :) KASA DO ZROBIENIA
    Od: "PrzemekG." <b...@k...prv.pl>

    > Obawiam się, że żaden ludź nie wpuści ( bo nie musi) rachmistrza do
    swojego
    > mieszkania.
    Obawiam sie ze raczej powinien bo inaczej grozi mu kolegium, eeee. teraz to
    chyba sad grodzki czy jakos tak ;-)



  • 2. Data: 2002-02-26 23:13:32
    Temat: Re: uwaga spam :) KASA DO ZROBIENIA
    Od: "noizz" <h...@l...pl>

    Użytkownik "PrzemekG." <b...@k...prv.pl> napisał w wiadomości
    news:a5h0cu$98a$1@news.onet.pl...

    > Jeśli jesteś zainteresowany, skontaktuj się ze mną a podeślę Ci szczegóły.

    Mnie to nie kreci, ale waze ze A. Buse juz o tej nowej metodzie wie.



    --
    nzz



  • 3. Data: 2002-02-27 01:29:57
    Temat: Re: uwaga spam :) KASA DO ZROBIENIA
    Od: "WaceX" <d...@e...pw.edu.pl>

    Stało się to Tue, 26 Feb 2002 16:50:45 +0100, gdy Kaja <f...@f...pl>
    napisał:

    >
    >
    >eleutheria napisał(a):
    >
    >> 7. za każde mieszkanie dostajesz 10 zł, czyli możesz zarobić od 700 do 1000
    >> zł
    >
    >Obawiam się, że żaden ludź nie wpuści ( bo nie musi) rachmistrza do swojego
    >mieszkania.

    Obawiam sie, ze Narodowy Spis Powszechny jest jedynym spisem
    obowiązkowym. Zdaje sie, ze mozna oczywiscie nie wpuscic konkretnego
    rachmistrza, ale kogos kazdy bedzie musial w koncu wpuscic.

    pzdr
    Robert


  • 4. Data: 2002-02-27 08:55:16
    Temat: Re: uwaga spam :) KASA DO ZROBIENIA
    Od: "PrzemekG." <b...@k...prv.pl>

    Dzień Dobry Wieczór.

    Michal Jeczalik napisał/a:
    >Założę się, że chodziło o Lubin.
    jedynie potwierdzę, że na pewno o Lubin - tam się urodziłem, a teraz
    mieszkam w Lublinie - do tej pory może ze trzy dokumenty otrzymałem
    bezbłędnie :))))))))

    pzdr.,
    Boczek


  • 5. Data: 2002-02-27 09:24:54
    Temat: Re: uwaga spam :) KASA DO ZROBIENIA
    Od: "WaceX" <d...@e...pw.edu.pl>


    Pracownik nie chciał najwyraźniej wykonywać poleconych zadań, bo
    > bez pytania o zgodę opuścił miejsce pracy i poszedł do lekarza. Przyniósł
    > następnie zwolnienie lekarskie. Czy pracodawca jest bezsilny w takiej
    > sytuacji, czy może zwolnić pracownika?
    >
    > pozdrawiam

    >moze Cię zainteresuje znalazlem na grupie prawo;

    "> Sytuacja wygląda następująco:
    >
    > Art. 41. Pracodawca nie może wypowiedzieć umowy o pracę w czasie urlopu
    > pracownika, a także w czasie innej usprawiedliwionej nieobecności
    pracownika
    > w pracy, jeżeli nie upłynął jeszcze okres uprawniający do rozwiązania
    umowy
    > o pracę bez wypowiedzenia.
    >
    >
    > Art. 41 zn.1. § 1. W razie ogłoszenia upadłości lub likwidacji pracodawcy,
    > nie stosuje się przepisów art. 38, 39 i 41, ani przepisów szczególnych
    > dotyczących ochrony pracowników przed wypowiedzeniem lub rozwiązaniem
    umowy
    > o pracę.
    >
    > Art. 53. § 1. Pracodawca może rozwiązać umowę o pracę bez wypowiedzenia:
    >
    >
    > 1) jeżeli niezdolność pracownika do pracy wskutek choroby trwa:
    >
    > a) dłużej niż 3 miesiące - gdy pracownik był zatrudniony u danego
    pracodawcy
    > krócej niż 6 miesięcy,
    >
    > b) dłużej niż łączny okres pobierania z tego tytułu wynagrodzenia i
    > zasiłku - gdy pracownik był zatrudniony u danego pracodawcy co najmniej 6
    > miesięcy lub jeżeli niezdolność do pracy została spowodowana wypadkiem
    przy
    > pracy albo chorobą zawodową;
    >
    > A więc należy jedynie odczekać. Warto też zauważyć, że zgodnie z
    > orzecznictwem SN powyższych przepisów nie narusza wypowiedzenie umowy o
    > pracę pracownikowi, który świadczył pracę, a następnie wykazał, że w dniu

    > wypowiedzenia był "na zwolnieniu" lekarskim."

    > Zwolnić to jest problem ale zgłosić do ZUS-u , wezwą go w celu weryfikacji
    zwolnienia.





  • 6. Data: 2002-02-27 15:31:30
    Temat: Re: uwaga spam :) KASA DO ZROBIENIA
    Od: Roman Kubik <W...@p...com.pl>


    > Chodzilo o Lublin
    > To dziura i już :) Tam sie urodzilem i wiem na pewno ze to dziora.

    jezeli Lublin to dziura (korepetycje z ortografii dla kolegi -
    wysokojakosciowego specjalisty-informatyka od instalowania windows'ow &
    linux'ow), to Wroclaw - duza dziura ... i to postgermanska
    M.



  • 7. Data: 2002-02-27 19:39:10
    Temat: a może na bezrobocie?
    Od: "PrzemekG." <b...@k...prv.pl>

    Witam, jestem studentem 4go roku na PW wydz. Elektryczny.
    Ad. 1) Informatyka jest juz tak szeroka dziedzina iz mozliwosci jest duzo.
    Ja na przyklad swoja dziedzine odkrylem dopiero jakies pol roku temu,
    probowalem wielu rzeczy, az cos sobie wreszcie upatrzylem :-)
    Jesli chodzi o takie ogolne specjalizacje, no to z mojego punktu widzenia
    mozna wymienic:
    * developerzy - rzezbienie w kodzie, pisanie aplikacji np w C++, Java
    etc...., przechodzilem to przez pare lat i mnie znudzilo w koncu.

    * webmajstrzy, ale tych to chyba juz nikt nie jest w stanie policzyc :-)

    *administratorzy sieci - sieciowcy - Windowsy, Unixy, domenki, DNSy, LANy,
    WANy etc....

    * bazodanowcy(to ja tak zahaczam pod nich) - serwery bazodanowe, tworzenioe
    baz danych, hurtowni danych, SQLe itp....

    * analitycy (tu jest wieksza kasa niz u powyzszych) - projektuja aplikacje,
    diagramy klas, przypadki użycia itp.... Robota dobrze platna ale dosc
    zmudna.

    A tak naprawde to musisz sie znac po trochu na wszystkim + specjalizacja w
    danej dziedzinie.
    Coz ja Ci moge poradzic, jesli sie zdecydujesz na bycie informatykiem to
    musisz sie liczyc z siedzeniem przed kompem. Tak to juz jest. Trzeba to po
    prostu lubiec bo inaczej nic z tego nie bedzie :-)

    Mam jeszcze tylko pare uwag:
    ! - szukaj kierunku studiow, ktory cie zainteresuje, ucz sie czegos co jest
    twoja pasja a jesli bedziesz dobry to kasa sama przyjdzie z czasem. NP.: Co
    z tego,ze bedziesz bankowcem jak po roku pracowania bedziesz mial dosc tych
    wszystkich przelewow kont, kredytow itp...

    2ga- z moich obserwacji : najwieksza kasa jest tam gdzie:
    - obraca sie pieniedzmi, np w bankowosci, ubezpieczeniach
    - zajmujesz sie rzeczami na wyzszym poziomie abstrakcji - wspomniany
    przeze mnie wczesniej analityk.

    PS: Ja sam jeszcze nie pracuje i moja opinia moze byc miejscami mylaca,
    jesli tak to sorry, niech mnie ktos poprawi. Jakby co to zapraszam do
    akademola na pogawedke - Bratniak 238 Pl. Narutowicza.
    Pozdrowka :-) ; Sylwek

    --
    * * * * * * * * * * * * * * * * * * *
    * Pozdrówka od Duronka :=) *
    * http://duronkowo.btk *
    * *
    * * * * * * * * * * * * * * * * * * *



  • 8. Data: 2002-02-28 01:46:21
    Temat: Re: a może na bezrobocie?
    Od: Roman Kubik <W...@p...com.pl>

    > no właśnie, ile zarabia taki serwisant w sklepie sprzedającym komputery,
    czy
    > w zależności od ilości napraw?, od ilości złożonych zestawów komputerowych
    > do sprzedaży (ile może być warte złożonie 1 komputera??), a może jakaś
    > stawka godzinowa????
    >

    zalezy od serwisu i od sprzetu. srednio za zlozenie kompa 10 % jego wartosci
    biorem.



  • 9. Data: 2002-02-28 09:12:48
    Temat: off topic
    Od: "PrzemekG." <b...@k...prv.pl>

    "MerlinXP" <M...@p...onet.pl> writes:

    > > Chodzi o to ze w Lublinie sa sami rolnicy i maly rynek informatyczny. Dla
    > > jednych to dobrze bo mala konkurencja a dla innych kiepsko i ci uciekaja
    > do
    > > wiekszych miast.
    >
    > Pracuje w Lublinie w firmie informatycznej. Robimy na rynek ogolnopolski
    > (glownie dla firm, ktore maja siedzibe w stolicy). Z Lublina do Wa-wa jest 2
    > godz. jazdy (PKP, albo szybki samochod), przez siec - kontakt
    > natychmiastowy. Zarobki (patrzylem ostatnio na stawki oferowane w stolicy)
    > prawie warszawskie, koszty zycia (i mieszkan) duzo mniejsze. To nie jest
    > jedyna tego typu firma w Lublinie.

    Powiedzmy sobie szczerze - w Lublinie jest fatalny rynek pracy dla
    informatyków, mam tam kilku znajomych. I to, że Ty masz pracę na
    'warszafskich stawkach' to nic jeszcze nie znaczy. Może powinieneś się
    przejechać po innych miastach i zobaczyć, jak tam wygląda rynek pracy, bo
    bez punktu odniesienia nie można niczego oceniać.
    --
    Samotnik
    Michal Jeczalik Sr, http://www.samotnia.eu.org/


  • 10. Data: 2002-02-28 13:37:21
    Temat: Re: off topic
    Od: Konrad Brywczyński <b...@w...pdi.net>

    Mam właśnie podpisać umowę o pracę z punktem:

    W czasie trwania stosunku pracy, a także po jego ustaniu Pracownik
    zobowiązuje się do zachowania w tajemnicy wszystkich infomacji poufnych
    dotyczących Spółki, w szczególności informacji o charakterze technicznym,
    technologicznym, handlowym, finansowym i oragnizacyjnym, nie ujawnionych do
    wiadomości publicznej.


    Do czego taki punkt mnie zobowiązuje???
    Czy oznacza to, że nie będe mógł pracować już w danym zawodzie?



strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1