eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › szukam pracy
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 14

  • 1. Data: 2002-04-12 13:53:11
    Temat: szukam pracy
    Od: <m...@p...onet.pl>

    mam podobny problem jak wiekszosc ludzi tu piszacych. nie mam pracy i niemoge
    jej znalezc. pracowalem jako programista przez prawie poltora roku. tylko tyle
    niestety bo dopiero skonczylem studia. jak studiowalem mialem prace a zaraz po
    studiach ja stracilem.
    jestem osoba ambitna. nie chce pracy stalej jednolitej i monotonnej, w ktorej
    stane w miejscu i przestane sie rozwijac. jestem mlody wiec jestem ambitny i
    naprawde chce pracy niebanalnej. nieprzeszkadzaja mi zadne delegacje i wyjazdy.
    powiem wiecej, nawet bardzo bym chcial zeby bylo duzo wyjazdow. nie mam bardzo
    duzych wymagan. po prostu chce sie ze swojej pracy utrzymac. nie chce ofert
    gdzie mi proponuja po 700 zl bo to mi na rachunki niewystarczy. jest to wedlug
    mnie ponizej godnosci ludzkiej.
    skonczylem studia(automatyka i robotyka) i niemusze byc informatykiem ani
    automatykiem i wydaje mi sie ze mam pare cech charakteru ktore mi pozwola na
    prace w innym zawodzie. zreszta wszystkiego mozna sie nauczyc jak sie tylko
    chce. robie wszystko tak jak polecaja doradcy. pisze ladne cv i listy
    motywacyjne. do kazdej firmy inny list i cv. naprawde sie do tego przykladam i
    niestety nic. zero odzewu. po prostu rece mi opadaja.
    czy moze mi ktos poradzic co mam robic? moze ja cos robie zle?
    mieszkam w krakowie i myslalem ze w badz co badz niemalym miescie nie bede mial
    takiego duzego problemu z praca.
    moze ktos ma jakis super sposob na szukanie pracy, jakas metode prezentowania
    samego siebie, cokolwiek co mi moze pomoc.
    no to chyba tyle bo i tak sie duzo spisalem
    dzieki za kazdy odzew

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 2. Data: 2002-04-12 17:30:09
    Temat: Re: szukam pracy
    Od: "Marta Wieszczycka" <m...@p...onet.pl>


    <m...@p...onet.pl> wrote in message
    news:65ca.00000c6d.3cb6e6b7@newsgate.onet.pl...
    > mam podobny problem jak wiekszosc ludzi tu piszacych. nie mam pracy i
    niemoge
    > jej znalezc. pracowalem jako programista przez prawie poltora roku. tylko
    tyle
    > niestety bo dopiero skonczylem studia. jak studiowalem mialem prace a
    zaraz po
    > studiach ja stracilem.
    > jestem osoba ambitna. nie chce pracy stalej jednolitej i monotonnej, w
    ktorej
    > stane w miejscu i przestane sie rozwijac. jestem mlody wiec jestem ambitny
    i
    > naprawde chce pracy niebanalnej. nieprzeszkadzaja mi zadne delegacje i
    wyjazdy.
    > powiem wiecej, nawet bardzo bym chcial zeby bylo duzo wyjazdow. nie mam
    bardzo
    > duzych wymagan. po prostu chce sie ze swojej pracy utrzymac. nie chce
    ofert
    > gdzie mi proponuja po 700 zl bo to mi na rachunki niewystarczy. jest to
    wedlug
    > mnie ponizej godnosci ludzkiej.
    > skonczylem studia(automatyka i robotyka) i niemusze byc informatykiem ani
    > automatykiem i wydaje mi sie ze mam pare cech charakteru ktore mi pozwola
    na
    > prace w innym zawodzie. zreszta wszystkiego mozna sie nauczyc jak sie
    tylko
    > chce. robie wszystko tak jak polecaja doradcy. pisze ladne cv i listy
    > motywacyjne. do kazdej firmy inny list i cv. naprawde sie do tego
    przykladam i
    > niestety nic. zero odzewu. po prostu rece mi opadaja.
    > czy moze mi ktos poradzic co mam robic? moze ja cos robie zle?
    > mieszkam w krakowie i myslalem ze w badz co badz niemalym miescie nie bede
    mial
    > takiego duzego problemu z praca.
    > moze ktos ma jakis super sposob na szukanie pracy, jakas metode
    prezentowania
    > samego siebie, cokolwiek co mi moze pomoc.
    > no to chyba tyle bo i tak sie duzo spisalem
    > dzieki za kazdy odzew

    Nie bardzo wiem, co Ci doradzic, bo nie wiem wiele o tym, jak faktycznie
    wygladaja Twoje listy.
    Ale moze skoro sluchanie "doradcow" nie pomaga, to sproboj od czasu do czasu
    napisac list bardziej szczery, a nie "taki jak nalezy". Od czasu do czasu
    napisz list, jak do kogos zyczliwego, kto chcialby sie czegos od Ciebie
    dowiedziec na Twoj temat, zamiast czytac wciaz to samo.To Cie moze wyroznic.
    Jesli moge Ci jeszcze cos doradzic, to unikaj pisania "jestem osoba
    ambitna", pisz raczej "jestem ambitny". Z tego samego powodu, przed
    wymienieniem swoich umiejetnosci napisz troche w stylu "przeprowadzilem,
    zreorganizowalem, poprawilem, wykonalem". To pokazuje, ze potrafisz ze
    swojej wiedzy z sensem korzystac.
    Ps.
    Nie wiem, czy to ma jakies znaczenie, ale jesli w cv tez robisz bledy
    ortograficzne, to to pewnie nie pomaga (nie przeszkadzaja, nie musze). Z
    zalozenia unikasz duzych liter?

    Pozdrawiam i zycze powodzenia!
    Marta




  • 3. Data: 2002-04-12 19:29:31
    Temat: Re: szukam pracy
    Od: "fotech" <u...@f...onet.pl>

    > duzych wymagan. po prostu chce sie ze swojej pracy utrzymac. nie chce
    ofert
    > gdzie mi proponuja po 700 zl bo to mi na rachunki niewystarczy. jest to
    wedlug
    > mnie ponizej godnosci ludzkiej.

    Musze Cie zmartwic, ze w chwili obecnej na krakowskim rynku pracy bez
    najmniejszego trudu mozesz zatrudnic osobe z kilkuletnim doswiadczeniem np
    handlowym, po Akademii Ekonomicznej, znajacą jezyki za 1000 zl netto.
    Na kazde ogloszenie w Wyborczej dostaniesz kilkadziesiat takich i podobnych
    chetnych.
    700zł dla absolwenta uczelni to mozna powiedziec okazja.
    Alternatywa jest zgrywanie twardziela i chodzenie od firmy do firmy przez
    rok.

    Wybor nalezy do Ciebie :)

    Wojtek
    (mam prace od 2 tygodni juz ! i to w jednej firmie:) )




  • 4. Data: 2002-04-12 20:22:55
    Temat: Re: szukam pracy
    Od: "Rav" <r...@1...pl>

    Zacznij czyścić buty na ulicy, zarobisz więcej niż u pOLSKIEGO pracodawcy w
    branży informatycznej.
    --
    Pozdrawiam Rafał




  • 5. Data: 2002-04-13 12:39:30
    Temat: Re: szukam pracy
    Od: <p...@p...onet.pl>

    > > duzych wymagan. po prostu chce sie ze swojej pracy utrzymac. nie chce ofert
    > gdzie mi proponuja po 700 zl bo to mi na rachunki niewystarczy. jest to
    wedlug
    > mnie ponizej godnosci ludzkiej. <ciach>

    Co z tego, że narachunki nie starczy. Jak w ogóle nie pracujesz to Ci starcza.
    Od czegoś zawsze trzeba zaczynać. Komu i na co twoja robotyka i automatyka -
    poza tym że ładnie brzmi.
    A jesli nie robotyka i automatyka tzn. że masz średnie ogólnokształcące
    (prawodpodobnie wykształcenie), więc czego oczekujesz.
    Tak fajnie jest zacząc z drugiej półki, ale jak nie można, to wyszukaj firmę za
    700,może jak sie sprawdzisz awansujesz, może jak bedziesz za dobry to Cię
    zwolnią.Ok
    Ale co sie nauczyłeś to Twoje, może złapiesz jakieś kontakty (u podwykonawców,
    konkurencji). Siedząc w domu i pisząc jak ci cieżko nic nie zrobisz, nie
    zarobisz, a jedynie wypadniesz z rynku i w ogóle nikt nie bedzie nawet czytał
    CV, od człowieka który od roku nic nie robi.
    pozdrófka
    PRAWOmyślny










    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 6. Data: 2002-04-13 16:05:52
    Temat: Re: szukam pracy
    Od: misman <m...@r...pl.niespam>

    p...@p...onet.pl wrote:

    > Ale co sie nauczyłeś to Twoje, może złapiesz jakieś kontakty (u
    > podwykonawców, konkurencji). Siedząc w domu i pisząc jak ci cieżko nic nie
    > zrobisz, nie zarobisz, a jedynie wypadniesz z rynku i w ogóle nikt nie
    > bedzie nawet czytał CV, od człowieka który od roku nic nie robi.

    O właśnie... I to jest to, co umyka ostanio większości osób poszukujących
    pracy. Lepiej robić przez jakiś czas COKOLWIEK, niż nie robić przez jakiś
    czas NIC. Ale może taka natura ludzka, że wygodniej usiąść, zapłakać,
    wyżalić się, a nuż znajdzie się jakiś litościwy samarytanin...

    --
    Pozdrawia m.


  • 7. Data: 2002-04-14 11:36:39
    Temat: Re: szukam pracy
    Od: No Name <v...@w...pl>



    p...@p...onet.pl wrote:

    >>> duzych wymagan. po prostu chce sie ze swojej pracy utrzymac. nie chce ofert
    >>
    >> gdzie mi proponuja po 700 zl bo to mi na rachunki niewystarczy. jest to
    > (...)
    > Co z tego, że narachunki nie starczy. Jak w ogóle nie pracujesz to Ci starcza.
    > Od czegoś zawsze trzeba zaczynać.

    Jak ktoś siedzi w domu, to ma mniejsze koszty - do pracy trzeba
    dojechać, trzeba się składać na prezenty imieninowe:-), trzeba więcej
    jeść, czasem drożej, niż w domu. Nie ma czasu na załatwienie spraw,
    które rodzą konsekwencje finansowe. Przy 700 zł może okazać się, że
    koszty takiej pracy przekraczają zysk. 700/25=28 złotych za dniówkę.
    lepiej i zdrowiej jeździć na rowerze i zbierać butelki, a na zimę do
    pierdla.
    (...)


    > Ale co sie nauczyłeś to Twoje, może złapiesz jakieś kontakty (u podwykonawców,
    > konkurencji).

    Muszę cię zmartwić: pracodawca stara się zwyklke płacić tyle, żebyś nie mógł tych

    kontaktów wykorzystać, bo nie dożyjesz do pierwszego.

    To, o piszesz dotyczy osób, które coś już mają, np. kasę lub autko od tatusia i
    mamusi.
    Bajki o tych, co zaczynali "od niczego" ładnie brzmią. Zwykle to "nic"
    to było ileś tam tysięcy dolarów, a często pięćdziesiąt.

    Dogbert



  • 8. Data: 2002-04-15 08:38:36
    Temat: Re: szukam pracy
    Od: "kushev" <k...@s...pl>

    To wszystko co się dzieje u nas jest po prostu nienormalne ,a "świat"
    jest bardziej dostępny aniżeli kiedykolwiek wcześniej. Jak napisałeś ,że
    lubisz migracje i nie przeszkadza Ci to w życiu ,to nie rozumiem dlaczego
    narzekasz na 700 PLN. Pozdrowienia
    Użytkownik <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:65ca.00000c6d.3cb6e6b7@newsgate.onet.pl...
    > mam podobny problem jak wiekszosc ludzi tu piszacych. nie mam pracy i
    niemoge
    > jej znalezc. pracowalem jako programista przez prawie poltora roku. tylko
    tyle
    > niestety bo dopiero skonczylem studia. jak studiowalem mialem prace a
    zaraz po
    > studiach ja stracilem.
    > jestem osoba ambitna. nie chce pracy stalej jednolitej i monotonnej, w
    ktorej
    > stane w miejscu i przestane sie rozwijac. jestem mlody wiec jestem ambitny
    i
    > naprawde chce pracy niebanalnej. nieprzeszkadzaja mi zadne delegacje i
    wyjazdy.
    > powiem wiecej, nawet bardzo bym chcial zeby bylo duzo wyjazdow. nie mam
    bardzo
    > duzych wymagan. po prostu chce sie ze swojej pracy utrzymac. nie chce
    ofert
    > gdzie mi proponuja po 700 zl bo to mi na rachunki niewystarczy. jest to
    wedlug
    > mnie ponizej godnosci ludzkiej.
    > skonczylem studia(automatyka i robotyka) i niemusze byc informatykiem ani
    > automatykiem i wydaje mi sie ze mam pare cech charakteru ktore mi pozwola
    na
    > prace w innym zawodzie. zreszta wszystkiego mozna sie nauczyc jak sie
    tylko
    > chce. robie wszystko tak jak polecaja doradcy. pisze ladne cv i listy
    > motywacyjne. do kazdej firmy inny list i cv. naprawde sie do tego
    przykladam i
    > niestety nic. zero odzewu. po prostu rece mi opadaja.
    > czy moze mi ktos poradzic co mam robic? moze ja cos robie zle?
    > mieszkam w krakowie i myslalem ze w badz co badz niemalym miescie nie bede
    mial
    > takiego duzego problemu z praca.
    > moze ktos ma jakis super sposob na szukanie pracy, jakas metode
    prezentowania
    > samego siebie, cokolwiek co mi moze pomoc.
    > no to chyba tyle bo i tak sie duzo spisalem
    > dzieki za kazdy odzew
    >
    > --
    > Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl



  • 9. Data: 2002-04-15 09:07:58
    Temat: Re: szukam pracy
    Od: <p...@p...onet.pl>

    >
    >
    > > Bajki o tych, co zaczynali "od niczego" ładnie brzmią. Zwykle to "nic"
    > to było ileś tam tysięcy dolarów, a często pięćdziesiąt.
    >
    > Z twojego postu wynika coś z czym jak najbardziej sie zgadzam
    - LEPIEJ BYC ZDROWYM I BOGATYM NIZ BIEDNYM I CHORYM
    tylko to w niczym koledze szukającemu pracy nie pomoże, a juz na pewno
    nie da pracy, kasy, doświadczenia, obycia itd
    A to do końca nie jest prawda, ze każdy pracodawca tylko czycha na twoją
    łatwowierność.
    Jak idziesz do pracy do firmy, która zamyka sie w notebooku, to nie masz co
    liczyc na perspektywy, ale jesli firma ma biuro, kilku pracowników itd
    to gwarantuje Ci, że kłopoty ze szkoleniem, przyjmowaniem itd sa większe niż
    np. podwyżka o 100/200 pln po np.pół roku. I trudno. Ludzie pracowali 10-20 lat
    i po zwolnieniu nie mają roboty, a jak skonczy sie zasiłek to każda robota nie
    plami i nie chańbi. Śmiem twierdzić, że osoba posiadająca pracę (jakąkolwiek)
    powinna z niej byc dumna (i naprawdę wiele ludzi, nawet najbliżsi koledzy jej
    zazdroszczą). A przecież zawsze w takiej firmie albo znajduje się wakat, albo
    poszerza działalność. Zawsze można się gdzieś wkręcić.
    Tak jak mitem jest to że dochodzi się od zera do czegoś tam, tak samo mitem
    jest że będę szukał, szukał aż znajdę za 5000 PLN. Sorry, ale robotyka i
    automatyka w RP nie daje takich predyspozycji.
    A bilet miesięczny kosztuje 50 pln.

    A przecież to W KRAKOWIE jest przysłowie NIE OD RAZU KRAKÓW ZBUDOWANO,

    PRAWOmyślny





    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 10. Data: 2002-04-15 13:39:05
    Temat: Re: szukam pracy
    Od: "Michal" <m...@p...fm>


    "Marta Wieszczycka" <m...@p...onet.pl> wrote in message
    news:a975d1$8au$1@news.tpi.pl...
    >
    > <m...@p...onet.pl> wrote in message
    > news:65ca.00000c6d.3cb6e6b7@newsgate.onet.pl...
    [ciach!]

    > sproboj

    [ciach!]

    > Nie wiem, czy to ma jakies znaczenie, ale jesli w cv tez robisz bledy
    > ortograficzne ..

    [ciach!]

    :-)

    Michal


strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1