eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › sytuacja w pewnym biurze
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 2

  • 1. Data: 2004-05-02 16:20:52
    Temat: sytuacja w pewnym biurze
    Od: "Grupmen" <g...@3...net>

    Pracodawca (spółka z o.o. - 6 osób pracuje w biurze) nie płaci mało. Zarobki
    w biurze whają się w granicach 1800-3600 zł "na rękę".
    Wynagrodzenie jest kombinowane. Część jest na umowę o pracę, reszta
    umowa-zlecenie "od innego pracodawcy"
    Z wynagrodzeniem nie ma problemu. Nosi przelewy do banku 28-31 dnia każdego
    miesiąca, w zależności od tego kiedy mu się chce.
    ZUS płaci regularnie bo musi płacić... co rok musi składać do organu
    koncesyjnego (własciwie jest to zezwolenie) info o braku zaległości
    podatkowych i ZUSowskich.
    Jednak tak:
    trzyma bat nad głową, wrzeszczy z byle powodu, przykładowo, ze wszyscy po
    kolei biorą urlopy i nie mogą choć przez 1-2 dni być razem;
    wrzeszczy że sobie nie radzi z wyliczaniem jakichś służbowych spraw, chętnie
    by kogoś do tego zatrudnił, ale toż to zarządzanie całymi finansami spółki,
    których nie moze dać komuś, bo by się "źle czuł" więc robi to sam;
    i inne drobne, aczkolwiek dezorganizujące pracę uwagi i akcje...

    Pozdrawiam
    Grupmen



  • 2. Data: 2004-05-02 18:06:31
    Temat: Re: sytuacja w pewnym biurze
    Od: "Polar" <w...@p...onet.pl>

    to normalne

    a ja miałem ciekawszą sytuacje
    powazna firma, znana na rynku, a szef ... przychodził do firmy, na spotkania
    w skórzanych spodniach, półprzeżorczystej koszuli i z koralikami na szyi -
    preferencje bez komentarza ... dobrze że do pracowników się nie dobierał
    (widac nie w jego guście)

    pierwsze pytanie jakie zadawał na rozmowie o prace to jaki sport się uprawia
    ....

    małao tego ... przyjechał z innego miasta do Warszawy, dostał auto służbowe,
    cieszył się że ... ma warszawską resjestracje. A swoją kandydature zaczął od
    tego że stwierdził "tu w Warszawie zarabaimy za dużo ...."
    o zadawaniu dziwnych pytań odnośnie produktów firmy nie wspomne (totalna
    niewiedza), gramatyka opłakana, wszyscy od niego umieli gorzej angielski, no
    i standardowo czepiał się jak człowiek nie przychodził rano na konkretną
    goidzne, ale jak zostawało się w robocie po 10-12h to nic nie widział ...

    a co do dezorganizacji .... nic nie wiedział to się dzieje w biurze .. bo po
    co wiedzieć - lepiej zwalić wine na pracownika że się go nie poinformowało





strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1