eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › rozmowa kwalifikacyjna-sprzedawca
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 3

  • 1. Data: 2004-08-22 17:03:35
    Temat: rozmowa kwalifikacyjna-sprzedawca
    Od: "Anik" <a...@w...pl>

    słuchajcie bo nie wyrabiam z tymi pracodawcami.
    na grupie praca oferowana znalazłam ogłoszenie -zatrudnimy sprzedawców do
    salonu z obuwiem(Łódź).
    Ponieważ nie mogłam znaleźć pracy w swoim zawodzie odpowiedziałam na to
    ogłoszenie( wcześniej pracowałam 6-lat w firmie komputerowej i jako
    konsultant w Plusie) Wiecie czego się dowiedziałam od osoby
    rekrutującej?,że najważniejszy jest kolor zębów sprzedawcy.rozumiem gdyby
    ktoś miał popsute zębiska, śmierdziałoby mu z buzi to fakt potencjalnemu
    klientowi mogłoby to nieodpowiadać no ale to, ze wszystko mi u Pani
    odpowiada tylko nie kolor szkliwa to już nie.Wytłumaczyłam Panu , ze kolor
    zębów jest uwarunkowany genetycznie(moje może nie sa idealnie białe jak u
    gwiazdy filmowej ale mieszczą się w ogólnie przyjętych normach)i ze nie
    jestem koniem na sprzedaż ani panienką która przyszła starać się o posadę w
    agencji... nie starałam sie też o posadę sekretarki dyrektora w dużej
    firmie.Myslałam, że sprzedawca ma znać techniki sprzedazy , ma mieć pomysły
    na sprzedaż towaru , ma byc uczciwy i lojalny i komunikatywny, i oczywiście
    ma nie straszyc ludzi -a tu kolor zębów okazał sie istotny.Dziesieć minut
    pogawędki o zębach. nastepnym razem kupie sobię takie wampirze -białe zęby
    na odpuście . Facet chciał płacić 5 zł za godzinę pracy -niech zapłaci
    wiecej to sobie wybarwię zęby lub pokryje emalią .



  • 2. Data: 2004-08-22 17:12:47
    Temat: Re: rozmowa kwalifikacyjna-sprzedawca
    Od: "bezrobotny" <A...@g...pl>

    cóż mamy wolność wyboru...


  • 3. Data: 2004-08-22 19:29:50
    Temat: Re: rozmowa kwalifikacyjna-sprzedawca
    Od: "Anik" <a...@w...pl>

    co się dziwić moja kumpela odpowiedziała na ogłoszenie- zatrudnię
    asystentkę-sekretarkę(chyba sutenera) z dniówką ok 90- zł ,najpierw wypytali
    ją o znajomość programów kadrowo-płacowych a po chwili facet rekrutujacy
    oświadczył jej , że będą ja odstawiać przy trasie i tam będzie
    zarabiała?sprzedając jakieś szpargały i nie tylko.
    Wiecie co normalnej pracy bez znajomości i układów to chyba w tym mieście
    nie ma. Koleżanka miała szczęście i dzisiaj pracuje w Urzędzie Miasta a ja
    chodzę z jednej rozmowy na kolejną.smutna rzeczywistość


strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1