eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › rozmowa kwalifikacyjna
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 16

  • 1. Data: 2006-03-18 14:40:44
    Temat: rozmowa kwalifikacyjna
    Od: o`rety <o`rety@pl.pl>

    Witajcie

    Bylem ostatnio na rozmowie kwalifikacyjnej w duzej miedzynarodowej
    firmie. pierwszy etap, rozmowa z dwiema milymi paniami, bardzo
    przyjemnie sie rozmawialo, dowiedzielismy sie o sobie co nas interesuje,
    dogadalismy sie co do kaski. wszystko cacy. po jakims czasie dostaje
    telefon, ze zostaje zaproszony na drugi etap rekrutacji, teraz juz z
    bezposrednim przelozonym. na miejscu okazuje sie ze jest nas piec osob.
    moja kolej, wchodze, dzien dobry, zaczynamy rozmowe. dyrektor jest
    nastawiony agresywnie do mnie, jest niemily, podwaza moje kwalifikacje,
    wiedze i doswiadczenia. otpieram jego zarzuty, ale w pewnym momencie juz
    sie wkurzylem na niego i rozmowa wypadla zle.
    oczywiscie nie dostalem sie tam.
    po samej rozmowie bylem tak wkurzony na faceta, ze mialem mu ochote
    powiedziec cos do sluchu.
    Pytanie: czy facet celowo mnie prowokowal coby sprawdzic moja odpornosc
    na stres i zobaczyc jak sie zachowam? spotkaliscie sie z taka sytuacja?
    pozdrawiam


  • 2. Data: 2006-03-18 15:10:05
    Temat: Re: rozmowa kwalifikacyjna
    Od: "iza" <i...@t...pl>

    Witam

    Oczywiscie wystapienie prezesa bylo czysta gra z jego strony. Mówie z
    doswiadczenia, gdyz sama mialam "przyjemnosc" uczestniczyc w takowej. Z ta
    tylko róznica, ze po rozmowie przeproszono mnie i poinformowano, ze to byla
    taka forma rekrutacji, która miala na celu sprawdzic czy latwo mnie
    wyprowadzic z równowagi.


    pozdrawiam

    Iza



  • 3. Data: 2006-03-18 15:21:21
    Temat: Re: rozmowa kwalifikacyjna
    Od: "Nixe" <n...@f...peel>

    W wiadomosci <news:dvh651$oik$1@dami.com.pl>
    o`rety <o`rety@pl.pl> pisze:

    > Pytanie: czy facet celowo mnie prowokowal coby sprawdzic moja
    > odpornosc na stres i zobaczyc jak sie zachowam? spotkaliscie sie z
    > taka sytuacja?

    Osobiscie nie, ale wielokrotnie slyszalam o tego typu gierkach, które maja
    na celu zbadanie reakcji kandydata.
    Z innych ciekawostek to zadawanie debilnych pytan (niemal typu: kogo
    pani/pan kocha bardziej - mame czy tate? ;-), na które de facto nie ma
    prawidlowej odpowiedzi, ale liczy sie refleks, cieta riposta, obrócenie w
    zart itp.

    --
    PozdrawiaM


  • 4. Data: 2006-03-18 15:27:23
    Temat: Re: rozmowa kwalifikacyjna
    Od: o`rety <o`rety@pl.pl>

    Użytkownik iza napisał:

    > Witam
    >
    > Oczywiscie wystapienie prezesa bylo czysta gra z jego strony. Mówie z
    > doswiadczenia, gdyz sama mialam "przyjemnosc" uczestniczyc w takowej. Z ta
    > tylko róznica, ze po rozmowie przeproszono mnie i poinformowano, ze to byla
    > taka forma rekrutacji, która miala na celu sprawdzic czy latwo mnie
    > wyprowadzic z równowagi.


    z ciekawosci: pracujesz w tej firmie w ktorej cie na rozmowie denerwowali:)?


  • 5. Data: 2006-03-18 15:33:42
    Temat: Re: rozmowa kwalifikacyjna
    Od: gromax <gromax@WYTNIJ_TO_interia.pl>

    > Pytanie: czy facet celowo mnie prowokowal coby sprawdzic moja odpornosc
    > na stres i zobaczyc jak sie zachowam?
    raczej tak, chociaż równie dobrze mogło być tak ze zadzwoniła do niego żona
    pięć minut wcześniej że odchodzi i zabiera mu wszystko.
    W kontakcie z klientem (obojętnie od tego na jakim poziomie) bardzo ważne
    jest wyczucie sytuacji. A sporo sytuacji daje się rozładować, nawet
    rozmawiając na byle jakie tematy.
    Można założyć, że człowiek w pracy często jest zestresowany. Bo klient
    (wewnętrzny czy zewnętrzny), bo sytuacja, bo... A w związku z tym i
    sytuacja że ktoś jest wkurzony na cały świat a my mamy własnie z nim
    rozmawiac na ważne tematy jest także prawdopodobna

    > spotkaliscie sie z taka sytuacja?
    niejednokrotnie. Wewnętrzne opanowanie i spokój, a przede wszystkim
    udowodnienie że jest się profesjonalistą to dewiza dobrego pracownika.

    BTW, przypomniała mi się sytuacja z jednej firmy. Ważne spotkanie, jeden z
    kontrahentów własnie był (prywatnie, bynajmniej nie zawodowo) w sytuacji
    mocno podbramkowej. I trzeba było coś zrobić, żeby normalnie rozmawiać, a
    przecież nie powie się "idź pan się prześpij i wróć jutro". Kilkoma
    podchodami znalazł się jakiś "luźny" temat, klient odetchnął i można było
    wrócić do negocjacji.
    --
    ---- to tylko moje zdanie ---
    -- G -- R -- O -- M -- A -- X --
    -> komputer już od 250 zł <-
    _/\z/\a/\p/\r/\a/\s/\z/\a/\m/\_


  • 6. Data: 2006-03-18 18:59:44
    Temat: Re: rozmowa kwalifikacyjna
    Od: "exit" <josh11(antyspam)@wp.pl>


    Uzytkownik "o`rety" <o`rety@pl.pl> napisal w wiadomosci
    news:dvh651$oik$1@dami.com.pl...

    moim zdaniem jest to zwykle chamstwo:-))

    Jesli chodzilo facetowi sprawdzenie Twojej odpornosci psychicznej na trudne
    i stresowe sytuacje to sa sposoby aby wygladalo to inaczej.

    pozdrawiam
    exit



  • 7. Data: 2006-03-18 20:04:40
    Temat: Re: rozmowa kwalifikacyjna
    Od: " leszek" <s...@g...SKASUJ-TO.pl>

    Według mnie to zwykłe chamstwo, pewnie facet był wkurzony i chciał się na kimś
    wyżyć.

    Umiem sobie ewentualnie wyobrazić, że czasami, gdy ktos kandyduje na
    stanowisko gdzie ma sie kontakt z klientami, symuluje się takie stresowe
    sytuacje, aby sprawdzić jak facet reaguje, ale to trzeba robić profesjonalnie,
    a nie po chamsku.



    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 8. Data: 2006-03-18 22:30:39
    Temat: Re: rozmowa kwalifikacyjna
    Od: o`rety <o`rety@pl.pl>

    Użytkownik exit napisał:
    > Uzytkownik "o`rety" <o`rety@pl.pl> napisal w wiadomosci
    > news:dvh651$oik$1@dami.com.pl...
    >
    > moim zdaniem jest to zwykle chamstwo:-))
    >
    > Jesli chodzilo facetowi sprawdzenie Twojej odpornosci psychicznej na trudne
    > i stresowe sytuacje to sa sposoby aby wygladalo to inaczej.

    mozna spytac jakie to sposoby?

    pozdrawiam


  • 9. Data: 2006-03-19 08:45:20
    Temat: Re: rozmowa kwalifikacyjna
    Od: "exit" <josh11(antyspam)@wp.pl>


    Użytkownik "o`rety" <o`rety@pl.pl> napisał w wiadomości
    news:dvi1lt$49i$1@dami.com.pl...
    >
    > mozna spytac jakie to sposoby?
    >
    zaczne od tego,ze przypadek ktory opisywales swiadczy o tym ze trafiles na
    niedoswiadczenego rekrutera ktory ,,gdzies kiedys o czym slyszal ale nie wie
    co,,
    Zle swiadczy to tez o firmie poniewaz jaka opinie w tej chwili masz o firmie
    do ktorej aplikowales?

    Profesjonalnym procesem jest Assesment Centre ,ktory polega na
    przedstawieniu kandydatom okreslonych zadan do wykonania ,dzieki ktorym
    weryfikuje sie predyspozycje kandydata na dane stanowisko.AC przygotowywane
    i prowadzone jest przez osoby do tego wyszkolone.W tym procesie bada sie min
    odpornosc na stres i trudne sytuacje.

    Niestety przyszli bezposredni przelozeni nie sa zbytnio przygotowani do
    prowadzenia rozmow rekrutacyjnych i stad Twoje zniesmaczenie.
    Wystarczylo by na rozmowie abys spytal sie goscia o co mu chodzi i do czego
    zmierza?Sama rozmowa jest dla kandydata juz duzym stresem a co dopiero jesli
    dodatkowo trafisz na ,,debila,, ktory moim zdaniem pokazywal ,ze to ON jest
    bogiem.


    pozdrawiam
    exit



  • 10. Data: 2006-03-19 09:29:18
    Temat: Re: rozmowa kwalifikacyjna
    Od: "sheerer" <s...@g...pl>

    Użytkownik "exit" <josh11(antyspam)@wp.pl> napisał:


    > zaczne od tego,ze przypadek ktory opisywales swiadczy o tym ze trafiles na
    > niedoswiadczenego rekrutera ktory ,,gdzies kiedys o czym slyszal ale nie
    > wie co,,
    Bzdura.

    > Zle swiadczy to tez o firmie poniewaz jaka opinie w tej chwili masz o
    > firmie do ktorej aplikowales?
    Jak by się dostał to by mu ładnie powiedziano, że to była tylko 'gra'.
    Oczywiście nic mu nie powiedziano bo może jeszcze kiedyś uderzać do tej
    firmy i bedzie podobna sytuacja.

    > Profesjonalnym procesem jest Assesment Centre ,ktory polega na
    > przedstawieniu kandydatom okreslonych zadan do wykonania ,dzieki ktorym
    > weryfikuje sie predyspozycje kandydata na dane stanowisko.AC
    > przygotowywane i prowadzone jest przez osoby do tego wyszkolone.
    To tak jak byś powiedział: profesjonalnym owocem jest jabłko a nie banan.
    Assessment Centra bada CO INNEGO - umiejętności pracy w grupie, komunikacji
    (czasami niewebralnej), pozycję jaką przyjmujesz w grupie.

    > W tym procesie bada sie min odpornosc na stres i trudne sytuacje.
    stres - NIE, trudne sytuacja - już bardziej

    > Niestety przyszli bezposredni przelozeni nie sa zbytnio przygotowani do
    > prowadzenia rozmow rekrutacyjnych
    Ty na pewno byś nie był ;)

    > Wystarczylo by na rozmowie abys spytal sie goscia o co mu chodzi i do
    > czego zmierza?
    Wtedy od razu by przepadł.

    > Sama rozmowa jest dla kandydata juz duzym stresem a co dopiero jesli
    > dodatkowo trafisz na ,,debila,, ktory moim zdaniem pokazywal ,ze to ON
    > jest bogiem.
    Po którymś razie rozmowy kwalifikacyjne przestają być większym stresem. Poza
    tym stres związany z konfliktem jeswt całkiem inny.

    Pozdrawiam

strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1