wymienili mi samochod w firmie na nowy, było ogólna radość, wszyscy
cieszyliśmy sie z polepszenia standardów pracy;

(jesteśmy przedstawicilami handlowymi, jest nas tylko kilku)

dzis otrzymałem dziwny telefon od szefa że moje auto zbyt długi czas stoi w
jednym miejscu, a ran ruszyłem o 8.30 do pracy

co wy na to?
ma to ktoś w aucie sluzbowym?
czy to jest legalne, taka pelna inwigilacja?
i co sadzicie o takich matedach?

pozdrawiam

do góry

Użytkownik "paweł" <p...@w...pl> napisał w wiadomości
news:bg8n5f$e2c$1@absinth.dialog.net.pl...
>
> co wy na to?
> ma to ktoś w aucie sluzbowym?
> czy to jest legalne, taka pelna inwigilacja?

Mają do tego prawo.

> i co sadzicie o takich matedach?

Durne. Pracownik powinien być rozliczany za wyniki w sensownym okresie czasu
(miesiąc,kwartał - w zależności od branży) a nie od tego czy stoi 15 minut
dłużej w jednym miejscu.

--
pozdrawiam
Jarosław Wiechecki

do góry

paweł napisał:

> co wy na to?
> ma to ktoś w aucie sluzbowym?
> czy to jest legalne, taka pelna inwigilacja?
> i co sadzicie o takich matedach?

Jak zauważyłeś, auto jest służbowe, więc szef ma tam prawo wszystko co
chce zamontować. Jeżeli dodatkowo w umowie o pracę masz dokładnie
określone godziny pracy, to szef ma prawo wiedzieć co robisz w godzinach
pracy. Jedynym plusem tego rozwiązania dla pracownika [oprócz
ewentualnego łatwiejszego namierzenia auta w razie kradzieży], jest to,
że przy jasno określonym czasie pracy, możesz domagać się nadgodzin -
ale najpierw sam musisz być "czysty".

Flyer

do góry

"Jarosław Wiechecki" <j...@p...onet.pl> wrote:
> Durne. Pracownik powinien być rozliczany za wyniki w sensownym okresie czasu
> (miesiąc,kwartał - w zależności od branży) a nie od tego czy stoi 15 minut
> dłużej w jednym miejscu.

Dokładnie, ale jak się nie umie zarządzać to się GPS ludziom instaluje.

--
FYI: "Ja jestem osłem i Ty jesteś osłem" -- Anthony de Mello
A tak poza tym to dziś jest mój 10377 dzień życia, sprawność
intelektualna 28.2%, psychiczna -62.3% a fizyczna 88.8% :-)
http://nerdquiz.sgh.waw.pl/ - polska wersja quizu dla nerdów

do góry

Użytkownik "Dariusz Jaworski" <d...@s...waw.pl> napisał w wiadomości
news:bg9isn$bl$1@absolut.sgh.waw.pl...
> "Jarosław Wiechecki" <j...@p...onet.pl> wrote:
> > Durne. Pracownik powinien być rozliczany za wyniki w sensownym okresie
czasu
> > (miesiąc,kwartał - w zależności od branży) a nie od tego czy stoi 15
minut
> > dłużej w jednym miejscu.
>
> Dokładnie, ale jak się nie umie zarządzać to się GPS ludziom instaluje.
>
GPS to pikuś. Podobno w Stanach nowa moda - instalują kamery wszędzie gdzie
mogą i zatrudniają specjalnych ludzi do pilnowania pracowników.

--
pozdrawiam
Jarosław Wiechecki

do góry

Dariusz Jaworski napisał:

> "Jarosław Wiechecki" <j...@p...onet.pl> wrote:
> > Durne. Pracownik powinien być rozliczany za wyniki w sensownym okresie czasu
> > (miesiąc,kwartał - w zależności od branży) a nie od tego czy stoi 15 minut
> > dłużej w jednym miejscu.
>
> Dokładnie, ale jak się nie umie zarządzać to się GPS ludziom instaluje.

Trochę na wyrost zdanie. Pracodawca jako człowiek ma prawo do swoich
teorii spiskowych. Z drugiej strony, taki pomiar czasu pracy pracownika
uniemożliwia naciąganie pracodawcy. Może oczywiście istnieć sytuacja,
kiedy pracodawca czepia się niesłusznie, ale może również zachodzić
sytuacja, kiedy to pracownik załatwia swoje sprawy przez pół dnia, a
póxniej wypłakuje się w mankiet pracodawcy, jaki to rynek jest słaby.
Cała sztuka polega na wywartościowaniu danych z GPS'a [czyli - w jakim
stopniu mają wpływ na efektywność GPS'owe minuty] i odniesieniu ich do
jakiejś wartości porównawczej, np. do przeciętnej dla firmy. Ale do tego
musi minąć trochę czasu potrzebnego na zdobycie doświadczenia przez
pracodawcę [chyba, że jest burakiem], musi upaść wiara pracodawcy, że
GPS [czyli posiadanie dokładnych danych] jest gwarantem sukcesu [w
sytuacji, gdy prawdziwy układ zawiera o wiele więcej danych] itd. W
skrócie - GPS jest sposobem na obłaskawienie jednej z wielu zmiennych -
zapewne kilka osób można w ten sposób wykluczyć lub zdyscyplinować, a to
już są wymierne korzyści wynikające z wynagrodzeń czy kosztów służbowych
aut.

Flyer

do góry

> co wy na to?
> ma to ktoś w aucie sluzbowym?
> czy to jest legalne, taka pelna inwigilacja?
> i co sadzicie o takich matedach?
>
[...]

My mamy zamontowane takie urzadzenia w naszych samochodach ciezarowych oraz
maszynach budowlanych (a jest tego ponad setka). Dokladne kontrole gdzie kto
jezdzi + kontrole tankowan, ktore mozna dzieki specjalnemu programowi
analizujacemu wykonac, pozwolily na ograniczenie kosztow zwiazanych z zakupem
paliwa o 40%! Najbardziej gorliwi zlodzieje paliwa zostali usunieci ze
stanowisk, albo profilaktycznie sami sie pozwalniali.
Tak wiec z punktu widzenia interesu firmy takie montowanie gps'ow jest jak
najbardziej sluszne i nie dziwie sie ze szefostwo cos takiego stosuje.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

Użytkownik "gembon" <g...@W...pl> napisał w wiadomości
news:3fff.00000e49.3f28b649@newsgate.onet.pl...
> > co wy na to?
> > ma to ktoś w aucie sluzbowym?
> > czy to jest legalne, taka pelna inwigilacja?
> > i co sadzicie o takich matedach?
> >
> [...]
>
> My mamy zamontowane takie urzadzenia w naszych samochodach ciezarowych
oraz
> maszynach budowlanych (a jest tego ponad setka). Dokladne kontrole gdzie
kto
> jezdzi + kontrole tankowan, ktore mozna dzieki specjalnemu programowi
> analizujacemu wykonac, pozwolily na ograniczenie kosztow zwiazanych z
zakupem
> paliwa o 40%! Najbardziej gorliwi zlodzieje paliwa zostali usunieci ze
> stanowisk, albo profilaktycznie sami sie pozwalniali.
> Tak wiec z punktu widzenia interesu firmy takie montowanie gps'ow jest jak
> najbardziej sluszne i nie dziwie sie ze szefostwo cos takiego stosuje.

Ja znam sytuacje z jednej z firm niemieckich w niemczech (ach ta slawna
niemiecka wydajnosc pracownika ;)), gdzie po zainstalowaniu GPS wyszlo na
jaw, jak kierowcy ciezarowek kombinowali, zeby miec jak najmniej kursow z
ladunkiem....mimo, ze tacho wykazywalo, za jak najbardziej....caly czas w
trasie byli. Tak wiec.....przydatne urzadzonko.

podobnie jak programy sledzace co pracownik na komputerze tak naprawde w
godzinach pracy robi...:)

--
pzdr. Krzysztof

## Szczecin - popracowalbym juz sobie gdzies:##
## http://kch.spec.pl ##
$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$

> --
> Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

Jeszcze jedna rzecz, juz wdrozona w wielu z firm, inwigilujaca pracownikow i
robiaca fotografie dnia pracy mi sie przypomniala. Chwalil mi sie tym
czlowiek, ktory realizowal montaz tych urzadzen.

Identyfikatory pracownikow sprzezone z zamkami drzwi polaczone z zapisem
danych o przebywaniu w pomieszczeniach.
Ciekawa sprawa. Pomijajac mozliwosc rejestracji i odliczania wyjsc na
papierosa do palarni (jestem za..sam pale i akceptuje wydluzenie czasu pracy
o skonsumowane "przerwy na papierosa") daje mozliwosc analizy i raportowania
zatorow roznego typu powstajacych w firmie...np. dlaczego pracownicy
logistyki musza po 2 godziny dziennie spedzac w ksiegowsci zamiast zajmowac
sie transportami i towarem itp.

--
pzdr. Krzysztof

## Szczecin - popracowalbym juz sobie gdzies:##
## http://kch.spec.pl ##
$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$

do góry

> Ja znam sytuacje z jednej z firm niemieckich w niemczech (ach ta slawna
> niemiecka wydajnosc pracownika ;)),

apropo slawnej wydajnosci, to to jest mit.
pracowalem dla kilku firm niemieckich i ich szefowie pytanie przeze mnie
o niemiecki ordnung itp. odpowiadali zawsze jedno - ze moze w Prusach,
przed wojna to i byl jakis niemiecki ordnung.
Teraz to wszystko robi sie [fonetycznie] ,,langzam langzam, aber zicher''.
z tym ze w tym powiedzonku zicher jest troche na wyrost ;-).
Normalni sa Niemcy i tyle. Jak musza, to zapindalaja jak trzeba,
jak nie musza - to odpoczywaja...
czyli jak wszedzie - wazna jest dobra organzacja pracy pracownikom,
zapewnienie narzedzi, oraz kontrola.

pozdrawiam

romekk

do góry