Moze jestem rozrzutny
Zadzwonili kolesie z firmy, do ktorej wyslalem CV. Mowi facet, ze praca jest
w W-wie, no a ja w Trojmiescie mieszkam, co ja na to.
JA na to, ze chetnie przeniose sie, tylko wszystko zalezy od warunkow,
pogadajmy.
To oni ze warunki sa kiepskie i w takim razie dziekuja, no ja tez dziekuje,
milo bylo pogawedzic.

Kumple w krzyk: trzeba bylo brac! O warunkach nie napominac.
Ja mysle, ze im nie zalezalo, tak zadzwonili, a nuz zlapia frajera.
W koncu za darmo w stolicy nie da sie mieszkac i co sucharami zyc?.
pozdr
Pinio
--
"Bo jak się człowiek przejmie rolą sam pan wisz
to zaraz plecy go rozbolą albo krzyż..."
--

do góry

b2d2 <modul(olejolejolejto)@gratka.pl> napisał(a):

> Kumple w krzyk: trzeba bylo brac! O warunkach nie napominac.
> Ja mysle, ze im nie zalezalo, tak zadzwonili, a nuz zlapia frajera.
> W koncu za darmo w stolicy nie da sie mieszkac i co sucharami zyc?.

To zalezy co to miala byc za praca - jak byly jakies perspektywy (co z opisu
raczej nie wynika) to trzeba bylo brac. Jak rzeczywiscie szukali frajera -
niech szukaja dalej.

ki

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

"b2d2" <modul(olejolejolejto)@gratka.pl> wrote in
news:bg8ic3$gdl$1@news.onet.pl:

/ciach..../

> Kumple w krzyk: trzeba bylo brac! O warunkach nie napominac.
> Ja mysle, ze im nie zalezalo, tak zadzwonili, a nuz zlapia frajera.
> W koncu za darmo w stolicy nie da sie mieszkac i co sucharami zyc?.

Jesli szukasz potwierdzenia, ze slusznie zrobiles to masz je i ode mnie. A uwagami
kumpli
sie specjalnie nie sugeruj - czasem lepiej o swoich decyzjach nie wspominac, latwiej
wowczas zachowac spokoj wewnetrzny.


Pozdrawiam,
W.

--
Remove >>>usun<<< and dot replying via e-mail.

do góry