eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › odzyskanie wyplaty, mozliwosci [dlugie]
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 1

  • 1. Data: 2004-04-14 08:51:02
    Temat: odzyskanie wyplaty, mozliwosci [dlugie]
    Od: zenon <z...@g...pl>

    Prosze o porade..

    Pewna firma zlecila mi prace, ktora rozliczana jest wg umowy o dzielo.
    Praca zostala wykonana, po miesiacu od zakonczenia prac zglosilem sie po
    naleznosc. Okazalo sie, ze z roznych wzgledow, prosza o rozlozenie
    naleznosci na raty [w sumie do lipca]. zgodzilem sie, w kwietniu odebralem
    pierwsza transze [polowe], reszte otrzymac mialem w comiesiecznych
    fragmentach. Coz zorbic - czasy takie nie inne, zgodzilem sie.

    Jakis czas pozniej otrzymalem propozycje nowego zlecenia, na ktore wstepnie
    zgodzilem sie, rozpoczalem prace. jednak po kilku dniach okazalo sie, ze
    wyglada to troche inaczej niz wstepnie mowiono - praca byla na 'wczoraj', o
    czym praktycznie dowiedzialem sie 'wczoraj'. jako ze nie mialem jeszcze w
    ogole umowy, a i przyspieszenie terminu kompletnie mi nie odpowiadaly [do
    tego doszly pewne problemy techniczne z powodu ktorych nie moglbym ukonczyc
    w takim czasie projektu], postanowilem zrezygnowac, przekazujac informacje
    o rezygnacji i prosbie przekazania projektu innej osobie. to bylo jakis
    czas temu.

    Po swietach, psotanowilem sie przypomniec w kwestii nadchodzacego terminu
    kolejnej czesci zaleglej naleznosci. Otrzymalem odpowiedz, ze ze wzgledu na
    opoznienie w projekcie ostatnim firma poniosla straty finansowe ktore
    przewyzszaja naleznosci wobec mnie i w zwiazku z tym nie otrzymam juz
    zadnej wyplaty. Szczerze mowiac zdebialem, jakim cudem straty moga nagle
    byc takie wielkie, skoro wczesniej nawet mnie o kwestii nie poinformowano
    [po przekazaniu projektu zalegla cisza w eterze], tym bardziej ze projekt
    nie byl duzy.

    Podsumowujac - zalegla wyplata za umowe o dzielo, rzekome potracenie za
    straty poniesione w wyniku projektu ktory przekazalem dalej i nawet nie mam
    na niego podpisanej umowy, jedna iwelka zagwozdka.

    I tu pytanie do grupowiczow: jakie mam mozliwosci wplyniecia na
    zleceniodawce w celu wypalty zaeglej naleznosci. Nie chce wywolywac wojny,
    bo wspolpracowalem ze zleceniodawca jakis czas i byla to wspolpraca dosyc
    udana, problemy zaczely sie na poczatku tego roku przy okazji problemow z
    'przeplywami pieniedzy'. Jakie sa odpowiednie kroki w kolejnosci ? Polecony
    z wezwaniem do zaplaty, przypomnieine, co dalej? Jakie mam szanse?

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1