eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › korporacyjne zwyczaje...
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 37

  • 31. Data: 2011-08-23 07:52:14
    Temat: Re: korporacyjne zwyczaje...
    Od: Tomasz Kaczanowski <kaczus@dowyciecia_poczta.onet.pl>

    Lukasz Olesiejuk pisze:
    > Dnia 22.08.2011 Andrzej Zbierzchowski <...@v...pl> napisał/a:
    >> W dniu 2011-08-02 22:42, Jakub Tarczewski pisze:
    >>> "w czasie urlopu pracownicy posiadający telefon [tu znana firma od
    >>> smartfonów] zobowiązani są do sprawdzania poczty co najmniej 3 razy
    >>> dziennie"
    >> No problem - u mnie mam tak, że włączam push i sprawdza się samo co pięć
    >> minut :)))
    >
    > Jesli masz konto z pushem, to poczta sie nie sprawdza co jakis czas.
    > Dostajesz od razu informacje, ze masz nowego maila. :)

    Tak czy inaczej - nie widzę sensu. Jeśli mam urlop, sprawy zawodowe
    zostawiam w pracy. Tak więc zapominam, że mam skrzynkę mailową w pracy.
    Dla mnie sprawdzenie poczty firmowej równałoby sie z wykonywaniem
    obowiązków służbowych, a to by oznaczało, że nie jestem na urlopie. Więc
    jak dla mnie za taki wymóg wysłałbym na drzewo.

    --
    Kaczus
    http://kaczus.republika.pl


  • 32. Data: 2011-08-23 08:47:23
    Temat: Re: korporacyjne zwyczaje...
    Od: Jakub Tarczewski <a...@o...eu>


    >
    > Tak czy inaczej - nie widzę sensu. Jeśli mam urlop, sprawy zawodowe
    > zostawiam w pracy. Tak więc zapominam, że mam skrzynkę mailową w pracy.
    > Dla mnie sprawdzenie poczty firmowej równałoby sie z wykonywaniem
    > obowiązków służbowych, a to by oznaczało, że nie jestem na urlopie. Więc
    > jak dla mnie za taki wymóg wysłałbym na drzewo.
    >

    też mi się tak wydaje, ale ja tam nie pracuję. W moim pojęciu
    (nawiązując do niektórych wypowiedzi w wątku)umowa o pracę nie dotyczy
    czasowej dzierżawy czy wynajęcia całej osoby pracownika, a jedynie
    części jego czasu i umiejętności, na warunkach ściśle określonych, także
    przez prawo. Postawa "nie podoba się to sp..." jest nawet w tzw.
    "przyzwoitych" firmach dość popularna, ale -także z punktu widzenia
    ekonomicznego -na dłuższą metę całkowicie nieracjonalna.
    O skutkach społecznych etc. zdaje się nie ma co mówić, ale są -moim
    zdaniem- w dalszej perspektywie katastrofalne. Otóż w neoliberalnej
    wizji świata skutki społeczne są nieistotne, bądź usprawiedliwione, a
    wolność właściciela do zarządzania własną firmą (i "własnymi"
    pracownikami) jak mu się podoba, nawet wbrew zdrowemu rozsądkowi i
    przyzwoitości, jest fundamentalną wartością cywilizacyjną. Wolno sądzić,
    że to pogląd tyleż niemądry i nieuzasadniony, co anachroniczny.


  • 33. Data: 2011-09-02 08:35:58
    Temat: Re: korporacyjne zwyczaje...
    Od: Jan Kowalski <g...@g...com>

    On Aug 23, 4:47 pm, Jakub Tarczewski <a...@o...eu> wrote:
    > Postawa "nie podoba się to sp..." jest nawet w tzw.
    > "przyzwoitych" firmach dość popularna,

    A co jest zlego w tej postawie (oprocz brzydkiego slownictwa)? Mnie
    odpowiada, jak mi sie nie podoba to sp..
    Kazdy pracujacy powinien miec taka mozliwosc.


  • 34. Data: 2011-09-02 08:43:12
    Temat: Re: korporacyjne zwyczaje...
    Od: Jan Kowalski <g...@g...com>

    On Aug 23, 4:47 pm, Jakub Tarczewski <a...@o...eu> wrote:
    > Postawa "nie podoba się to sp..." jest nawet w tzw.
    > "przyzwoitych" firmach dość popularna,

    A dlaczego taka postawa jest zla? (oprocz brzydkich slow). Jak mi sie
    nie podoba to sp..
    To bardzo dobra zasada, dobrze jakby kazdy mial taka mozliwosc


  • 35. Data: 2011-09-22 16:35:17
    Temat: Re: korporacyjne zwyczaje...
    Od: MAG <m...@n...poczta.onet.pl>

    Użytkownik Adam Płaszczyca napisał:
    > Dnia Sun, 07 Aug 2011 23:12:54 +0200, Zenek1234 napisał(a):
    >
    >>> Pracownik (by default) nie jest kretynem, tylko dorosłym i
    >>> odpowiedzialnym za swoje życie człowiekiem, zaś umowa o pracę jest
    >>> względnie łatwa do rozwiązania.
    >> Czyli mówiąc krótko: "jak ci się nie podoba u nas to sp*...".
    >> Tylko, że takie podejście nie rozwiązuje problemu.
    >
    > Problemu pracodawcynie, ale problem pracownika tak. Praciownik znajduje
    > lepsza pracę,a ex-pracodawca jest w dupie.
    >

    Gorzej, jak się rozejdzie, że tak można - nie będzie dokąd sp*....
    Dlatego korzystanie z zasobu "pracownik" jest w pewnym zakresie
    regulowane odgórnie.

    Pozdrawiam,
    MAG


  • 36. Data: 2011-09-22 16:43:12
    Temat: Re: korporacyjne zwyczaje...
    Od: MAG <m...@n...poczta.onet.pl>

    Użytkownik Jan Kowalski napisał:
    > On Aug 23, 4:47 pm, Jakub Tarczewski <a...@o...eu> wrote:
    >> Postawa "nie podoba się to sp..." jest nawet w tzw.
    >> "przyzwoitych" firmach dość popularna,
    >
    > A co jest zlego w tej postawie (oprocz brzydkiego slownictwa)? Mnie
    > odpowiada, jak mi sie nie podoba to sp..
    > Kazdy pracujacy powinien miec taka mozliwosc.


    To chyba zależy od tego, co Ci się nie podoba. Nie podoba Ci się
    towarzystwo, charakter pracy, czy firmowe logo itp. - ok, jesteś wolny i
    świadomy siebie i swoich praw - idziesz tam, gdzie Ci będzie lepiej. I
    super! Ale kiedy sp.......sz, bo ktoś Twoje prawa łamie, to już jest
    zgoda na bycie ofiarą.


    Pozdrawiam,
    MAG


  • 37. Data: 2011-09-22 16:45:06
    Temat: Re: korporacyjne zwyczaje...
    Od: MAG <m...@n...poczta.onet.pl>

    Użytkownik Andrzej Zbierzchowski napisał:
    > W dniu 2011-08-02 22:42, Jakub Tarczewski pisze:
    >> "w czasie urlopu pracownicy posiadajÄ?cy telefon [tu znana firma od
    >> smartfonĂłw] zobowiÄ?zani sÄ? do sprawdzania poczty co najmniej 3 razy
    >> dziennie"
    >
    > No problem - u mnie mam tak, że włączam push i sprawdza się samo co pięć
    > minut :)))


    Zdaje się, że nie chodziło o pracę w sensie fizycznego wysiłku
    wkładanego w odbieranie maila.


    Pozdrawiam,
    MAG

strony : 1 ... 3 . [ 4 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1