eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › jak to z tym rownouprawnieniem kobiet na rynku pracy w Polsce jest
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 54

  • 11. Data: 2003-12-13 17:49:13
    Temat: Re: jak to z tym rownouprawnieniem kobiet na rynku pracy w Polsce jest
    Od: "Brodek" <B...@r...NIE.ODPOWIADAM.pl>

    Użytkownik "mangha" <m...@c...pl> napisał w wiadomości
    news:brf0v6$n1b$1@atlantis.news.tpi.pl...
    > > Czy do niektórych kobiet nie dociera, że pracodawca poszukuje
    > > PRACOWNIKA i jak przyjmnie kobietę posiadającą super-hiper
    > kwalifikacje
    > > nawet 2x 'lepiej wykształconą niż mężczyzna', która za pół roku
    > pójdzie na
    > > macierzyński to dla niego jest to 'chybiona decyzja kadrowa' ?!
    > Takie poglądy pokutują w Polsce. Brawo.

    To nie poglądy. To po prostu kasa.
    Jeśli dziewczyna, czy to za pół roku, czy za rok, zajdzie w ciąże a później
    pójdzie na macieżyński to ja tracę pracownika. Jak tracę pracownika to tracę
    kasę. A prowadzę firmę, by zarabiać a nie tracić.
    Przyjmę więc chętnie dziewczynę (generalnie akurat u siebie oceniam ich
    pracę wyżej od facetów) pod warunkiem, że będę miał pewność, że mnie po tym
    pół roku, czy roku nie opuści.

    > Idąc Twoim tropem myślenia pracownicy, których spotkał wypadek,
    > choroba lub ciąża, to chybione decyzje kadrowe. Poza tym, jeśli nawet
    > kobieta odejdzie na macierzyński, to z niego wróci i dalej będzie
    > pracować. To zadaniem pracodawcy jest przygotowac się na takie
    > sytuacje.

    4 miesiące to duuuużo czasu. Do tego ostatnio bardzo często mamy ciąże
    zagrożone, gdzie dziewczyny muszą leżeć czasem 3-6 miesięcy. Nawet jeśli nie
    jest to ciąża zagrożona nie posadzę przed komputerem dziewczyny na cały
    dzień. Raz, że zabraniają tego przepisy; dwa - nie chcę mieć na sumieniu jej
    dziecka.
    Tak więc nawet jeśli dziewczyna bardzo chce sama pracować to ja muszę
    przyjąć, że przez 6-8 miesięcy będzie dla mnie nie do wykożystania.
    Przygotowanie się do tego jest być może możliwe w większej firmie. Ale kiedy
    ja zatrudniam 6 osób (a takie właśnie i mniejsze firmy to bodaj 70% rynku
    pracy w Polsce) to nie jest to możliwe. Kazdy po prostu wykonuje swoją
    robotę. Jeśli jej nie wykonuje to jest dla mnie tylko dodatkowym kosztem, bo
    i tak muszę przyjąć na jego miejsce kogoś, kto jego robotę wykona..

    > Ile kobiet odchodzi po pół roku? Jaki odsetek? Czy uzasadnia to
    > dyskryminację kobiet na rynku pracy? Oczywiście, że nie.

    Mam przyjemność zatrudniać 4 kobiety.
    I przyznam, że boję się sytuacji, kiedy choćby jedna mi zniknęła..
    I zawsze przy rekrutacji zastanawiam się, czy kobieta jest na tyle dobra, by
    uzasadnić mój stres.

    Pzdr
    Brodek



  • 12. Data: 2003-12-13 17:56:27
    Temat: Re: jak to z tym rownouprawnieniem kobiet na rynku pracy w Polsce jest
    Od: "Brodek" <B...@r...NIE.ODPOWIADAM.pl>

    Użytkownik "Nina M. Miller" <n...@p...ninka.net.usun> napisał w
    wiadomości news:20031213010951.4bc9d722.ninka@pierdol.ninka.net
    .usun...

    > Polka zarabia 77 proc. tego co Polak (różnica to średnio 700 zł). Pod
    > tym względem jesteśmy już w Europie - w krajach Unii kobieta dostaje

    Wszystkie tego typu badania nie uwzględniają jednego bardzo ważnego
    czynnika - stanowisk jakie zajmują kobiety i mężczyźni. W większości
    przypadków wyższą pozycję zawodową mają jednak mężczyźni i w tym momencie
    naturalne jest, że więcej zarabiają. A mają wyższą pozycję, bo - śmiem
    twierdzić - o to częściej od kobiet walczą.

    Pzdr
    Brodek



  • 13. Data: 2003-12-13 18:16:03
    Temat: Re: jak to z tym rownouprawnieniem kobiet na rynku pracy w Polsce jest
    Od: "Brodek" <B...@r...NIE.ODPOWIADAM.pl>

    Użytkownik "mangha" <m...@c...pl> napisał w wiadomości
    news:brf0v6$n1b$1@atlantis.news.tpi.pl...
    > Ile kobiet odchodzi po pół roku? Jaki odsetek? Czy uzasadnia to
    > dyskryminację kobiet na rynku pracy? Oczywiście, że nie.

    I proponuję przeczytać chwilę wcześniej wątek 'wychowawczy po tygodniu
    pracy???'.
    Z punktu widzenia prawa wszystko jest OK.
    Ale, co ma zrobić pracodawca?
    I czy zaufa kolejnej dziewczynie?

    Ostatnia odpowiedź będzie odpowiedzią na Twoje pytanie.

    Pzdr
    Brodek



  • 14. Data: 2003-12-13 20:01:14
    Temat: Re: jak to z tym rownouprawnieniem kobiet na rynku pracy w Polsce jest
    Od: "Monika Cholewa" <l...@p...onet.pl>

    ..............
    Użytkownik "Antek" <n...@m...pl> napisał w wiadomości
    news:brf3ad$lrg$1@absinth.dialog.net.pl...
    > "mangha" <m...@c...pl> wrote in message
    news:brf0v6$n1b$1@atlantis.news.tpi.pl...
    > >
    > > Użytkownik "Antek" <n...@m...pl> napisał w wiadomości
    > > news:bret2c$2rp$1@absinth.dialog.net.pl...
    > >
    > > > Hehe... zejdź na ziemię, mangha. Jakiś kompleksik ? Powiedz nam
    > > > o tym. :-)
    > > Widzę, że mamy domorosłego psychologa :(
    > > Nie zgadzając się z kimś najlepiej powiedzieć, że ma kompleksy albo
    > > jest sflustrowany - bardzo częste nie tylko na grupach dyskusyjnych.
    >
    > Wybacz, ale skoro Ty uogólnasz - "kobiety w tym kraju są lepiej
    wykształcone
    > niż mężczyźni" (to Twoje słowa), to dlaczego ja mam stosować jakieś
    > górnolotne argumenty ?
    >
    > Trzeba bardzo uważać na słowa, bo później można bardzo szybko
    > zostać 'zaszufladkowanym' :-)
    >
    > > Takie poglądy pokutują w Polsce. Brawo.
    > > Idąc Twoim tropem myślenia pracownicy, których spotkał wypadek,
    > > choroba lub ciąża, to chybione decyzje kadrowe. Poza tym, jeśli nawet
    > > kobieta odejdzie na macierzyński, to z niego wróci i dalej będzie
    > > pracować. To zadaniem pracodawcy jest przygotowac się na takie
    > > sytuacje.
    >
    > Długotrwała choroba to zupełnie inny przypadek - nikt jej nie planuje i
    nie
    > dotyczy ona 90% ogółu (a mniej więcej taki odsetek kobiet decyduje się
    > na dziecko).
    >
    > > Ile kobiet odchodzi po pół roku? Jaki odsetek? Czy uzasadnia to
    > > dyskryminację kobiet na rynku pracy? Oczywiście, że nie.
    >
    > Jaka dyskryminacja ? Pracodawca MA WYBÓR. Jak ma
    > do wyboru młodą zamężną kobietę i powiedzmy faceta ok. 30 lat,
    > (nawet trochę mniej zdolnego ;-) to KOGO ma wybrać ??
    > Kogo Ty byś wybrała na miejscu tego pracodawcy ? (oczywiście nie kierując
    > się szowinistycznymi podtekstami ;-)


    A dzieci chciałbys miec????
    Twoja Mama to dobrze zapewne miała mogła Cie urodzic a potem zapewne
    wróciła do pracy, albo Tatus był w stanie Was wszystkich utrzymac....

    Nie moge sie doczekac kiedy pracodawcy przybiora ludzka twarz.

    monika, młoda mężatka

    > Pozdrawiam,
    > Antek
    >
    >
    >



  • 15. Data: 2003-12-13 20:12:02
    Temat: Re: jak to z tym rownouprawnieniem kobiet na rynku pracy w Polsce jest
    Od: "Monika Cholewa" <l...@p...onet.pl>


    Użytkownik "Jarosław Wiechecki" <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:brevku$h0u$1@news.onet.pl...
    >
    > Użytkownik "Antek" <n...@m...pl> napisał w wiadomości
    > news:bret2c$2rp$1@absinth.dialog.net.pl...
    > > "mangha" <m...@c...pl> wrote in message
    > news:breq1o$24f$1@nemesis.news.tpi.pl...
    > >
    > > > [...]
    > > > awans czy podwyżkę... To rzeczywistość, którą potwierdzają statystyki.
    > > > Chociaż kobiety w tym kraju są lepiej wykształcone niż mężczyźni. Do
    > >
    >
    ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
    ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
    > >
    > > Hehe... zejdź na ziemię, mangha. Jakiś kompleksik ? Powiedz nam
    > > o tym. :-)
    >
    > Są, są.
    >
    > >
    > > > Oczywiście na większości rozmów o pracę pada jakże żenujące pytanie o
    > > > Twoje plany macierzyńskie. Jakiś czas temu jeden facet (poważna
    > >
    > > Dlaczego go rozumie ? bo jestem pracodawcą :-)
    > >
    > > Czy do niektórych kobiet nie dociera, że pracodawca poszukuje
    > > PRACOWNIKA i jak przyjmnie kobietę posiadającą super-hiper kwalifikacje
    > > nawet 2x 'lepiej wykształconą niż mężczyzna', która za pół roku pójdzie
    na
    > > macierzyński to dla niego jest to 'chybiona decyzja kadrowa' ?!
    > >
    >
    > Do niektórych pracodawców nie dociera, że kobieta w Polsce rodzi średnio
    dwa
    > razy w życiu (może i mniej). I kiedyś się na to musi się zdecydować. A
    jeśli
    > nie chesz przyjąć do pracy kobiety bez dzieci, możesz przyjąć taką, która
    > już je ma. Albo małe, albo odchowane.

    Tak, ale dla kobiet zawsze jest zły czas na prace, wg pracodawców, bo:
    -jak kobiety nie maja dzieci to jest ryzyko ze miec je beda, co za tym
    idzie? macierzynski, wychowawczy;
    -jak maja dzieci to zawsze taka kobieta moze chciec opiekowac sie chorymi
    dziecmi, co wiaze sie z czesta nieobecnoscia w pracy;
    -jak kobiety maja dzieci odchowane to zwykle wtedy juz nikt jej nie chce
    zatrudnic, bo zwykle ma znikome doświadczenie zawodowe i tysiac innych
    powodów zapewne...

    jeśli pracowawca nie chce zatrudnic kobiety, to zawsze znajdzie jakis
    powód!!!

    pzdr
    monika, kobieta, a do tego jeszcze młoda mężatka z małym doświadczeniem
    zawodowym
    --
    > pozdrawiam
    > Jarosław Wiechecki
    >
    >



  • 16. Data: 2003-12-13 20:15:09
    Temat: Re: jak to z tym rownouprawnieniem kobiet na rynku pracy w Polsce jest
    Od: "Brodek" <B...@r...NIE.ODPOWIADAM.pl>

    Użytkownik "Monika Cholewa" <l...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:brfr5q$prl$1@atlantis.news.tpi.pl...
    > A dzieci chciałbys miec????

    Mam.

    > Twoja Mama to dobrze zapewne miała mogła Cie urodzic a potem zapewne
    > wróciła do pracy, albo Tatus był w stanie Was wszystkich utrzymac....

    Zgadza się.

    > Nie moge sie doczekac kiedy pracodawcy przybiora ludzka twarz.

    To nie jest sprawa ludzkiej twarzy a prosty wybór: albo płacę na cudze
    dziecko albo zarabiam na swoje.
    A dokładniej:
    Jeśli Ty chcesz mieć dziecko to Twój wybór. Mogę Ci złożyć tylko gratulacje,
    bo jest to piękne i na pewno ani Ty ani ojciec Twojego dziecka tego nie
    zapomnicie.
    Ale dlaczego oczekujesz ode mnie bym za to płacił?

    Pzdr
    Brodek



  • 17. Data: 2003-12-13 20:19:24
    Temat: Re: jak to z tym rownouprawnieniem kobiet na rynku pracy w Polsce jest
    Od: "Brodek" <B...@r...NIE.ODPOWIADAM.pl>

    Użytkownik "Monika Cholewa" <l...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:brfrq6$s74$1@atlantis.news.tpi.pl...
    > Tak, ale dla kobiet zawsze jest zły czas na prace, wg pracodawców, bo:
    > -jak kobiety nie maja dzieci to jest ryzyko ze miec je beda, co za tym
    > idzie? macierzynski, wychowawczy;
    > -jak maja dzieci to zawsze taka kobieta moze chciec opiekowac sie chorymi
    > dziecmi, co wiaze sie z czesta nieobecnoscia w pracy;
    > -jak kobiety maja dzieci odchowane to zwykle wtedy juz nikt jej nie chce
    > zatrudnic, bo zwykle ma znikome doświadczenie zawodowe i tysiac innych
    > powodów zapewne...
    > jeśli pracowawca nie chce zatrudnic kobiety, to zawsze znajdzie jakis
    > powód!!!

    Cóż, to są fakty. Być może to przekleństwo kobiet, ale tak to właśnie
    wygląda jak napisałaś. Nie rozumiem więc dlaczego masz pretensje do
    pracodawców.

    Pzdr
    Brodek



  • 18. Data: 2003-12-13 20:36:13
    Temat: Re: jak to z tym rownouprawnieniem kobiet na rynku pracy w Polsce jest
    Od: "Monika Cholewa" <l...@p...onet.pl>


    Użytkownik "Brodek" <B...@r...NIE.ODPOWIADAM.pl> napisał w wiadomości
    news:brfsb3$lca$1@SunSITE.icm.edu.pl...
    > Użytkownik "Monika Cholewa" <l...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    > news:brfrq6$s74$1@atlantis.news.tpi.pl...
    > > Tak, ale dla kobiet zawsze jest zły czas na prace, wg pracodawców, bo:
    > > -jak kobiety nie maja dzieci to jest ryzyko ze miec je beda, co za tym
    > > idzie? macierzynski, wychowawczy;
    > > -jak maja dzieci to zawsze taka kobieta moze chciec opiekowac sie
    chorymi
    > > dziecmi, co wiaze sie z czesta nieobecnoscia w pracy;
    > > -jak kobiety maja dzieci odchowane to zwykle wtedy juz nikt jej nie chce
    > > zatrudnic, bo zwykle ma znikome doświadczenie zawodowe i tysiac innych
    > > powodów zapewne...
    > > jeśli pracowawca nie chce zatrudnic kobiety, to zawsze znajdzie jakis
    > > powód!!!
    >
    > Cóż, to są fakty. Być może to przekleństwo kobiet, ale tak to właśnie
    > wygląda jak napisałaś. Nie rozumiem więc dlaczego masz pretensje do
    > pracodawców.
    >
    Niestety póki co, mogę mieć pretensje tylko do swojej płci, ... ale moze
    kiedys polskie prawo znajdzie jakies rozwiazanie tej trudnej dla kobiet
    sytuacji...

    pzdr
    monika



    > Pzdr
    > Brodek
    >
    >



  • 19. Data: 2003-12-13 21:22:31
    Temat: Re: jak to z tym rownouprawnieniem kobiet na rynku pracy w Polsce jest
    Od: w...@g...pl (WOJSAL)

    Szanowny(a) Nina M. Miller napisal(a) Sat, 13 Dec 2003 01:09:51 -0800:
    >no wlasnie. ciekawy artykul na ten temat:
    >http://www2.gazeta.pl/obcasy/1,25364,1817592.html
    >
    >zacytuje kawalek:
    >---------------------------
    >Firma Communication Partners, właściciel portalu Pracuj.pl., jesienią
    >zeszłego roku przepytała 65 tys. internautów, ile zarabiają. Jeśli
    >jesteś kobietą, wnioski nie są dla Ciebie wesołe.

    Brakuje jeszcze badan wysokosci pensji w zaleznosci od
    koloru skory, orientacji seksulanej...
    ;)


    >
    >Pierwsza zła wiadomość:
    >
    >Polka zarabia 77 proc. tego co Polak (różnica to średnio 700 zł). Pod
    >tym względem jesteśmy już w Europie - w krajach Unii kobieta dostaje

    dobre ;)
    Sugerujesz tu jakis wyzysk kobiety?
    Mowiac powazniej - o tym czy kobieta jest poszkodowana,
    zalezu jeszcze od takich drobiazgow jak:
    - przecietna efektywnosc pracy kobiety
    - dyspozycyjnosc
    - zaangazowanie
    i, na koniec rzecz najistotniejsza, - czy placa jaka
    otrzymuje jest zgodna z umowa, ktora ta nieszczesna kobieta
    dobrowolnie podpisala.



    >Druga zła wiadomość:
    >
    >Dysproporcja w zarobkach rośnie wraz ze stażem. Zaczyna się w miarę
    >niewinnie: na wejście, po niespełna roku pracy, dostajesz "tylko" o 12

    I znowu ten sam blad. Podajesz jedna strone medalu,
    a nie podajesz drugiej. Pomysl: jakie sa przyczyny takiego
    stanu rzeczy.

    Poza tym nic nie stoi na przeszkodzie, bys zalozyla
    firme zatrudnila w niej kobiety i mezczyzn. I plac
    nie wg wykonanej pracy, lecz wg plci - kobietom
    wiecj niz chlopom.
    A potem sie ludzie dziwia, ze tyle jest tranwestytow... ;))



    --
    Pozdrawiam
    WOJSAL (Wojciech Sałata)
    Strona domowa: http://www.wojsal.prv.pl/


  • 20. Data: 2003-12-13 21:26:32
    Temat: Re: jak to z tym rownouprawnieniem kobiet na rynku pracy w Polsce jest
    Od: w...@g...pl (WOJSAL)

    Szanowny(a) mangha napisal(a) Sat, 13 Dec 2003 11:34:13 +0100:
    >
    >Oczywiście na większości rozmów o pracę pada jakże żenujące pytanie o
    >Twoje plany macierzyńskie. Jakiś czas temu jeden facet (poważna

    Z punktu widzenia pracodwacy jest to istotna informacja.
    Pracodawca chce wiedziec w jakim zakresie bedzie jego
    pracownik dyspozycyjny.

    Wyobraz sobie, ze Ty jestes pracodawca. zatrudniasz np
    kobiety, w zakladzie krawieckim (w krawiectwie nadal
    jest dominacja kobiet - i jak tu mowic o rownouprawnieniu ;)

    Zalozmy ze Twoja firma dostaje duzy kontrakt. Kontrakt
    to pieniadze, ale to rowniez kary za niedotrzymanie terminow.
    I teraz masz do wyboru zatrudnic:
    a) dziewczyne ktora jest w 5-ym miesiacu ciazy
    b) chlopa ktory nie planuje byc w ciazy ;)

    Kogo zatrudnisz? Dlaczego?


    --
    Pozdrawiam
    WOJSAL (Wojciech Sałata)
    Strona domowa: http://www.wojsal.prv.pl/

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 6


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1