Witam.
Mam pytanie.
pracuje sopbie w księgarni mamy autorski program do obsługi...
sęk w tym że sięsypie na okrągło....
dochodzi do tego że wystawia mi dwa paragony w miejsce jednej sprzedarzy
czasem potrafi mieć opóźnienie kilka sekkund zanim załapie że wpbijam mu
nową pozycje
takich kwiatków jest dziesiątki

Pytanie następujące:
czy program do sprzedaży musi mieć jakąśchomologacje np. MF?
czy poprostu to sprawa firmy.. aby sietylko rozliczyli ?????

ten na któym pracuje umożliwa mi dosłownie wszystko
tnz mogę maniipulować stanami magazynowymi, cenami zakupu i sprzedaży...
jeszcze tylko brak mi moożliwości abym mógł edytować wystawione wcześniej
dokumenty..
heh.,..
w niedługiom czasie będą wymagać u mnie podpisania zgody na
odpowiedzialność materialną
tyle że gdy wprowadzam czasem korekte do faktury a program czasem mi to
zdubluje albo nie zauważy (dokumenty są poprawne - stany mag są wtedy do
kitu) program czasem ma fantazje coś od siebie zrobić, więc nie uśmiecha mi
sięodpowiadać za coś na co nie mam wpływu
a zwłaszcza że nie widzę problemu aby byle łajza z netu nam namieszała
bo nie mamy ani firewalla na zewnętrznym IP tylko ten z SP2
ani sensownego AV bo uzywamy jakiegoś za free nawet nie pamiętam.. :(
informatyk jest jeden na kilkanaście oddziałów w Polsce !!!!!

dłuuugo by opowiadać, dla mnie to horror.. ale jak na razie tak jak TV
gdy będe musiał odpowiadać kasą to będzie horror w realu :(

czego mogę wymagać gdy przyjdzie do odpowiedzialności ????
Pozdrawiam Y.

--
What's up Doc????

do góry

Dnia 27-09-2005 o 23:40:54 Yeh <y...@a...net> napisał:

> Witam.
> Mam pytanie.
> pracuje sopbie w ksi?garni mamy autorski program do obs?ugi...
> s?k w tym ?e si?sypie na okr?g?o....
> dochodzi do tego ?e wystawia mi dwa paragony w miejsce jednej sprzedarzy
> czasem potrafi mieae opó 1/4 nienie kilka sekkund zanim za?apie ?e wpbijam mu
> now? pozycje
> takich kwiatków jest dziesi?tki
>
> Pytanie nast?puj?ce:
> czy program do sprzeda?y musi mieae jak??chomologacje np. MF?
> czy poprostu to sprawa firmy.. aby sietylko rozliczyli ?????

Zgrzyt, zgrzyt, ortografia...

Urząd Skarbowy jest zainteresowany wyłącznie fakturami (i ich zgodnością z
rzeczywistością).

--
The man who doesn't read good books has no advantage over the man who
can't read them.
Mark Twain

do góry

Sorki za OT, ale szlag mnie trafia, jak slysze takie pomysly.

HOMOLOGACJE TO NIESZCZESCIE

Po prostu wybierzcie inny program, a o nazwe i opinie zapytajcie inne,
zadowolone firmy. Mozesz przejsc i po prostu zapytac w innej ksiegarni z
jakiego programu korzystaja i czy sa z niego zadowoleni. A zly programista
od Waszego programu niech zdycha w biedzie z braku pracy.

Rozumiem Twoja rozterke, ale naprawde nie warto kusic wilka z lasu, bo
homologacje to tylko klopot i dla uzytkownika i dla producenta. Jeszcze
jakis nadgorliwy pracownik MF zobaczy Twoj post, pomysli, ze takie rozterki
ma cale spoleczenstwo i wprowadzi homologacje na programy.

Programy na szczescie nie musza miec homologacji MF. Jedynie urzadzenia
fiskalne: kasy, drukarki. Tak sie sklada, ze pracuje przy pisaniu programow
magazynowych i widze, jak KRETYNSKIE sa wymagania homologacyjne MF dotyczace
drukarek i kas fiskalnych. Stracilismy przez nie naprawde duzo czasu i
pracy, a zaplaciliscie za to Wy drodzy klienci. Na przyklad na kasach nie
moze byc dwoch towarow o tych samych nazwach (wyobraz sobie baze 50tys
towarow) , nie mozna zdalnie programowac kasjerow, stawek VAT. Jak wchodzi
nowy przepis - a u nas wchodza one bardzo szybko, to nie mozesz od razu
zmienic programu, tylko musisz przejsc cala procedure homologacji trwajaca
ok. pol roku! Homologacje nie przewiduja bledow w programach. Jak jest blad
w programie, to musi czekac na nastepna homologacje - czesto nawet rok,
poniewaz wiele zmian zbija sie w grupy i razem homologuje. Zwykle wiec przez
te glupie homologacje, kasy i drukarki sa cofniete w rozwoju srednio o rok w
stosunku do wymagan klientow. Na przyklad wiekszosc drukarek fiskalnych
jeszcze nie potrafi drukowac przyjetej zaplaty w euro, mimo, ze EU juz
troche jestesmy.

Pozdro
Lukasz

do góry

> ten na któym pracuje umożliwa mi dosłownie wszystko tnz mogę maniipulować
> stanami magazynowymi, cenami zakupu i sprzedaży... jeszcze tylko brak mi
> moożliwości abym mógł edytować wystawione wcześniej dokumenty..

Swego czasu zrobilismy w programie takie blokady i... zostalismy
zakrzyczeni.

Wiekszosc klientow ma wlasnie takie wymagania, aby w programie mozna bylo
zrobic wszystko, poniewaz to wlasnie ulatwia prace. A od blokowania sa
odpowiednie uprawnienia uzytkownika. Zwykle wiec robi sie tak, ze ksiegowej
daje sie prawo do korekt, a zwyklemu uzytkownikowi tylko prawo do
wystawiania dokumentu. Czesto nawet jest tak, ze sprzedajacy nie zna cen
zakupu.

do góry

Użytkownik "Lukasz Stela" <l...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:dhdh5s$8t8$1@news.onet.pl...
> Sorki za OT, ale szlag mnie trafia, jak slysze takie pomysly.
>
> HOMOLOGACJE TO NIESZCZESCIE
>
> Po prostu wybierzcie inny program, a o nazwe i opinie zapytajcie inne,
> zadowolone firmy. Mozesz przejsc i po prostu zapytac w innej ksiegarni z
> jakiego programu korzystaja i czy sa z niego zadowoleni. A zly programista
> od Waszego programu niech zdycha w biedzie z braku pracy.

Nie ma tak letko. Opisywany przypadek to tzw. projekt skazany na sukces.

Podjecie takiej decyzji oznaczaloby ze poleca glowy. Jako pierwsza tego kto
ja podejmie (bo przyzna sie do bledu w poprzedniej).

Taki urok korporacji, taki urok podejmowania decyzji dotyczacych nieswoich
pieniedzy, taki urok ciecia kosztow wdrozen.

sz.

do góry