Pracuje w pewnej firmie (sklep, serwis) od 1995 roku. Byłem zatrudniony na
czas nieokreslony, na cały etat. Ponieważ stracilismy autoryzacjejednej z
firm, w imieniu której podpisywalismy umowy, szef "zaproponował" mi pracę
przez 2 - 3 miesiące na pół etatu. Byłem na tyle łatwowierny, że się
zgodziłem:((. Nie dostałem wypowiedzenia poprzedniej umowy, tylko 25 marca
br.podpisałem nową umowę o pracę na pół etatu na czas nieokreślony.
Pracowałem sobie przez 3 miesiace, na pytania, kiedy będę pracowac na cały
etat, dostawałem wymijające odpowiedzi. Cierpliwie czekałem. mineło ponad
pół roku. Dzis wybuchła awantura, bo szef chce, zebym "czasami" jak są
klienci z serwisem zostawał trochę po swoich 4 godzinach, za to będę miał
następnego dnia rano wolne. Od słowa do słowa, i zaczęła się awantura. Gdy
przypomniałem o obiecanych 3 miesiącach, szefsię wyparł i stwierdził że nic
nie obiecywał. Tak więc nie mam nadziei na powrót do pełnego etatu w tej
firmie i muszę rozglądać się za inną pracą. Mam pytanie jak prawidłowo
powinna przebiegać "degradacja" z całego etatu na pół. Dodam, że pensja też
została podzielona. Czy musiałbym dostać OSOBNO wypowiedzenie poprzedniej
umowy a potem nową z gorszymi warunkami, czy mógł właściciel dać mi do
podpisania nową umowę z klauzulą np. Warunki poprzedniej umowy ulegają
wypowiedzeniu" czy podobnie.

do góry

Nie wiem jak wyglądała ta druga umowa, pewnie jest to przejście "za
porozumieniem stron" i wtedy nic nie da się zrobić. Tego jednak nie wiem,
przypuszczam, bo jest to często stosowana praktyka.

Jeżeli nie wyraziłbyś na to zgody to taka "redukcja" etatu wymaga tzw.
wypowiedzenia zmieniającego do którego stosuje się przepisy o wypowiedzeniu
umowy o pracę, ze wszystkimi tego konsekwencjami (zachowanie terminów, umowa
na czas nieokreślony, więc pracodawca musi podać przyczynę wypowiedzenia
warunków pracy i płacy, jeżeli przyczyna leżałaby po stronie pracodawcy to
wiązałoby się to w niektórych sytuacjach z wypłatą odprawy - jeśli złożyłbyś
przed połową okresu wypowiedzenia oświadczenie, że nie przyjmujesz nowych
warunków i doszłoby do rozwiązania stosunku pracy)
Zwróć uwagę na art. 30 i dalej kp, art. 42 kp (!), ustawa o szczególnych
zasadach rozwiązywania z pracownikami stosunków pracy z przyczyn leżących po
stronie zakładu pracy.

do góry

Ja mialam podobnie w zeszlym roku. Zaproponowano mi 3/5 etatu dajac
wypowiedzenie z calego etatu. Oczywiscie pobory z 2700 brutto spadly na 850
brutto. Poniewaz nie wyrazilam zgody na to umowa wygasla 3 mies. pozniej.
Otrzymalam w styczniu odprawe i zaplate za niewykorzystany urlop.
pzdr
Ewa

do góry

Użytkownik "Ewa" <o...@o...pl> napisał w wiadomości
news:ap25q6$2it$1@news.tpi.pl...
> Nie wiem jak wyglądała ta druga umowa, pewnie jest to przejście "za
> porozumieniem stron" i wtedy nic nie da się zrobić. Tego jednak nie wiem,
> przypuszczam, bo jest to często stosowana praktyka.
>
> Jeżeli nie wyraziłbyś na to zgody to taka "redukcja" etatu wymaga tzw.
> wypowiedzenia zmieniającego do którego stosuje się przepisy o
wypowiedzeniu
> umowy o pracę, ze wszystkimi tego konsekwencjami (zachowanie terminów,
umowa
> na czas nieokreślony, więc pracodawca musi podać przyczynę wypowiedzenia
> warunków pracy i płacy, jeżeli przyczyna leżałaby po stronie pracodawcy to
> wiązałoby się to w niektórych sytuacjach z wypłatą odprawy - jeśli
złożyłbyś
> przed połową okresu wypowiedzenia oświadczenie, że nie przyjmujesz nowych
> warunków i doszłoby do rozwiązania stosunku pracy)
> Zwróć uwagę na art. 30 i dalej kp, art. 42 kp (!), ustawa o szczególnych
> zasadach rozwiązywania z pracownikami stosunków pracy z przyczyn leżących
po
> stronie zakładu pracy.

Teraz to zapozno. Ale tu przestroga dla innych. Z szefem zylo mi sie prawie
jak z rodzina. Terminowe wyplaty, przyjazna atmosfera itp. dlatego
uwierzylem "na gebe", ze to pol etatu jest przejsciowe. Myslalem ze ten
czlowiek nie rzuca slow na wiatr. Okazalo sie jednak inaczej:( Tylko ja
przez to niepotrzebnie pol roku wegetowalem u niego liczac na poprawe:(

do góry