eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeW jaki sposób traktuje się kandydatów w Transition Technologies (www.tt.com.pl) › W jaki sposób traktuje się kandydatów w Transition Technologies (www.tt.com.pl)
  • Data: 2006-10-17 14:22:13
    Temat: W jaki sposób traktuje się kandydatów w Transition Technologies (www.tt.com.pl)
    Od: "NodeX" <n...@b...data.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Witam,

    niech ten post będzie przestrogą dla tych, którzy dostali propozycje
    rozmowy kwalifikacyjnej we wspomnianej w temacie firmie.

    Zacznę od tego, że nie chciałem pracować w firmie na miejscu,
    aktualnie robię projekty na zlecenie zdalnie i nie jest źle, wszędzie gdzie
    dawałem ogłoszenie pisałem, że w grę wchodzi jedynie praca zdalna, no ale
    niewazne.

    Pewnego razu dostałem email od dyrektora działu oprogramowania,
    czy nie chciałbym u nich pracować przy projekcie dla angielskiej firmy,
    warunkiem jest praca w firmie w wawie i minimum 20h tygodniowo. Myślę
    sobie - calkiem niezle, ich strona www wyglada ciekawie.

    Kilka wymian emailów, dowiedziałem się, że czeka mnie "krótka rozmowa i
    sprawdzenie umiejętności", stawka do ustalenia po rozmowie.
    Zgodnie z planem pojechałem, na wstępie okazało się, że człowiek, który miał
    ze mną mieć rozmowę zapomniał o niej, na szczęście przyszedł drugi, więc nie
    musiałem czekać.

    "Krótka rozmowa" trwała 2 godziny, na rozmowie testy kompetencyjne,
    pytania o rzeczy związane z tym co miałem robić i pytania zupełnie
    niezwiązane.
    Na koniec usłyszałem, że mam dużą wiedzę i rozpoczęło się "ustalanie" kwoty.
    Jak wyglądało ustalanie?
    Zaproponowałem kwotę, którą uważałem, że porządna firma robiąca projekty dla
    anglików powinna spokojnie wypłacić, w odpowiedzi na propozycje kwoty,
    usłyszałem szelest długopisu wpisującego kwotę do formularza i "mhm" - tak
    wyglądają negocjacje w PL :].
    Po rozmowie dowiedziałem się, że to nie koniec, muszę jeszcze napisać "test
    na jakość kodu", "proste zadanko na 4 godziny" termin 1 dzień.
    Myślę, skoro rozmowa była udana to przecież teraz nie powiem, że nie zrobię.

    Byłem już bardzo zmęczony psychicznie tego dnia, ale usiadłem i
    zrobiłem,
    wieczorem wysłałem kod (zrobienie z dokumentacją zajęło mi ok 5 godzin),
    odpowiedź miałem dostać od razu.
    A kiedy dostałem?
    Następnego dnia o 15:50, czyli na 10 min przed końcem pracy, oto odpowiedź:


    "

    Kod doszedł i udało się go uruchomić.
    Jego jakość jest zadowalająca.

    Jednak po zestawieniu Pana wiedzy, umiejętności i oczekiwaniań doszliśmy do
    wniosku,
    że nie jesteśmy w stanie zaoferować Panu stanowiska.

    Dziękujemy za poświęcony czas, oraz wysiłek włożony w realizację zadania
    testowego.
    "
    W ogóle, mi przez myśl nie przeszło, że mogę zostać nie przyjęty, ale
    stało się inaczej,
    zacząłem się zastanawiać po cholerę robiłem to zadanie skoro nie miało
    żadnego wpływu,
    napisałem email, w którym zwracam się z prośbą o wyjaśnienie co tak naprawdę
    zaważyło na decyzji,
    odpowiedzi do dzisiaj nie dostałem. Była to moja 4 rozmowa kwalifikacyjna,
    do tej pory wszystkie przechodziłem pozytywnie, jednak
    do następnej siedziby nie prędko się wybiorę...

    --
    Pozdrawiam,
    Paweł Kielak 'NodeX'


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1