eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › Uzasadnienie na życzenie - wściekły pracodawca
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 56

  • 11. Data: 2002-06-22 05:58:31
    Temat: Re: Uzasadnienie na życzenie - wściekły pracodawca
    Od: Samotnik <s...@s...eu.org>

    W artykule <aevtrs$ilk$1@sunsite.icm.edu.pl> Piotr Piotrowski napisał(a):
    > Po drugiej stronie stoją kandydaci z Warszawy. Mniej więcewj tak samo nic
    > nie umieją, za to życzą sobie 3000,- zł netto za to samo NIC!!!!
    > Może jeztem niesprawiedliiwy w ocenie- zawsze musi być jakieś uogólnienie.
    > Jeżeli ktoś z was myśli innaczej zapraszam w poniedziałek do "wyborczej" Ja
    > naprawdę szykam człowieka chętrnego do pracy
    > A teraz plujcie na mnie do woli

    Nikt nie będzie na Ciebie pluł, znajomi z Warszawy potwierdzają to - kiedy
    przyjdzie co do czego, to dobrego pracownika za pieniądze dla niego odpowiednie
    jest ciężko znaleźć.
    --
    Samotnik
    Michal Jeczalik Sr, http://www.samotnia.eu.org/


  • 12. Data: 2002-06-22 06:18:31
    Temat: Re: Uzasadnienie na życzenie - wściekły pracodawca
    Od: Roman Kubik <r...@p...com.pl>

    >> .. Dziśiaj jestem w nastroju - zabić cały świat ! Oto uzasadnienie. Mam 52
    >> lata. Prywatną firmę prowadzę od 1982 roku, to już 20 lat. Nie jestem
    >> bussinesmanem w białych skarpetkach.
    > ale sloma z butow wylazi...
    raczej zgorzknienie tym, ze w panstwie z 20% bezrobocien trudno znalesc kogos
    do pracy...
    opisana sytuacja (wierze ze to z zycia wziete, oj wierze) nie jest nadzwyczaj
    wyjatkowa...

    > ciekawe, nagle potrzeba rozwoju po 20 latach, czy pare osob wylecialo z
    > pracy???
    a jakie to ma znaczenie?
    utrzymanie malego interesu (bo 14 osob to raczej maly) przez 20 lat
    w warunkach ciaglego rzucania przedsiebiorcom klod pod nogi
    przez roznej masci rzady oznacza raczej, ze pracownikow sie szanuje
    niz morduje - nie wiem tego, ale tak mi sie wydaje. inaczej jakis
    zle nastawiony pracownik puscilby z torbami taka firme przy pomocy
    swojego bledu, zlosliwosci lub w ramach tworzenie firmy konkurencyjnej ;-).

    > Poza tym ciekawia mnie jeszcze dwie rzeczy:
    > 1. Na ile wyceniasz tą wspaniala posade, ktorej nikt nie chce...
    no napisal dosc wyraznie:
    - za 800 nie wierzy w to, ze pracownik bedzie dobrze pracowal,
    nie kombinowal i nie rozgladal sie za nowym lub dodatkowym zrodlem kasy.
    - na 3000 go nie stac, zwlaszcza ze jak ktos juz zacytowal ogloszenie
    nie jest to praca dla super-hiper-specjalisty.
    imho wynika z tego ze do przyjecia sa kwoty pomiedzy, nawet jesli blizej
    800 niz 3000 to w dzisiejszej sytuacji na rynku wyglada to na niezla oferte,
    jak na oczekiwania. przecietny pracodawca (w Warszawie czy nie) zatrudnialby
    na miesieczny okres probny na praktyke za darmo lub jakies grosze, a potem
    zaproponowal 750 z nieograniczonymi mozliwociami awansu ;-).

    > 2. NIby taki powazny pracodawca, a co syn mu wspomnial o grupie dyskusyjnej
    > (w koncu informatyk hehe), nie zostal potraktowany powaznie i co , od razu
    > pretensje, zale??? NIe swiadczy to dobrze o Twoim/Panskim profesjonalizmie.
    > (choc ogloszenie do "wyborczej" to juz wyzsza szkola jazdy...)
    po wyborczej nie bedzie lepiej i zal wzrosnie, moze cos sie z tego uda,
    bo chetnych bedzie ze 20 razy wiecej.
    tylko co to ma do profesjonalizmu? to juz wkurzyc sie nie wolno?
    a nam pracownikom na pracodawcow to wolno bo jestesmy superprofesjnalistami?

    pozdrawiam

    romekk


  • 13. Data: 2002-06-22 06:23:34
    Temat: Re: Uzasadnienie na życzenie - wściekły pracodawca
    Od: Roman Kubik <r...@p...com.pl>

    > p.s. Nie wiem czy nie zauwazyliscie ze co jakis czas zdarza sie taki
    > pracodawca, co to taki biedny, ze nei moze znalezc pracownika (ostatnio to
    > chyba bezplatne praktyki w Wawie, z mozliwoscia przedluzenia...)

    nie rzadziej zdarzaja sie pracownicy co to tacy biedni. pracy nie ma
    tam gdzie mieszkaja, a jakby mieli pracowac gdzies dalej niz rzut beretem
    od domu to przeciez musieliby kupic sobie bilet miesieczny albo sie
    przeprowadzic. nie oplaca im sie to bo raz ze kosztuje, dwa, ze musiliby
    wstawac o 5 rano w wracaliby do domu o 22. no a Ci pracodawcy tacy okropni
    rozbijaja sie tymi swoimi mercami (ktore kazdy dostaje za sam fakt
    zarejstrowania dzialalnosci) i dymaja (doslownie i w przenosni) lub pracujacy
    miast i wsi. tylko jakos po te Merce nikt nie leci (bo w koncu dzialalnosc
    mozna prowadzic nie zmieniajac miejsca zamieszkania).

    i - mowiac szczerze - Ci _tez_ czasem maja jakies racje.

    pozdrawiam

    romekk


  • 14. Data: 2002-06-22 07:27:45
    Temat: Re: Uzasadnienie na życzenie - wściekły pracodawca
    Od: Tyrmand <b...@k...net.pl>

    Piotr Piotrowski raczyl napisac:

    > .. Dziśiaj jestem w nastroju - zabić cały świat !
    [clear]
    > Dlaczego uważam warszawski rynek pracy za
    > zdemoralizowany? Ponieważ 90% szukających pracy jest z tak zwanej ściany
    > wschodniej - suwalskie, białostockie, lubelskie, rzeszowskie itp. Niestety
    > poziom wiedzy i inteligencji? tych kandydatów jest "dyskusyjny" .
    > Zapytane
    > podczas rozmowy kwalifikacyjnej o najpełniej opanowany rodzaj pracy
    > szczerze odpowiadają "najlepiej robię laskę". Kochani mam w D,,,, WASZE
    > ZŁUDZENIA ALE REALITY SHOW IS LIKE THESE.
    [clear]
    > Po drugiej stronie stoją kandydaci z Warszawy. Mniej więcewj tak samo nic
    > nie umieją, za to życzą sobie 3000,- zł netto za to samo NIC!!!!

    Chodzi o "laske" czy tak? :-)

    > A teraz plujcie na mnie do woli

    Nikt na Ciebie nie plul. Masz schorzenie paranoidalno-podobne?

    [clear]

    > Jerśli macie ochotę to walczcie ze mną

    Czytajac kolejne Twoje posty doszedlem do wniosku, ze jestes typem
    choleryka (zeby nie pisac jasniej). Zaprezentowales sie na news'ie
    niepowaznie, ordynarnie szczegolnie w swoim uzasadnieniu na zyczenie.
    "Oto ja - pracodawca szukam czlowieka do pracy, a tu mi chamy wybrzydzaja"
    - widocznie znalezli wazne powody, by potraktowac Cie niepowaznie.
    'Ich poziom intelektualny jest conajmniej watpliwy' - mysle, ze dotyczy, to
    rowniez Ciebie, nie wspomne o Twojej kulturze osobistej, wystarczy
    przeczytac co i jak piszesz.
    Piszac o "lasce" skompromitowales sie jako pracodawca. Przez takich jak Ty
    pracodawcy malych firm sa postrzegani jako typy spod 'ciemnej gwiazdy' -
    bez wyksztalcenia.
    Tak na przyszlosc, pamietaj:
    'lasy rzedna,
    czas sie zmienia,
    coraz trudniej o...
    jelenia'
    Nawet przy 20% bezrobociu u 'jasnie pana' za zadne pieniadze pracowac nie
    bedziemy.
    Nie zamierzam uzasadniac powyzszego. A, ze koresponduje wylacznie z osobami
    dojrzalymi intelektualnie prosze nie odpowiadac na ten e-mail.

    Tyrmand


  • 15. Data: 2002-06-22 07:59:37
    Temat: Re: Uzasadnienie na życzenie - w?ciekły pracodawca
    Od: Tristan Alder <s...@p...onet.pl>

    Dnia pewnego pięknego (Fri, 21 Jun 2002 22:04:58 +0200), "Ewa_W"
    <e...@p...onet.pl> był(a) napisał(a):


    > . Zapytani o
    >> oczekiwania finansowe mówią 500.- do 800.- PLN - i jest oczywiste , że za
    >> tę sumę nie utrzymają się w Warszawie nawet przez tydzień. Zapytane
    >podczas
    >> rozmowy kwalifikacyjnej o najpełniej opanowany rodzaj pracy szczerze
    >> odpowiadają "najlepiej robię laskę".
    >Wprost trudno mi uwierzyc, ze tak wyglada Warszawa ..............

    No ja też się dziwię... Skąd się biorą tacy ludzie... jak Piotr :-)
    Ma pracownicę, co za 500zł miesięcznie najlepiej robi laskę i jeszcze
    narzeka ;^)))



    --
    Jego Szara Eminencja Tristan hrabia Alder
    (ZTJ: Przemysław Adam Śmiejek)


  • 16. Data: 2002-06-22 08:23:12
    Temat: Re: Uzasadnienie na życzenie - w?ciekły pracodawca
    Od: No Name <v...@w...pl>

    Użytkownik Tristan Alder napisał:
    (...)
    > No ja też się dziwię... Skąd się biorą tacy ludzie... jak Piotr :-)
    > Ma pracownicę, co za 500zł miesięcznie najlepiej robi laskę i jeszcze
    > narzeka ;^)))

    Laska zrobiona przy szosie kosztuje 30 zł. Za 500 zł wychodzi 17 lasek
    miesięcznie. Myślałem, że chodzi o pracę na cały etat, taka interesuje
    większość poszukujących pracy.

    Dogbert


  • 17. Data: 2002-06-22 08:30:40
    Temat: Re: Uzasadnienie na życzenie - wściekły pracodawca
    Od: Tyrmand <b...@k...net.pl>

    Piotr Piotrowski raczyl napisac:
    Uzasadnienie na życzenie - wściekły pracodawca.
    > .. Dziśiaj jestem w nastroju - zabić cały świat ! Oto uzasadnienie.

    Na wscieklizne juz dawno wymyslono lekarstwo, udaj sie np. do weterynarza.

    --
    Tyrmand


  • 18. Data: 2002-06-22 09:29:32
    Temat: Re: Uzasadnienie na życzenie - w?ciekły pracodawca
    Od: Tristan Alder <s...@p...onet.pl>

    Dnia pewnego pięknego (Sat, 22 Jun 2002 10:23:12 +0200), No Name
    <v...@w...pl> był(a) napisał(a):


    >> No ja też się dziwię... Skąd się biorą tacy ludzie... jak Piotr :-)
    >> Ma pracownicę, co za 500zł miesięcznie najlepiej robi laskę i jeszcze
    >> narzeka ;^)))
    >Laska zrobiona przy szosie kosztuje 30 zł.


    Nie wiem, nie korzystam :-)

    >Za 500 zł wychodzi 17 lasek miesięcznie.
    >Myślałem, że chodzi o pracę na cały etat, taka interesuje
    >większość poszukujących pracy.

    No więc właśnie dlatego piszę, że Piotr nie powinien grymasić :-)


    --
    Jego Szara Eminencja Tristan hrabia Alder
    (ZTJ: Przemysław Adam Śmiejek)


  • 19. Data: 2002-06-22 09:37:10
    Temat: Re: Uzasadnienie na życzenie - wściekły pracodawca
    Od: "fatFF" <f...@p...fm>

    > zdemoralizowany? Ponieważ 90% szukających pracy jest z tak zwanej ściany
    > wschodniej - suwalskie, białostockie, lubelskie, rzeszowskie itp. Niestety
    > poziom wiedzy i inteligencji? tych kandydatów jest "dyskusyjny" . Zapytani
    o


    spadaj, jestem z lubelskiego i mój poziom wiedzy jest wporządku, a takie
    uogólnianie źle świadczy o twoim.

    p.s. rodzice nie mieli pomysłu na imię.



  • 20. Data: 2002-06-22 09:57:54
    Temat: Re: Uzasadnienie na życzenie - wściekły pracodawca
    Od: Roman Kubik <r...@p...com.pl>

    > "Oto ja - pracodawca szukam czlowieka do pracy, a tu mi chamy wybrzydzaja"
    > - widocznie znalezli wazne powody, by potraktowac Cie niepowaznie.
    hmm najpierw zgodzili sie na warunki, umowili, ze przyjda, a potem nic z tego?
    to jednak chamy ;-) przeciez mogli odmowic od razu jesli warunki byly zle.
    jesli znalezli cos innego to tez mogli o tym poinformowac w jakis cywilizowany,
    ale ludzki sposob (SMS jest w tym wypadku cywilizowany, choc nieludzki ;-))

    > Nawet przy 20% bezrobociu u 'jasnie pana' za zadne pieniadze pracowac nie
    > bedziemy.
    jesli jest jeszcze alternatywa okrasc go ;-) (jak nie po prostu, to chociaz
    z czasu)
    czy to bezposrednio, czy to wybierajac rzady, ktore beda podnosci podatki
    i inne haracze podatkopodobne niby to po to zeby dac wiecej potrzebujacym,
    a naprawde z roznych innych przyczyn, ale na pewno nie z tej...

    pozdrawiam

    romekk

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 6


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1