eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › Trudne pytania
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 9

  • 1. Data: 2006-10-01 18:50:37
    Temat: Trudne pytania
    Od: Jurko <n...@o...pl>

    Witam,
    tak sobie przegladam maile od Was, problemy z pracodawca, problemy ze
    zwolnieniem, problem z placeniem za szkolenia etc. Ja rowniez pracuje w
    Polsce, mam pracodawce, ona ma swoje wady, sa pewne niedociagniecia w
    prawie pracy itp. Moja fiirma to sp. z o.o. I do rzeczy: krotko mowiac
    albo pracuje jak jest albo wynocha. Potrafie dostac pensje z opoznieniem
    ponad miesiecznym. ( zwolnienie w trybie dyscyplinarnym dla pracodawcy
    jak najbardziej mozliwe + odsetki za zwloke w wyplacanym z opoznieniem
    wynagrodzeniu). Zwiazki zawodowe ?? :O szkolenie za firmowe pieniadze (
    nawet podnoszace kwalifikacje) :O targi, zeby byc na bierzaco w branzy
    :O, itp. etc.
    Reasumujac, w Polsce nie jest tak zle , skoro tyle osob pyta : jakie
    prawo ma pracodawca w danej sytuacji. Skoro chca z nim walczyc to
    znaczy, ze .... moga ?? Ja tez moge. Skonczy sie to zamknieciem firmy
    :)a ja zostane bez srodkow do zycia.
    A moze 99% piszacych jest faktycznie geniuszami i gierojami, ze druga
    prace znajduja od reki i moga sobie pozwolic na walke z pracodawca ??
    Jesli nie to zmieniamy prace ??.Bo jesli nie sa tacy pewni siebie , to
    po co pytaja, dla ciekawosci (??) bo i tak nigdy nie pojda do pracodawcy
    i nie rzuca mu w twarz: Zgodnie z kodeksem pracy, cywilnym, karnym i
    jakimkolwiek , nie ma Pan prawa ... czegos tam a kodeks pracy jest
    nadrzedny nad regulaminem firmy i Twoimi fochami "kochany szefie" ??

    Niech mi ktos wyprostuje moje myslenie majac na uwadze, ze wiem, ze
    wiedzy nigdy nie za wiele, czlowiek sie uczy cale zycie a pewne
    informacje moze sie kiedys przydadza ( dlatego czytam ta i inne grupy
    m.in. ) :)

    pozdrawiam wszystkich

    Jerzy


  • 2. Data: 2006-10-01 19:21:13
    Temat: Re: Trudne pytania
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:45200e0b@news.home.net.pl Jurko <n...@o...pl> pisze:

    > Niech mi ktos wyprostuje moje myslenie
    A o co Ci właściwie chodzi?

    --
    Pozdrawiam
    Jotte


  • 3. Data: 2006-10-02 06:08:46
    Temat: Re: Trudne pytania
    Od: Kira <c...@e...wytnij.pl>


    Re to: Jurko [Sun, 01 Oct 2006 20:50:37 +0200]:


    > znaczy, ze .... moga ?? Ja tez moge. Skonczy sie to zamknieciem
    > firmy :) a ja zostane bez srodkow do zycia.

    Tzn. co, to jest jedyna firma na świecie, czy też nie da się inaczej
    niż pracując tam zarobić na życie? Skoro wiesz jak jest, i wiesz, że
    to ci się nie podoba, to dlaczego teraz - mając źródło utrzymania -
    nie zaczniesz się rozglądać za czymś normalniejszym?



    --
    KiraŽ

    --
    /(o\ : http://kira.wwt.pl :: http://cyber-girl.net :
    \o)/ GG: 1565217 :: I am what I am, I do what I want


  • 4. Data: 2006-10-02 06:15:45
    Temat: Re: Trudne pytania
    Od: Jurko <n...@o...pl>

    Jotte napisał(a):
    > W wiadomości news:45200e0b@news.home.net.pl Jurko <n...@o...pl> pisze:
    >
    >> Niech mi ktos wyprostuje moje myslenie
    > A o co Ci właściwie chodzi?
    >

    Krotko mowiac, czy mozna uzmyslowic pracodawcy, ze postepuje niezgodnie
    z prawem nie tracac jednoczesnie dobrych stosunkow i pracy ??


  • 5. Data: 2006-10-02 06:27:15
    Temat: Re: Trudne pytania
    Od: Jurko <n...@o...pl>

    Kira napisał(a):
    > Re to: Jurko [Sun, 01 Oct 2006 20:50:37 +0200]:
    >
    >
    >> znaczy, ze .... moga ?? Ja tez moge. Skonczy sie to zamknieciem
    >> firmy :) a ja zostane bez srodkow do zycia.
    >
    > Tzn. co, to jest jedyna firma na świecie, czy też nie da się inaczej
    > niż pracując tam zarobić na życie? Skoro wiesz jak jest, i wiesz, że
    > to ci się nie podoba, to dlaczego teraz - mając źródło utrzymania -
    > nie zaczniesz się rozglądać za czymś normalniejszym?
    >
    >
    >

    100 % racji tylko jak rozmawiam ze znajomymi i czytam newsy to odnosze
    wrazenie, ze firm z "problemami" jest sporo a ciezko naprawiac swiat.
    Moze to kwestia koniunktury i jak sie poprawi to pracodawcy beda
    zabiegac o pracownika a co za tym idzie przestrzegac KP ??

    pozdrawiam

    Jerzy


  • 6. Data: 2006-10-02 09:04:33
    Temat: Re: Trudne pytania
    Od: Kira <c...@e...wytnij.pl>


    Re to: Jurko [Mon, 02 Oct 2006 08:27:15 +0200]:


    > Moze to kwestia koniunktury i jak sie poprawi to pracodawcy beda
    > zabiegac o pracownika a co za tym idzie przestrzegac KP ??

    Ja chciałam tylko zauważyć pewne, jakże intresujące, zjawisko
    występujące w tym kraju...

    Zapisy KP już od dłuższego czasu ni cholery nie przystają do obecnych
    realiów rynku pracy, i co do tego raczej zgodni są i pracodawcy, ale
    i pracownicy. Tylko, ciekawostka taka:
    -> Jak zapis KP nie odpowiada pracodawcy, to pracodawca jest świnia,
    wyzyskiwacz i ogólnie menda i powinien siedzieć cicho i się szybko
    zacząć stosować, niezależnie od tego czy ma to sens czy nie.
    -> Jak zapis KP nie odpowiada pracownikowi, to znaczy że KP jest do
    dupci i należy znaleźć sposób na obejście go w niewygodnym dla
    pracownika punkcie (por. problem szybkiego odejścia z obecnej pracy
    na rzecz podjęcia innej).

    Weźmy się może w końcu na coś zdecydujmy, co...?



    --
    KiraŽ

    --
    /(o\ : http://kira.wwt.pl :: http://cyber-girl.net :
    \o)/ GG: 1565217 :: I am what I am, I do what I want


  • 7. Data: 2006-10-02 09:31:00
    Temat: Re: Trudne pytania
    Od: Jurko <n...@o...pl>

    Kira napisał(a):
    > Re to: Jurko [Mon, 02 Oct 2006 08:27:15 +0200]:
    >
    >
    >> Moze to kwestia koniunktury i jak sie poprawi to pracodawcy beda
    >> zabiegac o pracownika a co za tym idzie przestrzegac KP ??
    >
    > Ja chciałam tylko zauważyć pewne, jakże intresujące, zjawisko
    > występujące w tym kraju...
    >
    > Zapisy KP już od dłuższego czasu ni cholery nie przystają do obecnych
    > realiów rynku pracy, i co do tego raczej zgodni są i pracodawcy, ale
    > i pracownicy. Tylko, ciekawostka taka:
    > -> Jak zapis KP nie odpowiada pracodawcy, to pracodawca jest świnia,
    > wyzyskiwacz i ogólnie menda i powinien siedzieć cicho i się szybko
    > zacząć stosować, niezależnie od tego czy ma to sens czy nie.
    > -> Jak zapis KP nie odpowiada pracownikowi, to znaczy że KP jest do
    > dupci i należy znaleźć sposób na obejście go w niewygodnym dla
    > pracownika punkcie (por. problem szybkiego odejścia z obecnej pracy
    > na rzecz podjęcia innej).
    >
    > Weźmy się może w końcu na coś zdecydujmy, co...?
    >
    >
    >

    Zgadzam sie , lecz ja nie imputuje, ze cos mi sie nie podoba w KP.
    Raczej chcialbym miec pewnosc, ze nawet jesli cos mi nie pasuje to i tak
    jest respektowane przezemnie i pracodawce a nie wybiorczo. Wtedy
    mielibysmy jasnosc czego mozemy oczekiwac. Niestety zycie weeryfikuje KP
    w sposob jak to wlasnie ladnie ujelas.

    pozdrawiam

    Jerzy


  • 8. Data: 2006-10-02 10:09:14
    Temat: Re: Trudne pytania
    Od: Immona <c...@n...gmailu>

    Jurko wrote:


    > Niech mi ktos wyprostuje moje myslenie majac na uwadze, ze wiem, ze
    > wiedzy nigdy nie za wiele, czlowiek sie uczy cale zycie a pewne
    > informacje moze sie kiedys przydadza ( dlatego czytam ta i inne grupy
    > m.in. ) :)
    >

    Nie da sie wyprostowac czyjegos myslenia jednym postem.

    Uzytkownicy ppd maja nadreprezentacje branzy IT i innych osob
    wyksztalconych, ale tak naprawde chodzi o postawe.

    W Polsce jest strasznie duzo osob zastraszonych, przekonanych o zlej
    sytuacji na rynku pracy, wierzacych w "czarne listy", ktore kraza miedzy
    pracodawcami itp. Np. z bylych pracownikow duzej firmy, ktora wielu
    ludziom poteznie dala w kosc, ja nalezalam do bardzo nielicznego grona,
    ktore zdecydowalo sie zeznawac i zeznawalo w sadzie. W absolutnie niczym
    mi to w zyciu nie zaszkodzilo, ale innymi kierowal strach przed owymi
    mitycznymi "konsekwencjami".

    W praktyce, czesto okazuje sie, ze strach przed zwolnieniem tez sie
    okazuje wymyslony - moze celowo podsycany przez szefa, ktory na braku
    asertywnosci pracownika zyskuje - ale jak dochodzi do rzeczywistych
    negocjacji, okazuje sie, ze jest sie firmie na tyle potrzebnym, ze jest
    gotowa na ustepstwa.

    A jesli chodzi o "zostanie bez srodkow do zycia", to w czasach otwartych
    rynkow pracy w UK i innych krajach nikt zdolny do pracy i chetny do niej
    z glodu nie umrze.

    Powiem bardzo nieprzyjemna prawde. Kiedy ktos sie z latwoscia daje
    zastraszyc, sprowadzic do parteru lub po prostu ma taka samoocene/system
    wartosci, ze z tego wynika totalna uleglosc, to czesto nawet normalna,
    pragnaca partnerskich kontaktow osoba w kontakcie z kims takim ulega
    pokusie przyjecia roli "boga" i zaczyna wykorzystywac. Napotykalam w
    zyciu na sytuacje, gdy czlowiek, ktory postepowal bez szacunku i bez
    zasad wobec wielu ludzi postepowal calkowicie fair, zgodnie z umowami i
    szacunkiem wobec innych ludzi i to bynajmniej nie tylko tych, ktorzy mu
    przynosili najwieksza ekonomiczna czy inna namacalna korzysc. To byli ci
    ludzie, ktorzy swoim sposobem bycia wzbudzili w nim taki szacunek, ze z
    proznosci (czy tez z resztek poczucia przyzwoitosci) nie chcial, zeby
    mysleli o nim zle. Widzialam tez ludzi, ktorzy pelni rzeczywistych
    idealow szanowania kazdego i postepowania fair zalamywali sie w koncu w
    kontakcie z ludzmi nie umiejacymi funkcjonowac na poziomie partnerstwa i
    przyjmowali narzucana im nachalnie role wladcy absolutnego - bardzo
    pociagajaca i ekonomicznie, i pod innymi wzgledami.

    I.

    --
    http://nz.pasnik.pl
    mieszkam w Nowej Zelandii :)


  • 9. Data: 2006-10-02 10:37:08
    Temat: Re: Trudne pytania
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:4520ae91$1@news.home.net.pl Jurko <n...@o...pl>
    pisze:

    >> A o co Ci właściwie chodzi?
    > Krotko mowiac, czy mozna uzmyslowic pracodawcy, ze postepuje niezgodnie z
    > prawem nie tracac jednoczesnie dobrych stosunkow i pracy ??
    IMO nie można stracić z tego powodu dobrych stosunków, bo skoro pracodawca
    postępuje niezgodnie z prawem, to znaczy że ich nie było. Jak można mówić o
    dobrych stosunkach gdy jedna strona bezczelnie łamie prawa drugiej?
    Natomiast pracę można stracić z tego i ze stu innych powodów, łącznie z
    widzimisię pracodawcy. Można naturalnie wykorzystywać wszelkie meandry prawa
    pracy, spowodować kontrole, jeśli trzeba powierzyć sprawę sądowi.
    Jednak najlepszym sposobem jest działanie w grupie mającej spore ustawowe
    uprawnienia nadane jej celem ochrony interesów pracowniczych - czyli po
    prostu w związku zawodowym. Może on stanowić realną siłę - spójrz jak się go
    wszyscy pracodawcy boją. Przykładem utworzony ostatnio ZZ w jednym ze
    sklepów Media Markt.
    http://gospodarka.gazeta.pl/gospodarka/1,33181,36302
    18.html
    Zobacz jak silne związki zawodowe radzą sobie z pracodawcami w inych krajach
    (np. Francja, Włochy, Niemcy, USA).

    --
    Pozdrawiam
    Jotte

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1