eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeSzukanie pracy - realia... › Szukanie pracy - realia...
  • Data: 2004-11-09 20:15:45
    Temat: Szukanie pracy - realia...
    Od: "zwykly facet" <z...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Witajcie!

    Czytuje od pewnego czasu niniejsza grupe - i nie powiem, calkiem sporo tu
    sensownych wypowiedzi, ciekawych wnioskow - ale, no wlasnie... Nie znalazlem
    jeszcze jednoznacznych wskazowek, dotyczacych 'poszukiwania' pracy, lecz nie
    przez 'fachowcow', specjalistow w takiej czy innej dziedzinie, a przez
    wlasnie zwyklych ludzi, bez specjalnych umiejetnosci, bez wyzszego
    wyksztalcenia, zamieszkalych na terenie o stosunkowo malej liczbie
    mieszkancow, tudziez firm, oferujacych prace.

    Zastanawiam sie, jak taka osoba, do ktorych i ja naleze, moze czy tez
    powinna szukac pracy. Jestem bezrobotny od lipca, i od tego tez czasu
    poszukuje pracy. Dla jednych to "tylko" cztery miesiace, dla innych "az" -
    dla mnie to juz jest DLUGO... Nie zamierzam siedziec z zalozonymi rekami nie
    wiedomo ile, ale nie chce tez robic "byle czego" i za byle jakie
    pieniadze... Dotad koncentrowalem sie glownie na wychwytywaniu ofert z
    Urzedu Pracy, ktorych na naszym terenie pojawia sie niewiele (srednio 3-5 na
    tydzien, rzadko jednak zgodnych z moimi kwalifikacjami), oraz na
    przegladaniu ogloszen z ofertami pracy. Tylko coz z tego wynika - z
    ogloszeniami roznie to bywa, albo poszukuja okreslonych fachowcow, z wyzszym
    wyksztalceniem, doswiadczeniem, itd., albo sa to roznego rodzaju oferty,
    dotyczace "zakamuflowanej" formy akwizycji... Zastanawiam sie ostatnio nad
    skorzystaniem z posrednictwa roznego rodzaju firm doradztwa personalnego,
    etc., ktorych jest troche w naszym kraju (mam na mysli oczywiscie te, ktore
    dzialaja legalnie i nie pobieraja za to zadnych oplat, posiadajac zezwolenie
    ministra - bodajze pracy). Nie wiem jednak, jak to wyglada w praktyce i
    jakie sa szanse znalezienia pracy ta droga.

    Przyznaje, ze nie chodzilem jeszcze "od drzwi do drzwi", czyli od firmy do
    firmy, pytajac bezposrednio u nich o mozliwosc pracy i skladajac tam swoje
    oferty. Dlaczego? Jak juz pisalem, jest to dosc maly obszar ze stosunkowo
    niewielka liczba przedsiebiorstw, a do najblizszego 'duzego' miasta
    (Poznania) mam nieco ponad 60km, co z kolei wiaze sie z kosztami, na ktore
    bezrobotnego za bardzo nie stac - badz co badz, zeby chociaz nawet zlozyc
    papiery, trzeba przeciez najpierw zainwestowac w dojazd chociazby. Natomiast
    moim jedynym i niepodwazalnym atutem - poza srednim wyksztalceniem,
    podstawowa obsluga komputera i tego typu historiami, ktore na obecnym rynku
    pracy same w sobie raczej zbyt wiele nie znacza - jest to, ze potrafie robic
    tzw. "dobre wrazenie". Mowiac scislej, nie mam problemow z nawiazywaniem
    nowych kontaktow, posiadam dar przekonywania, potrafie tez zjednywac sobie
    ludzi - nie posiadam jednak 'udokumentowanego', stosownego doswiadczenia,
    ktorym moglbym wykazac sie przed potencjalnym pracodwca. Chcialbym jednak
    wykorzystac te wlasnie umiejetnosci w pracy, ktora - jak sadze - predzej czy
    pozniej znajde. Pytanie tylko, gdzie i za jakie pieniadze...

    I tym samym zblizam sie do 'sedna' sprawy. Zdaje sobie sprawe, ze z
    kwalifikacjami takimi jak moje, najlepszy bylby dla mnie zawod, zwiazany z
    praca z ludzmi - na przyklad nawiazywanie kontaktow handlowych, obsluga
    klientow, etc. Biorac pod uwage, ze na ogol dosc konsekwentnie zmierzam do
    obranego celu i gdy juz podejme jakas decyzje, nie zrazam sie zbyt latwo,
    poszukujac wowczas w razie jakichkolwiek trudnosci mozliwie
    najskuteczniejszego rozwiazania (to znaczy nie chwytam sie pierwszego
    lepszego pomyslu, ktory przyjdzie mi do glowy, tylko rozwazam mozliwie
    najwiecej potencjalnych rozwiazan, w celu wybrania tego najwlasciwszego)
    mysle, ze w tej
    wlasnie dziedzinie/branzy moglbym odniesc jako taki sukces.

    W zwiazku z powyzszym zastanawiam sie, gdzie i w jaki sposob takiej pracy
    szukac, czego oczekiwac, a czego nie, jakich zarobkow ewentualnie sie
    spodziewac, o jakie prosic potencjalnego pracodawce. Na moim terenie mam
    raczej znikome szanse na tego typu prace, a z kolei rzucajac sie na tzw.
    "szeroka wode" i szukajac pracy na przyklad w Poznaniu, musialbym zarabiac
    minimum 1500zl, zeby mialo to jakikolwiek sens. No i w tym momencie
    pojawiaja sie moje watpliwosci - czy to jest realne i czy ja mam
    jakiekolwiek szanse na zrealizowanie tej mojej "wizji"... Wierze, ze tak,
    ale byc moze jest tez tak, ze rzucam sie z przyslowiowa "motyka na slonce".

    Bede wdzieczny za wszelkie komentarze. Chcialbym wiedziec, co Wy o tym
    myslicie, oraz poznac Wasze zdanie na ten temat.

    Z gory dzieki! ;)

    Pozdrawiam,
    zf






Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1