No i zaczęło się. Szukam pracownika, programisty. Dałem ogłoszenie, na które
ludzie zaczęli odpowiadać i przysyłać CV. Dzwonimy, żeby się umówić na
spotkanie, uzgadniamy terminy. Dzisiaj był jeden termin, o 10.30. Oczywiście
gościa ani śladu. po 20 minutach dzwonimy do niego, czy mamy jeszcze czekać
(wiadomo, pogoda fatalna, korki, różne takie), a on mówi, że jednak nie
przyjdzie na rozmowę. Czy to jest poważne?
Była taka strona, która opisywała fatalnych pracodawców, nie ma przypadkiem
takiej, gdzie można opisywać nierzetelnych pracowników, którzy sobie jaja
robią?

Pzdr
Wojtek

do góry

> Była taka strona, która opisywała fatalnych pracodawców, nie ma
> przypadkiem takiej, gdzie można opisywać nierzetelnych pracowników, którzy
> sobie jaja robią?

Ochrona danych osobowych to uniemożliwia. O ile dane o firmach są
powszechnie dostępne, to dane osobowe są zastrzeżone.
BTW - podaj namiar na to ogłoszenie jeżeli jest dostępne w necie.

Pozdrrrr... Reksio


__________ Informacja programu ESET Smart Security, wersja bazy sygnatur wirusow 4179
(20090622) __________

Wiadomosc zostala sprawdzona przez program ESET Smart Security.

http://www.eset.pl lub http://www.eset.com

do góry

"Wojciech Kulesza" <w...@n...org> wrote in message
news:h1q5i8$mao$1@inews.gazeta.pl...
> No i zaczęło się. Szukam pracownika, programisty. Dałem ogłoszenie, na
> które ludzie zaczęli odpowiadać i przysyłać CV. Dzwonimy, żeby się umówić
> na spotkanie, uzgadniamy terminy. Dzisiaj był jeden termin, o 10.30.
> Oczywiście


Tak to jest, ja od prawie 4 miesiecy jestem bezrobotny i moze dlatego na to
inaczej patrze.
Ludzie nie szanuja pracy, to ze czesc z nich zarabia po 1000zl a prezez
bierze 20000 miesiecznie to juz inna sprawa, ale mysle ze brak szacunku jest
na kazdym kroku widoczny. I niestety czasami jest to po stronie pracodawcy a
czasami pracownika. Wszystko zalezy od czlowieka (no moze prawie wszystko)

pozdr
A.

do góry

Użytkownik "Wojciech Kulesza" <

> No i zaczęło się. Szukam pracownika, programisty. Dałem ogłoszenie, na
> które ludzie zaczęli odpowiadać i przysyłać CV. Dzwonimy, żeby się umówić
> na spotkanie, uzgadniamy terminy. Dzisiaj był jeden termin, o 10.30.
> Oczywiście gościa ani śladu. po 20 minutach dzwonimy do niego, czy mamy
> jeszcze czekać (wiadomo, pogoda fatalna, korki, różne takie), a on mówi,
> że jednak nie przyjdzie na rozmowę. Czy to jest poważne?

Nie jest absolutnie poważne, ale to niestety nagminne wśród obecnej "złotej
młodzieży". Praktycznie przy każdej rekrutacji znajdą się 3-4 perełki na 10,
które w ten sposób postępują.
A bywało u nas i tak, że kandydat (wydawałoby się normalny i na poziomie)
był już wybrany, wszystko było ustalone, miał przyjść do pracy konkretnego
dnia, ale nie dość, że nie przyszedł, to jeszcze nie poinformował. A na
telefon z pytaniem "Czy coś się stało?" odpowiedział "Yyy, no bo ja w
międzyczasie znalazłem inną pracę". No super, ale wypadałoby chyba zadzwonić
i poinformować. Niestety - koleś nie był w stanie pojąć tak prostej zasady
(aż szkoda, że umowa nie była jeszcze podpisana ;-).

E.

do góry

On Jun 23, 11:51 am, "Emka" <e...@o...eu> wrote:

> miał przyjść do pracy konkretnego dnia, ale nie dość, że nie przyszedł,
(...)
> (aż szkoda, że umowa nie była jeszcze podpisana ;-).

Jego chamstwo to jedno, ale nie podpisując umowy i twierdząc że "miał
przyjść" też najlepszego świadectwa firmie nie wystawiasz. Nie
zapominaj, że umowa o pracę musi być zawarta na piśmie.

--
mihau

do góry

On 2009-06-23, mihau <m...@g...com> wrote:

[...]

>> (aż szkoda, że umowa nie była jeszcze podpisana ;-).
>
> Jego chamstwo to jedno, ale nie podpisując umowy i twierdząc że "miał
> przyjść" też najlepszego świadectwa firmie nie wystawiasz. Nie
> zapominaj, że umowa o pracę musi być zawarta na piśmie.

No ale umowę się zawiera "najpóźniej w dniu rozpoczęcia pracy".
Skąd wiesz, że tak nie miało się właśnie stać?

--
Wojciech Bańcer
p...@p...pl

do góry

> (aż szkoda, że umowa nie była jeszcze podpisana ;-).

Czyli nie miał obowiązku przychodzić do pracy.
Zresztą nawet gdyby była podpisana to też wiele muz zrobić nie można.
Porzucił pracę i tyle, dla kogoś kto pracuje kilka lat to może być jakiś
problem w świadectwie pracy, ale dla kogoś kto pracuje kilka dni lub
nawet wcale to pikuś.

do góry

Wojciech Bancer pisze:
> On 2009-06-23, mihau <m...@g...com> wrote:
>
> [...]
>
>>> (aż szkoda, że umowa nie była jeszcze podpisana ;-).
>> Jego chamstwo to jedno, ale nie podpisując umowy i twierdząc że "miał
>> przyjść" też najlepszego świadectwa firmie nie wystawiasz. Nie
>> zapominaj, że umowa o pracę musi być zawarta na piśmie.
>
> No ale umowę się zawiera "najpóźniej w dniu rozpoczęcia pracy".
> Skąd wiesz, że tak nie miało się właśnie stać?
>

Najpóźniej a więc można wcześniej :-)
Skoro firmie zależy na pozyskanym pracowniku to może zaproponować
podpisanie umowy w momencie zakończenia rekrutacji czyli zazwyczaj około
miesiąca przed rozpoczęciem pracy.
Nie usprawiedliwiam gościa ale sytuacje bywają różne. Podejście
niektórych firm jest całkowicie rozbrajające i pozbawiające wszelkich
skrupułów.

Jacek

do góry

Jacek K. pisze:
> Wojciech Bancer pisze:
>> On 2009-06-23, mihau <m...@g...com> wrote:
>>
>> [...]
>>
>>>> (aż szkoda, że umowa nie była jeszcze podpisana ;-).
>>> Jego chamstwo to jedno, ale nie podpisując umowy i twierdząc że "miał
>>> przyjść" też najlepszego świadectwa firmie nie wystawiasz. Nie
>>> zapominaj, że umowa o pracę musi być zawarta na piśmie.
>>
>> No ale umowę się zawiera "najpóźniej w dniu rozpoczęcia pracy".
>> Skąd wiesz, że tak nie miało się właśnie stać?
>>
>
> Najpóźniej a więc można wcześniej :-)
> Skoro firmie zależy na pozyskanym pracowniku to może zaproponować
> podpisanie umowy w momencie zakończenia rekrutacji czyli zazwyczaj około
> miesiąca przed rozpoczęciem pracy.
> Nie usprawiedliwiam gościa ale sytuacje bywają różne. Podejście
> niektórych firm jest całkowicie rozbrajające i pozbawiające wszelkich
> skrupułów.


Zgadzam się, jak firmie zależy, to powinna wcześniej podpisać umowę.
Jeśli tego nie robi, to nic dziwnego, że pracownik w międzyczasie szuka
czegoś innego i nieraz znajduje.

--
Liwiusz

do góry

Użytkownik "mihau" <m...@g...com> napisał

> Jego chamstwo to jedno, ale nie podpisując umowy i twierdząc że "miał
> przyjść" też najlepszego świadectwa firmie nie wystawiasz. Nie
> zapominaj, że umowa o pracę musi być zawarta na piśmie.

Oczywiście, ale nie ma przecież obowiązku zawierania tej umowy w dniu
rekrutacji.

E.

do góry