slawek napisał(a):
> No i tutaj niestety zmartwię Ciebie.... Pracy tej nie dostałem przez ŻADNE
> znajomości, tylko dzięki Gazecie Wyborczej. Co prawda odezwali się do mnie
po
> 3 miesiącach od wysłania mojej oferty,ale się odezwali....Najlepiej od
razu
> posądzać, że ktoś dostał pracę przez plecy...Po prostu
wymiękam........Wiemy
> wszyscy jak bardzo pomagają tzw."plecy",ale wcale to nie oznacza, że u nas
> TYLKO dzięki nim można cokolwiek dostać......


Witam
Ja też jestem po Transporcie (PolŚl) i żeby było śmieszniej, też szukam
pracy w branży IT :-) Ciekaw jestem jak dostałeś tą pracę, tzn wiemy już, że
odpowiedziałeś na ogłoszenie w gazecie, ale chodzi mi o Twoje wcześniejsze
doświadczenie w tej branży.


> A jeśli chodzi o mój kierunek studiów,to jakoś tak wyszło. O wiele
ciekawszy
> jest dla mnie obszar IT.

U mnie podobnie "jakoś tak wyszło" :-). Zdawałem oczywiście na informatykę,
ale konkurencja byla duża, a moje świadectwo maturalne już mniej
konkurencyjne. "Dobry" z egzaminu okazał się więc niedostatecznie dobrym by
się dostać. Wylądowałem na "Elektrotechnice", a że w tym czasie Polibuda
utworzyła nowy wydział "Transportu" w moim mieście, to uderzyłem właśnie
tam, stwierdzając, że Transport jest na miejscu, a "interesuje" :) mnie tak
samo jak elektrotechnika.

Dlaczego więc nie szukam pracy w swoim zawodzie?
Bo jej nie ma!
Dlaczego szukam pracy w branży IT?
Bo to mnie interesuje i pociąga. Niestety, bez wcześniejszego doświadczenia
zawodowego nikt nie jest w stanie mi zaufać i nie mam szansy się przebić.
Pozdrawiam

PS. Ktoś tu pisał o gruntownej wiedzy na temat programowania i nie tylko,
którą można poznać tylko na studiach informatycznych. Napiszę tylko tyle, że
rozpoczyna się sesja zaliczeniowa, i razem z bratem nie wyrabiamy już z
czasem pisząc programy typu "zaawansowany kalkulator itp" dla przyszłych
Panów Magistrów Inżynierów Informatyki :-).

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/