eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › wydajnosc pracy
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 28

  • 1. Data: 2007-10-05 20:36:02
    Temat: wydajnosc pracy
    Od: "wielblond" <w...@p...com>

    Podobno pensje w Polsce podniosą się zasadniczo dopiero wtedy, gdy
    wzrośnie wydajność pracy. Tak mówią ekonomości, jednak życie pokazuje,
    że wydajność pracy mamy już chyba taką jak w Japonii, a wciąż zarabiamy
    grosze, więc skąd ten bełkot? Przykłady: częste siedzenie po godzinach w
    pracy w Polsce, albo praca po 10-12 godzin na dobę, ogólnie harówka, a
    wiem z własnego doświadczenia jak wygląda praca w Wielkiej Brytanii i
    można powiedzieć, że tam się obijają w porównaniu do nas, a jakoś nie
    zarabiają groszy


  • 2. Data: 2007-10-05 20:52:03
    Temat: Re: wydajnosc pracy
    Od: Kapsel <k...@p...onet.pl>

    Fri, 5 Oct 2007 22:36:02 +0200, wielblond napisał(a):

    > Podobno pensje w Polsce podniosą się zasadniczo dopiero wtedy, gdy
    > wzrośnie wydajność pracy. Tak mówią ekonomości, jednak życie pokazuje,
    > że wydajność pracy mamy już chyba taką jak w Japonii, a wciąż zarabiamy
    > grosze, więc skąd ten bełkot?

    Pracowałem w prywatnej firmie, teraz (przymusowo) pracuję w państwowej. W
    obu przypadkach, z wyraźnym naciskiem na drugi, dałoby się poprawić
    wydajność pracy IMO przynajmniej o 20-30%.

    Myślę jednak, że nie poprawianie samej wydajności, a podnoszenie
    umiejętności by się przydało. W takim np. urzędzie w większości pracownicy
    mają minimalną umiejętność obsługi komputera. Czasem patrzę przez ramię jak
    moja kierowniczka usiłuje wysłać e-mail to mi się robi gorąco. Z bazami
    danych też ciężko. Gdyby ktoś nauczył ją jak wykorzystywać komputer i
    dostępne oprogramowanie w pełni, potrzebowałaby mniej czasu na te
    czynności.


    --
    Kapsel
    http://kapselek.net
    kapsel(malpka)op.pl


  • 3. Data: 2007-10-05 21:29:48
    Temat: Re: wydajnosc pracy
    Od: "MG" <m...@w...pl>


    Użytkownik "wielblond" <w...@p...com> napisał w wiadomości
    news:fe679k$3r4$1@atlantis.news.tpi.pl...
    > Podobno pensje w Polsce podniosą się zasadniczo dopiero wtedy, gdy
    > wzrośnie wydajność pracy. Tak mówią ekonomości, jednak życie pokazuje,
    > że wydajność pracy mamy już chyba taką jak w Japonii, a wciąż zarabiamy
    > grosze, więc skąd ten bełkot? Przykłady: częste siedzenie po godzinach w
    > pracy w Polsce, albo praca po 10-12 godzin na dobę, ogólnie harówka,

    jedno ale - siedzenie w pracy (jak to sam nazwałeś) nie ma nic wspólnego z
    wydajnością;
    możesz sobie "siedzieć" do bólu, a nic nie wytworzyć lub wytworzyć bardzo
    mało;
    akurat wydajnośc pracy ekonomisci są w stanie dość dokładnie okreslić i
    porównać z tym co się osiąga na świecie

    pzdr
    Marek




    a
    > wiem z własnego doświadczenia jak wygląda praca w Wielkiej Brytanii i
    > można powiedzieć, że tam się obijają w porównaniu do nas, a jakoś nie
    > zarabiają groszy
    >



  • 4. Data: 2007-10-05 21:46:02
    Temat: Re: wydajnosc pracy
    Od: the_foe <t...@W...pl>

    Dnia Fri, 5 Oct 2007 22:36:02 +0200, wielblond napisał(a):

    > Podobno pensje w Polsce podniosą się zasadniczo dopiero wtedy, gdy
    > wzrośnie wydajność pracy. Tak mówią ekonomości, jednak życie pokazuje,
    > że wydajność pracy mamy już chyba taką jak w Japonii, a wciąż zarabiamy
    > grosze, więc skąd ten bełkot? Przykłady: częste siedzenie po godzinach w
    > pracy w Polsce, albo praca po 10-12 godzin na dobę, ogólnie harówka, a
    > wiem z własnego doświadczenia jak wygląda praca w Wielkiej Brytanii i
    > można powiedzieć, że tam się obijają w porównaniu do nas, a jakoś nie
    > zarabiają groszy

    wyajnosc pracy w normalnych krajach (czyt. rozwinietych) zalezy glownie od
    pracodawcy: od stopnia uzbrojenia miejsca pracy. Jest to jeden z powodow
    dla ktorego Chiny w koncu musza przegrzac gospodarke: niewielki nawet
    wzrost plac moze te gospodarke zarznac. Wysoko rozwiniety Szanghaj czy
    Hong-Kong same calej gospodarki nie poddzwigna. Dlatego tez wymuszanie
    podwyzszania standartow stanowiska pracy i wysokosci wynagrodzen de facto
    wymuszaja zwiekszanie konkurencyjnosci poprzez zwiekszanie wydajnosci.


  • 5. Data: 2007-10-05 23:04:00
    Temat: Re: wydajnosc pracy
    Od: KrzysiekPP <j...@n...ceti.pl>

    > że wydajno?ć pracy mamy już chyba tak? jak w Japonii, a wci?ż zarabiamy
    > grosze, więc sk?d ten bełkot? Przykłady: częste siedzenie po godzinach w

    Niby gdzie ?

    --
    Krzysiek, Kraków, http://kp.oz.pl


  • 6. Data: 2007-10-06 05:52:16
    Temat: Re: wydajnosc pracy
    Od: "andrzej" <u...@o...eu>


    Użytkownik "wielblond" <w...@p...com> napisał w wiadomości
    news:fe679k$3r4$1@atlantis.news.tpi.pl...
    > Podobno pensje w Polsce podniosą się zasadniczo dopiero wtedy, gdy
    > wzrośnie wydajność pracy. Tak mówią ekonomości, jednak życie pokazuje, że
    > wydajność pracy mamy już chyba taką jak w Japonii, a wciąż zarabiamy
    > grosze, więc skąd ten bełkot?

    Bo tak zwani ekonomiści są po prostu w układzie i pletą trzy po trzy, aby
    tylko nas pognębić.
    Jest gdzieś w Luksemburgu tajna loża żydomasońska i oni tam decyduja ile
    każdy z nas ma zarabiać, albo jaki ma być kurs funta, dolara i euro.
    Więc choćbyś zrobił magistra i pare fakultetów to i tak dostaniesz 1500
    brutto bo nie jesteś w układzie.
    Na szczeście mamy wkrótce kolejne wybory i możemy po raz kolejny wybrać
    tych, którzy z tym układem w naszym imieniu walczą.
    Bo nie może być tak, żeby jakieś żydomasońskie układy (zwane w tych
    pseudoekonomicznych kręgach "rynkiem") miały decydować ile Polak-Katolik ma
    zarabiać.



    --
    andrzej



  • 7. Data: 2007-10-06 07:52:19
    Temat: Re: wydajnosc pracy
    Od: Immona <c...@n...gmailu>

    wielblond wrote:

    > Podobno pensje w Polsce podniosą się zasadniczo dopiero wtedy, gdy
    > wzrośnie wydajność pracy. Tak mówią ekonomości, jednak życie pokazuje,
    > że wydajność pracy mamy już chyba taką jak w Japonii, a wciąż zarabiamy
    > grosze, więc skąd ten bełkot? Przykłady: częste siedzenie po godzinach w
    > pracy w Polsce, albo praca po 10-12 godzin na dobę, ogólnie harówka, a
    > wiem z własnego doświadczenia jak wygląda praca w Wielkiej Brytanii i
    > można powiedzieć, że tam się obijają w porównaniu do nas, a jakoś nie
    > zarabiają groszy

    Jak juz koledzy wspomnieli, wydajnosc nie ma wiele wspolnego z tym, jak
    dlugo czlowiek pracuje i jak bardzo jest po tym zmeczony.

    Wydajnosc zalezy miedzy innymi od:
    - technologii - czlowiek, ktory sie przez kilkanascie godzin namacha
    lopata bedzie mial mniejsza wydajnosc niz obslugujacy koparke czlowiek,
    ktory wykopie wiekszy dol w krotszym czasie
    - poziomu umiejetnosci - np. ktos nie wiedzacy, ze w Excelu mozna uzywac
    formul moze dokonywac obliczen na kalkulatorze i wpisywac wyniki w
    arkusz (widzialam to), robiac przez godzine to, co ktos majacy
    odpowiednia wiedze zrobi w ciagu minuty
    - infrastruktury calego regionu - telefon, fax i Internet pozwalaja
    wymieniac informacje szybciej niz tradycyjna poczta, a tradycyjna poczta
    tez dziala wydajniej w kraju, ktory ma lepsze drogi itp.

    Na wydajnosc, czyli wartosc wytworzona w ciagu godziny pracy, ma tez
    wplyw to, co sie robi. Programista moze w tym samym czasie napisac
    program warty 1000 zl albo 10k zl.

    I.
    --
    http://nz.pasnik.pl - Nowa Zelandia
    http://blog.pasnik.pl


  • 8. Data: 2007-10-06 08:08:22
    Temat: Re: wydajnosc pracy
    Od: Immona <c...@n...gmailu>

    MG wrote:

    > Użytkownik "wielblond" <w...@p...com> napisał w wiadomości
    > news:fe679k$3r4$1@atlantis.news.tpi.pl...
    >
    >>Podobno pensje w Polsce podniosą się zasadniczo dopiero wtedy, gdy
    >>wzrośnie wydajność pracy. Tak mówią ekonomości, jednak życie pokazuje,
    >>że wydajność pracy mamy już chyba taką jak w Japonii, a wciąż zarabiamy
    >>grosze, więc skąd ten bełkot? Przykłady: częste siedzenie po godzinach w
    >>pracy w Polsce, albo praca po 10-12 godzin na dobę, ogólnie harówka,
    >
    >
    > jedno ale - siedzenie w pracy (jak to sam nazwałeś) nie ma nic wspólnego z
    > wydajnością;
    > możesz sobie "siedzieć" do bólu, a nic nie wytworzyć lub wytworzyć bardzo
    > mało;
    > akurat wydajnośc pracy ekonomisci są w stanie dość dokładnie okreslić i
    > porównać z tym co się osiąga na świecie

    Statystyki wydajnosci sa m.in. na http://stats.oecd.org/ - nie podaje
    bezposredniego linka, bo chyba nie dziala w tej aplikacji, ale nalezy
    wpisac w wyszukiwarke bazy danych "labour productivity".

    Dane z roku 2005 (nowszych nie znalazlam) dla niektorych panstw sa takie
    (srednia wartosc wypracowana przez godzine pracy w dolarach US)

    Irlandia 50.3
    USA 48.3
    Niemcy 45.5
    UK 41.2
    Czechy 21
    Polska 18.9
    Meksyk 14.4
    Turcja 12.8

    I.
    --
    http://nz.pasnik.pl - Nowa Zelandia
    http://blog.pasnik.pl


  • 9. Data: 2007-10-06 12:42:25
    Temat: Re: wydajnosc pracy
    Od: Wieslaw Bicz <o...@o...pl>

    wielblond pisze:
    > Podobno pensje w Polsce podniosą się zasadniczo dopiero wtedy, gdy
    > wzrośnie wydajność pracy. Tak mówią ekonomości, jednak życie pokazuje,
    > że wydajność pracy mamy już chyba taką jak w Japonii, a wciąż zarabiamy
    > grosze, więc skąd ten bełkot? Przykłady: częste siedzenie po godzinach w
    > pracy w Polsce, albo praca po 10-12 godzin na dobę, ogólnie harówka, a
    > wiem z własnego doświadczenia jak wygląda praca w Wielkiej Brytanii i
    > można powiedzieć, że tam się obijają w porównaniu do nas, a jakoś nie
    > zarabiają groszy


    Mam wrażenie, że problem różnic w wydajności pracy w różnych krajach
    przez większość ludzi w Polsce, w tym oczywiście i odpowiadających na to
    zapytanie jest zupełnie fałszywie rozumiany. Ekonomiści licząc
    wydajność pracy w danym kraju liczą po prostu wartość sprzedanych
    produktów w stosunku do ilości zatrudnionych i przepracowanych przez
    nich godzin.

    W tym kontekście nie chodzi o to, jak kto się w pracy wysila, ani nawet
    nie tak bardzo o to, jakie ma wyposażenie, ale o to, co są warte jego
    produkty. Trochę się jeszcze liczy wartość waluty.

    Kraje o największej wydajności mają po prostu dużo firm, które mogą
    sobie pozwolić na sprzedaż swoich produktów po znacznych cenach, bo są
    to produkty nowsze, lepsze, bardziej innowacyjne, specjalistyczne, itd.

    Polska - co łatwo zauważyć - firm takich praktycznie nie ma i sprzedaje
    głównie produkty nisko przetworzone, lub produkowane w montowniach
    obcych koncernów, za które dostaje niewiele więcej niż koszt taniej
    robocizny polskich "roboli". "Wartość dodana", którą produkują polskie
    firmy jest po prostu niewielka.

    I nic się w tym względzie nie zmieni, póki nie powstanie w Polsce
    wystarczająco dużo firm, które produkują oryginalne, innowacyjne
    produkty na najwyższym światowym poziomie.

    Ponieważ w temacie tym jestem dobrze zorientowany, to powiem krótko: w
    najbliższym czasie należy się spodziewać systematycznego pogorszenia
    sytuacji, bo koszta pracy wskutek emigracji i wysypu montowni będą
    rosły, a ilość firm, które mają naprawdę konkurencyjne produkty maleć,
    bo wymagają one wsparcia, znacznych nakładów na prace
    badawczo-rozwojowe, krótko mówiąc: innej świadomości.

    W. Bicz


  • 10. Data: 2007-10-06 14:17:24
    Temat: Re: wydajnosc pracy
    Od: "grom@x" <gromax@_USUN_.interia.pl>

    >> ogólnie harówka, a wiem z własnego doświadczenia jak wygląda praca w
    >> Wielkiej Brytanii i można powiedzieć, że tam się obijają w porównaniu
    >> do nas, a jakoś nie zarabiają groszy

    Przemyśl jeszcze głębokość rynku pieniężnego (czyli w skrócie mówiąc
    ludzie przeznaczają na wydatki - zarówno procentowo, jak i kwotowo).
    Dodam, że jak idziesz np. po angielskim High Street (czy inaczej
    nazwanej głównej ulicy miasta), to około 30% ludzi ma przy uchu komórę i
    gada - przecież nie za darmo, potrzebujesz jakiś ciuch, więc bez
    zbędnych wyrzeczeń wchodzisz do sklepu i kupujesz (i bynajmniej nie musi
    to być sklep sprzedający "końcówki serii" itp)

    Nie wiem jak dobrze znasz rynek uk, ale masz mocną odpowiedź po stronie
    "sily konsumenckiej" własnie :)

    > Wydajnosc zalezy miedzy innymi od:
    > - technologii - czlowiek, ktory sie przez kilkanascie godzin namacha
    > lopata bedzie mial mniejsza wydajnosc niz obslugujacy koparke czlowiek,
    > ktory wykopie wiekszy dol w krotszym czasie

    pod warunkiem, że akurat dany dół moze byc wykonany koparką a nie
    narzędziem ręcznym. I w sumie nie musi to tez być jakas wielka kopara


    > - poziomu umiejetnosci - np. ktos nie wiedzacy, ze w Excelu mozna uzywac
    > formul moze dokonywac obliczen na kalkulatorze i wpisywac wyniki w
    > arkusz (widzialam to), robiac przez godzine to, co ktos majacy
    > odpowiednia wiedze zrobi w ciagu minuty

    i tu jest kwestia umiejetnosci zarządządzania (co często i gęsto leży,
    niestety), bo jak się ma pracownika który ma wykonywac daną pracę, a nie
    robi tego efektywnie to oznacza li wyłącznie umiejętność przeszkolenia
    go w danym kierunku

    > - infrastruktury calego regionu - telefon, fax i Internet pozwalaja
    > wymieniac informacje szybciej niz tradycyjna poczta, a tradycyjna poczta
    > tez dziala wydajniej w kraju, ktory ma lepsze drogi itp.
    to wg. mnie wbrew pozorom nie jest takie oczywiste, to znaczy jeżeli
    chodzi o internet czy telefon to są to raczej rozwiązania uniwersalne
    dla całego świata (pomijając kwestie kosztów, dostepności itp zwłaszcza
    w krajach 3-go swiata, tu akurat PL ma dość dobrą organizację).
    Zaś jeżeli chodzi o przesył tradycyjny, to duzo wazniejsza jest sama
    organizacja tej pracy. Dziwnym trafem mając stosunkowo mniej ludzi do
    pracy i dużo większą liczbe przesyłek taki RoyalMail ma lepszą wydajność
    niż Poczta Polska... I bynajmniej nie chodzi tu tylko o drogi (to ma
    znaczenie w czasie przejazdu przesyłek), ale bardziej o samą
    dystrybucję. To sie oczywiście wiąże z iością ludzi potrzebnych do
    obsługi (raczej jest mało prawdopodobne identyfikowanie elektroniczne,
    chociażby ze względu na ręczne adresowanie)


    --
    to tylko moje zdanie,
    taki skrót myślowy
    _G_R_O_M_A_X_

strony : [ 1 ] . 2 . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1