eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjepraca a warunki zatrudnienia › Re: praca a warunki zatrudnienia
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
    ews.icm.edu.pl!news.atman.pl!newsfeed.gazeta.pl!newsfeed.tpinternet.pl!news.tpi
    .pl!not-for-mail
    From: flyer <f...@p...gazeta.pl>
    Newsgroups: pl.praca.dyskusje
    Subject: Re: praca a warunki zatrudnienia
    Date: Mon, 23 Dec 2002 02:31:48 +0100
    Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
    Lines: 73
    Message-ID: <3...@p...gazeta.pl>
    References: <au0ddo$r0o$1@news.tpi.pl> <au5n3i$hav$1@news.onet.pl>
    NNTP-Posting-Host: qc71.warszawa.cvx.ppp.tpnet.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
    Content-Transfer-Encoding: quoted-printable
    X-Trace: news.tpi.pl 1040608214 17956 217.99.12.71 (23 Dec 2002 01:50:14 GMT)
    X-Complaints-To: u...@t...pl
    NNTP-Posting-Date: Mon, 23 Dec 2002 01:50:14 +0000 (UTC)
    X-Accept-Language: pl
    User-Agent: Mozilla/5.0 (Windows; U; Win 9x 4.90; en-US; rv:0.9.4.1) Gecko/20020314
    Netscape6/6.2.2
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.praca.dyskusje:67933
    [ ukryj nagłówki ]

    TS wrote:

    > A zastanawiał się ktoś dlaczego pracodawcy unikają zatrudnienia na etat?
    > Nie dlatego że taki mają kaprys, tylko dlatego, że koszty zatrudnienia są
    > absurdalne, dlatego że zwolnienie w sytuacji, gdy firma ma "gorszy" okres
    > jest kosztowne lub nawet niemożliwe.
    > Weźmy np. małą firmę budowlaną. Jest zlecenie, budują domek jednorodzinny.
    > Jak kończy się budowa i nie ma następnego zlecenia, to trzeba zwolnić ludzi.
    > I tu zaczynają się schody, bo trzeba wypłacać nawet 3 miesięczne pensje plus
    > odprawy. I niby skąd właściciel ma wziąć na to kasę? A jak ludzie pracują na
    > zlecenie, to sprawa jest prosta.

    Ze sie wtrace - przyklad absurdalny, bo mozna zastosowac umowe na czas
    okreslony bez dodatkowych kosztow. Jezeli pracodawca jednak zatrudnia
    taka ekipe na czas nieokreslony to z czysto egoistycznych pobudek -
    znalezienie wyprobowanej (podkreslam) ekipy to nie jeden dzien, zreszta
    samo znalezienie odpowiedniego pracownika czesto trwa dluzszy czas
    (jezeli chodzi o inne branze). Nazwal bym to nie absurdalnymi kosztami
    ale kosztami straconych zarobkow (koszty utraconych korzysci) ekipy
    zatrudnionej u pracodawcy. Caly swiat nie kreci sie u stop pracodawcow i
    zaden pracownik majacy mozliwosc lepszej pracy i nieskrepowany Kodeksem
    pracy nie bedzie decydowal o zmianie pracodawcy dluzej niz 1 s. Z jedna
    uwaga - przychylam sie o tyle, ze dlugosc stazu i umowy nie powinna
    roznicowac dlugosci odprawy i wypowiedzenia bo nie jest poparta
    przeslankami logicznymi.

    To tyle jezeli chodzi o przyklad. Jezeli chodzi o te absurdalne koszty -
    to jakie niby powinny byc nieabsurdalne. Powiedzmy pracownik zarabia
    1000 zl (powinien pracodawcy tylek calowac ze szczescia ;) ) i pracujac
    na etat ma zagwarantowane w kosztach pracodawcy 50% ZUSu, chorobowe
    przez 33 dni, urlop i kilka innych pomniejszych jak socjal. Powiedzmy ze
    znikaja te "absurdalne" koszty. Czy wg. Ciebie pracownik powinien sobie
    z tego swojego 1000 zl brutto oplacic prywatne ubezpieczenie chorobowe,
    III filar, odlozyc na urlop? Bo ze pracodawca nie kiwnie palcem, zeby
    podwyzszyc mu wynagrodzenie, to tego jestem prawie pewien - podwyzka ==
    wyzsze koszty. Moze tak pracodawcy przestana myslec w kategorii
    hipermarketow --> taniej, taniej, jeszcze taniej.

    Tutaj nasuwa mi sie pewne zabawne skojarzenie z pewna firma, gdzie
    struktura organizacyjna byla najezona wysokozarabiajacymi
    "specjalistami", dyrektorami i inna swolocza. I ciekawi mnie czy pewnego
    pieknego ranka, kiedy juz zwolnia wszystkich nisko zarabiajacych
    pracownikow wykonawczych nie odkryja ze zdziwieniem - Panowie, koszty
    osobowe zmniejszyly sie tylko o 1%! Czyzbysmy sie mylili? :)

    Sam przedstawilem kilka zarzutow do naszego prawa, ale nie oznacza to,
    ze zapominam o ukochanych pracodawcach a w szczegolnosci mojej ulubionej
    klasie pracodawcow quasizyskownych oraz pracodawcach lubiacych bardzo
    szybki zwrot z zainwestowanych kapitalow. I uwazam, ze i owszem koszty
    sa troche bezsensowne ale z drugiej strony danie wolnej reki pracodawcom
    nie polepszy sytuacji pracownikow. Koszty znikna i jedyna grupa wygrana
    beda przedsiebiorcy. Po drugie przedsiebiorczosc naprawde nie oznacza
    zwrotu z kapitalu w wysokosci 100% w ciagu roku - 10, 20 to rozsadny
    poziom. Jezeli pracodawca inwestuje 50.000 w sklep, to nie powinien
    oczekiwac (dla zdrowia swojej byznesu), ze po roku bedzie mial juz
    200.000 --> malo inwestujesz, malo dostajesz.

    Flyer

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1