eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › ojejku jejku
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 16

  • 11. Data: 2004-11-19 11:00:15
    Temat: Re: ojejku jejku
    Od: "gosc" <s...@w...pl>

    > > medyczne; prawo jazdy od roku 1996, komunikatywna, zorientowana na cele)

    ja nie jestem pracodawca, ale na mnie jak plachta na byka dzialaja takie
    okreslenie - zorientowana na cele - byle jakie gadanie bez konkretow
    uzywajac ladnie brzmiacych co dla niektorych okreslen, a dla innych
    wkurzajacych

    moim zdaniem konkrety sa tylko wazne



  • 12. Data: 2004-11-19 11:27:33
    Temat: Re: ojejku jejku
    Od: "Dominika" <domisia21@tnijto_poczta.onet.pl>

    konkrety sa wazne- ale w konkretnej sytuacji- moj post dotyczył ogólego
    opisu na jakie stanowiska aplikuje i czemu.

    Dla mnie zorientowanie na cele to konkret, oznaczający że w przypadku jasno
    określonych celów np.sprzedaży wiem jak działac by je osiągnąć. (a jeśli
    czegoś nie jestem pewna to doczytam albo dowiem się od bardziej
    doświadczonych kolegów)

    sama zatrudniałam ludzi i w razie wątpliwości czy to tylko frazesy
    ...dopytywałam...


    Dominika



  • 13. Data: 2004-11-19 13:20:11
    Temat: Re: ojejku jejku
    Od: "Ksieciuniu6" <k...@o...pl>

    Użytkownik "Dominika" <domisia21@tnijto_poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
    news:cnkegb$bg8$1@news.onet.pl...
    > szukam na nastepujących stanowiskach:
    > asystentka- (mam bdb angielski- roczne doświadczenie w biurze w Anglii,
    > sprawnie posługuje się komputerem, jestem dobrze zorganizowana i sumienna)
    > przedstawiciel medyczny/handlowy- ( wykształcenie wyższe- niestety nie
    > medyczne; prawo jazdy od roku 1996, komunikatywna, zorientowana na cele)
    > moje wymagania finansowe? niesą wygórowane- do przeżycia potrzebuję ok.
    > 1500
    > złotych.
    > to chyba nie jest wygorowane wymaganie...
    > pozdrawiam
    >
    > Dominika
    >
    >


    A probowalas jakas prace tymczasowa np. http://www.tempservice.com.pl

    --
    Ksieciuniu6 (dobry chudy człowiek)



  • 14. Data: 2004-11-20 15:05:16
    Temat: Re: ojejku jejku
    Od: t...@g...pl (tomek)

    mgl <m...@s...net> wrote in message news:<cnj9en$cgn$1@news.dialog.net.pl>...
    > Boguc wrote:
    > > To zasluga desantu desperados spoza Warszawy. Biora wszystko za psie
    > > pieniadze i sa szczesliwi... :-(
    >
    > I przez takich ludzi nie lubię tego miasta... ;)
    >

    Nie lubisz Warszawy bo desantuja tam desperados ktorzy nie sa
    warszawiakami ? Abys jednak miasto polubil proponuje dac im np zakaz
    wjazdu. Albo od razu powiesic kazdego, ktory nie jest prawdziwym
    warszawiakiem.
    Co ty na to ?
    Zawsze dziwily mnie teskty ludzi mieszkajacych w Wawie (ale nie
    urodzonych tam) ze w tym miescie latwiej o burackiego debila, niz na
    wschodniej ukrainie (a sam nie mam zdania bo nikt mnie nigdy nie zmusi
    do wyjazdu w to dziwne miejsce).
    A jednak mieli racje.
    Zastanow sie czlowieku co ty piszesz ? Nie wpadlo ci na mysl, ze
    ludzie ci jada tam bo w ich zasranych malych miasteczkach jest 30-40 %
    bezrobocia ? Przyklad Radomia proponuje przeanalizowac. Nie wpadlo ci
    na mysl, ze ludzie ci jada tam bo nie maja innego wyboru ? (gdyby np
    znali angielski to pojechali by na Victorie).
    A buraccy wspolobywatele jednego panstwa mowia o nich "przez takich
    ludzi ....".
    WSTYD, BURACTWO, MAKABRA

    Zrob cos dla ojczyzny, zbierz w swojej smiesznej wawie ludzi o
    pogladach podobnych do twoich i popelnijcie zbiorowe samobojstwo. Nasz
    kraj bedzie chociaz troszke lepszy i mniej smieszny dla kazdego, ktory
    tu przyjedzie z cywilizowanego kraju.

    Tomek


  • 15. Data: 2004-11-21 19:23:50
    Temat: Re: ojejku jejku
    Od: "Reksio" <m...@W...onet.pl>

    > Zawsze dziwily mnie teskty ludzi mieszkajacych w Wawie (ale nie
    > urodzonych tam) ze w tym miescie latwiej o burackiego debila, niz na
    > wschodniej ukrainie (a sam nie mam zdania bo nikt mnie nigdy nie zmusi
    > do wyjazdu w to dziwne miejsce).

    Byłem na Ukrainie, zwiedziłem trochę dziwnego świata, i zapewniam, że
    chętnie pojadę tam nie tylko jeden raz. Kawałek wschodniej też widziałem....
    Tu jest parę fotek z Krymu: http://republika.pl/reksio007/

    Pozdrrr... Reksio



  • 16. Data: 2004-11-21 20:40:32
    Temat: Re: ojejku jejku
    Od: "Immona" <n...@z...com.pl>


    Użytkownik "tomek" <t...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:7145f350.0411200705.797512ae@posting.google.com
    ...
    > mgl <m...@s...net> wrote in message
    > news:<cnj9en$cgn$1@news.dialog.net.pl>...
    >> Boguc wrote:
    >> > To zasluga desantu desperados spoza Warszawy. Biora wszystko za psie
    >> > pieniadze i sa szczesliwi... :-(
    >>
    >> I przez takich ludzi nie lubię tego miasta... ;)
    >>
    >
    > Nie lubisz Warszawy bo desantuja tam desperados ktorzy nie sa
    > warszawiakami ?
    > Zastanow sie czlowieku co ty piszesz ? Nie wpadlo ci na mysl, ze
    > ludzie ci jada tam bo w ich zasranych malych miasteczkach jest 30-40 %
    > bezrobocia ? Przyklad Radomia proponuje przeanalizowac. Nie wpadlo ci
    > na mysl, ze ludzie ci jada tam bo nie maja innego wyboru ? (gdyby np
    > znali angielski to pojechali by na Victorie).

    Dla mnie desperados to ci, ktorzy w swojej desperacji gubia zyczliwosc i
    przyzwoitosc. Wsrod lizusow, a potem osob na stanowiskach kierowniczych w
    firmach, gdzie pomiata sie ludzmi, znajdziesz bardzo duzy odsetek takich,
    ktorzy tak sie zachlystuja pieniedzmi, gdy juz dostana swoje 3000 na reke i
    tak sie boja, zeby tego nie stracic, ze przyjmuja postawe "walcze o
    przezycie i zrobie wszystko, bo walka o przezycie usprawiedliwia wszystko",
    nawet, gdy juz nie maja sie czego bac. "Walcze o przezycie" doslownie mi
    powiedziala dziewczyna, razem z ktora pracowalam w jednej z takich firm, na
    moj zarzut, ze sie zachowuje... w sposob naruszajacy zasady wspolzycia
    spolecznego w gronie pracownikow.

    Oczywiscie grupa "desperados" nie jest tozsama z grupa "przyjezdnych". Ale
    ze wzgledu na ekonomiczne podloze zostania "desperadem" korelacja wystepuje
    (co jednak nie jest podstawa do uogolnien i stereotypizacji).

    I.


strony : 1 . [ 2 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1