eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeinspiracje › Re: inspiracje
  • Data: 2010-07-21 09:41:09
    Temat: Re: inspiracje
    Od: "jcm" <j...@1...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "jurajski Jaskiniowiec" <j...@j...na.jurze>
    napisał w wiadomości news:op.vf5l9sf0bp2dyt@pavilion.opteris.pl...

    > Sam mialem sytuacje, gdzie musialem zaprogramowac sterownik pieca, bo
    > gdyby support przyjechal, to za taka czynnosc zawolalby 3tys
    > netto/roboczogodzine. Nie marudzilem, ze pierwszy raz to widze, tylko po

    No właśnie, poza osobistą satysfakcją i uściskiem dłoni szefa, czy miałeś z tego
    dodatkowe korzyści finansowe? Ile premii? ;-)

    > skonczeniu zmiany zostalem dluzej w pracy i zaczalem metoda prob i
    > bledow, wg. instrukcji postepowac. Nie obylo sie bez telefonow do
    > producenta tegoz sterownika. Dzisiaj moge napisac, ze mam
    > doswiadczenie w konfigurowaniu takowych urzadzen, ale mistrzem sie
    > nadal nie czuje, bo co urzadzenie, to inne. Wazne, ze znam zasady
    > dzialania i konfigurowania i z podobnymi juz nie bylo problemow.
    > Pomogla mi jednak dawna wiedza z elektroniki i programowania. Trzeba
    > bylo miec tytul inzyniera omnibusa?! Wystarczyly jedynie checi,
    > odrobina wiedzy techncznej oraz instrukcja... Ja tam nie bylem od
    > projektowania, a jedynie od obslugi technicznej. I gro tych wakatow,
    > to wlasnie praca do obslugi, a nie projektowania.

    Miałeś wystarczającą wiedzę techniczną, dokumentację, życzliwość
    dostawcy/producenta urządzenia, przyzwolenie kierownictwa (umotywowane źle
    pojętą oszczędnością) i napisałeś sterownik.
    Lecz nie zawsze to tak wygląda. Dostawcy sprzętu i oprogramowania często mają
    zastrzeżoną w umowach wyłączność wykonywania usług dodatkowych, wsparcia
    technicznego. I obsługa techniczna na miejscu (w tym wewnętrzny dział IT),
    niewiele może.
    Firmy zewnętrznie niechętnie dzielą się dokumentacją techniczną (np. api,
    struktury b.d.).
    Motywują to oczywiście bezpieczeństwem i poniekąd mają rację, ale przede
    wszystkim chodzi o kasę. Za każdą dodatkową duperelkę, (którą mógłby wykonać
    dział it) słono kasują.

    > [ot]
    > Tak juz odbiegajac lekko od tematu - kiedys w Teleekspesie mowiono o facecie,
    > ktory byl odpowiedzialny w jakims urzedzie za budowe drog. Okazalo sie, ze
    > facet mial skonczone technikum (bodajze) gastronomiczne. Wywalono go z roboty
    > i podano do sądu za podawanie nieprawdziwych
    > danych. Nie byloby w tym nic dziwnego, oprocz faktu, ze drogi
    > zaaprobowane i budowane pod jego nadzorem nie wzbudzily zadnego
    > sprzeciwu, za to te, ktore byly pod nadzorem osob z odpowiednim
    > wyksztalceniem nie nadawaly sie do jazdy ;-)
    > [/ot]

    A ja słyszałem o przypadku leczenia zębów przez człowieka, który podawał się za
    stomatologa (podrobione dyplomy), a nie miał nawet matury. Przy czym jego
    pacjenci nie skarżyli się. :D


    j.



Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1