eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeile za godzine pracy dla inz. elektronika? › Re: ile za godzine pracy dla inz. elektronika?
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!newsb.icpnet.pl!not-for-mail
    From: Any User <t...@t...pl>
    Newsgroups: pl.praca.dyskusje
    Subject: Re: ile za godzine pracy dla inz. elektronika?
    Date: Tue, 07 Aug 2007 13:58:22 +0200
    Organization: ICP News Server
    Lines: 27
    Message-ID: <f99mot$7a3$1@opal.icpnet.pl>
    References: <1...@5...googlegroups.com>
    <f97bi3$6uo$1@atlantis.news.tpi.pl> <f9962i$r5f$1@news.onet.pl>
    <f99m26$g8b$1@atlantis.news.tpi.pl>
    NNTP-Posting-Host: c108-50.icpnet.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: opal.icpnet.pl 1186487902 7491 62.21.108.50 (7 Aug 2007 11:58:22 GMT)
    X-Complaints-To: a...@i...pl
    NNTP-Posting-Date: Tue, 7 Aug 2007 11:58:22 +0000 (UTC)
    User-Agent: Thunderbird 2.0.0.6 (Windows/20070728)
    In-Reply-To: <f99m26$g8b$1@atlantis.news.tpi.pl>
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.praca.dyskusje:210995
    [ ukryj nagłówki ]

    > Hmm, nigdy by mi nie przyszło do głowy, że można to tak odczytać - opisałem po
    > prostu, jak się robi dobrą płytkę drukowaną, niezależnie od wielkości firmy.
    > Po prostu projektant musi dość dokładnie wiedzieć, jak układ działa (żeby znać
    > źródła zakłóceń, wrażliwe miejsca itd), gdzie i ile ma miejsca, gdzie
    > najłatwiej odprowadzić ciepło itd. Niezbędne jest prototypowanie płytki (trwa)
    > i wykonanie testów (trwa), w czasie których czasem okazuje się, że płytkę
    > trzeba poprawić a nieraz zupełnie przerobić (sieje, jest wrażliwa na
    > zakłócenia, można ją łatwo ubić itp). Czasem po drodze wchodzą jakieś zmiany
    > schematowe albo mechaniczne. Projektant musi się o tym wszystkim dowiedzieć,
    > żeby mogła powstać następna wersja. Chyba można to nazwać ścisłą współpracą,
    > prawda ?
    > No chyba, że mówimy o prymitywnych i generalnie bezużytecznych (a często i
    > niebezpiecznych) płytkach rzeźbionych amatorsko, przez amatorów i dla
    > amatorów - wtedy faktycznie wystarczy netlista (oczywiście bez wartości
    > elementów bo i po co) i ludek który ma gdzieś, co łączy i dlaczego.

    Hmmm, zapytam z ciekawości, gdyż kiedyś się tym troszkę interesowałem:
    na jakim poziomie komplikacji płytki staje się konieczne robienie tych
    wszystkich czynności?

    Tak powiedzmy w skali "prosty kit AVT - bardzo skomplikowany kit AVT -
    płyta główna 286 - płyta główna współczesnego komputera"...


    --
    Zobacz, jak się pracuje w Google:
    http://pracownik.blogspot.com

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1