eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › jak jest z 13tką dla nauczycieli?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 97

  • 61. Data: 2005-02-06 10:25:39
    Temat: Re: łączenie etatów i etat przeliczeniowy
    Od: "Jotte" <t...@W...pl>

    W wiadomości news:422b01pasldrq4o5rup7nkmbm339r3ne0s@4ax.com Domin
    <d...@o...pl> pisze:

    > Moze sie myle ale chyba przepis jest taki ze on nie moze tego miec w
    > jednej szkole (bo tak to tej pory bywalo) a rozlozone pomiedzy dwie
    > szkoly to juz moze byc inaczej.
    To jest tak, że jeśli jest zatrudniony na pełny etat to (w tej samej szkole)
    dyr. może dać mu do 4 nadgodzin bez pytania o o zgodę, a powyżej 4 jeśli
    nauczyciel wyrazi zgodę na piśmie. Kiedyś max. można było mieć etat+9
    nadgodzin w jednej szkole. A jak ktoś pracował jeszcze w innej to jego
    sprawa.

    --
    Pozdrawiam
    Jotte


  • 62. Data: 2005-02-06 13:15:15
    Temat: Re: jak jest z 13tką dla nauczycieli?
    Od: "Mir" <m...@p...onet.pl>

    > w GB czy USA ze nauczyciel dostaje kase tylko za
    > miesiace w ktorych pracuje. Wakacje, ferie zimowe, ferie swiateczne i k...
    > jeszcze 13-nastek sie zachciewa. Jak ja niecierpie tej stonki
    > nauczycielskiej ktora pracuje po 18-20 h, ma co i rusz wolne, karte
    > nauczyciela, prawo do rocznego urlopu zdrowotnego, etc. ...... i jeszcze
    > narzeka na zarobki albo sie jakichs dodatkowych przywilejow i dodatkow
    > domaga.

    Ty chyba gościu miałeś jedynki czy dwójki w szkole, czy co?

    Co Cię obchodzi nauczyciel ile pracuje ile zarabia? A Ty ile pracujesz ile
    zarabiasz, ile z Twojego czasu spędzonego w biurze, przed komputerem, czy może
    jako PH w samochodzie to słuchanie muzyki, dłubanie w nosie, gadka z kolegami o
    wynikach sportowych itp.
    Patrz najpierw na siebie, a potem oceniaj innych, a lepiej nie oceniaj, bo nie
    masz takiej władzy, każdy niech patrzy na siebie i jak zrobić, żeby mu było
    lepiej.
    A jak ja nie cierpię tej stonki, która tylko patrzy na innych, że moze trochę
    ma lepiej i zamiast motywować do tego żeby też mieć lepiej to myślą jak odebrać
    im, żeby za dobrze nie mieli. Z taką mentalnością jako kraj do niczego nie
    dojdziemy.
    Kolejna sprawa, znam ten zawód z dwóch a nawet trzech stron i wierz mi nie jest
    to praca łatwa i pomimo tych "super przywilejów" wolałem pracować nie w ogólnie
    pojętej oświacie.
    Owszem dużo nauczycieli narzeka nie widząc plusów i czasem to dość dziwna
    społeczność, ale argument o 18 godzinnym tygodniu pracy to pewnego rodzaju
    nieporozumienie i tylko ten co nie wie o co chodzi może tak gadać.
    Co do jakości nauczycieli jest tak samo jak w innych zawodach, sa lepsi i
    gorsi, tacy co robią to z powołania i nie, nie ma co uogólniać.
    Co do czasu pracy - są prezesi firm, co większość czasu pracy czytają gazety,
    przejdą się po firmie, pojeżdża na bankiety itp - jak zmierzysz ich
    zaangażowanie. Są pracownicy na taśmie pracujący na akord po 12 godzin
    dziennie, który powinien więcej zarabiać - ten co dłużej pracuje? Mierzenie
    pracy tylko ilością godzin jest bez sensu i nie można tego robić w stosunku do
    nauczycieli.
    Będziesz miał dzieci, moze masz, ja osobiście wolałbm, zeby moje dzieci uczyły
    osoby dobrze zarabiające, co przyciągnie ludzi, którzy będą o tą pracę
    zabiegać, a że taki nauczyciel mając 18 godzin zarobi więcej niż ja to chwała
    mu za to, jego pieniądze i jego sprawa.

    Wracając do tematu, jeśli ktoś pyta czy mu przysługuje 13tka to jego sprawa,nie
    wiesz o co chodzi, nie zabieraj głosu, nie wiemy czy Ty nie masz innych
    przywilejów, może masz premie od obrotu, może masz inne dodatki, może masz
    darmowy basen albo firma Ci płaci na fundusz emerytalny - nie interesuje mnie
    to, ale popatrz na siebie. A może masz własną działalność i sam dyktujesz
    stawki za swoją pracę i wystawiasz faktury, proszę bardzo może amortyzujesz
    prywatny samochód, w koszty wpisujesz tusz do drukarki, na której Twoja zona
    drukuje sobie zdjęcia z wakacji - proszę bardzo nie powiesz mi, że jesteś
    biedny ucisniony pracownik, który na niczym nie korzysta. Kazdy jakoś może
    tylko nie widzi swego, a bolą go widoczne przywileje innych.


    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 63. Data: 2005-02-06 16:10:22
    Temat: Re: jak jest z 13tką dla nauczycieli?
    Od: Kyniu <k...@U...poczta.gazeta.pl>

    6 Feb 2005 14:15:15 +0100, na pl.praca.dyskusje, Mir napisal(a):

    > Ty chyba gościu miałeś jedynki czy dwójki w szkole, czy co?

    W podstawowce i liceum roznie bywalo. Byly przemioty z ktorych mialem 6
    (informatyka na przyklad) ale zdarzyla sie i mierna. Na studiach
    otrzymywalem stypendium za bardzo dobre wyniki.

    > Co Cię obchodzi nauczyciel ile pracuje ile zarabia?

    To ze jest on utrzymywany z pieniedzy podatniki a wiec m.in. moich.

    > A Ty ile pracujesz ile zarabiasz, ile z Twojego czasu spędzonego w biurze, przed
    > komputerem, czy może jako PH w samochodzie to słuchanie muzyki, dłubanie w nosie,
    > gadka z kolegami o wynikach sportowych itp.

    Ja nie jestem utrzymywany z pieniedzy podatnikow wiec wara od tego kto i za
    co a takze ile mi placi.

    > Patrz najpierw na siebie, a potem oceniaj innych, a lepiej nie oceniaj, bo nie
    > masz takiej władzy, każdy niech patrzy na siebie i jak zrobić, żeby mu było
    > lepiej.

    Uwazam iz mam prawo zarowno patrzec na co oraz jak sa wydawane pieniadze
    pochodzace z kieszeni podatnikow wiec rowniez moje. Co wiecej kontrole
    wydatkow budzetu gwarantuje mi prawo o dostepie do informacji.

    > Owszem dużo nauczycieli narzeka nie widząc plusów i czasem to dość dziwna
    > społeczność, ale argument o 18 godzinnym tygodniu pracy to pewnego rodzaju
    > nieporozumienie i tylko ten co nie wie o co chodzi może tak gadać.

    Jak widac z toku dyskusji wielu osobom sie taki uklad niepodoba, zreszta
    niejako sami nauczyciele dyskutujac o laczeniu etatow udowodnili ze calkiem
    realna jest praca na dwoch etatach w dwoch szkolach - pokaz mi inny zawod
    gdzie mozna pracowac na dwoch etatach.

    > Będziesz miał dzieci, moze masz, ja osobiście wolałbm, zeby moje dzieci uczyły
    > osoby dobrze zarabiające, co przyciągnie ludzi, którzy będą o tą pracę
    > zabiegać, a że taki nauczyciel mając 18 godzin zarobi więcej niż ja to chwała
    > mu za to, jego pieniądze i jego sprawa.

    A ja wole by dobra kadre dobrymi placami przyciagaly szkoly prywatne,
    szkoly spoleczne czy szkoly zakladane przez stowarzyszenia. Szkoly
    publiczne maja gwarantowac minimum.

    > nie wiemy czy Ty nie masz innych przywilejów, może masz premie od obrotu, może
    > masz inne dodatki, może masz darmowy basen albo firma Ci płaci na fundusz
    > emerytalny - nie interesuje mnie to, ale popatrz na siebie.

    I nie powinno Cie to interesowac tak dlugo jak dlugo nie sa wydawane
    publiczne czyli kazdego z nas pieniadze. 13-stka dla nauczycieli jest
    wyplacana z budzetu wiec mam prawo wyrazic moje niezadowolenie z tego
    tytulu. Zauwaz ta roznice skad pochodza pieniadze. Skoro posrednio
    nauczyciel zarabia moja kase to mam prawo sie w temacie wypowiadac,
    czepiac, krytykowac, zadac wyjasnien i oczekiwac likwidacji glupich
    socjalistycznych przepisow.

    Kyniu

    --
    _ __ _
    | |/ / _ _ _ (_)_ _
    | ' < || | ' \| | || |
    |_|\_\_, |_||_|_|\_,_|
    |__/


  • 64. Data: 2005-02-06 16:24:07
    Temat: Re: jak jest z 13tką dla nauczycieli?
    Od: "Jotte" <t...@W...pl>

    W wiadomości news:19p3xadlqkvi7.l8zdax7fvjm6$.dlg@40tude.net Kyniu
    <k...@U...poczta.gazeta.pl> pisze:

    > 13-stka dla nauczycieli jest
    > wyplacana z budzetu wiec mam prawo wyrazic moje niezadowolenie z tego
    > tytulu. Zauwaz ta roznice skad pochodza pieniadze. Skoro posrednio
    > nauczyciel zarabia moja kase to mam prawo sie w temacie wypowiadac,
    > czepiac, krytykowac, zadac wyjasnien i oczekiwac likwidacji glupich
    > socjalistycznych przepisow.
    Przepraszam, że swego czasu mylnie oceniłem cię jako człowieka rozsądnego, o
    wyważonych poglądach u podstawy których leży wiedza i obiektywna analiza
    zjawisk.

    --
    Jotte


  • 65. Data: 2005-02-06 19:10:09
    Temat: Re: do Kynia, co to nie znosi nauczycielskiej rasy
    Od: "Immona" <c...@w...zpds.com.pl>

    >On 2005-02-04, Kyniu <k...@U...poczta.gazeta.pl> wrote:
    >> > na lekcje uczniowie przychodzili jej pijani (gimnazjum), miała nerwice po
    >pół roku
    >> No tak - aspekt wychowawczy szkoly. Zamiast wyciagnac konsekwencje to pani
    >> nauczycielka odeszla z zawodu. Super sie widac do tego nadawala.
    >Puk puk! To ja! Rzeczywistość! Kyniu, obudź się!
    >
    >Jaki, do jasnej anielki, aspekt wychowawczy?! O aspekcie wychowawczym szkoły
    >to można było mówić kilkanaście lat temu, za poprzedniego systemu. W tej
    >chwili to każdy sobie sterem, żeglarzem, okrętem. Podstawowym miejscem
    >wychowania młodego człowieka powinna być rodzina. I to właśnie w domu
    >rodzinnym młody człowiek powinien mieć wpojone, że nie należy przychodzić
    >po pijaku na lekcje. Szkoła powinna to wychowanie co najwyżej uzupełniać
    >a nie zastąpić.

    Szkola ma w tej chwili male mozliwosci karania. Na nizszym poziomie niz
    LO/technikum jest prawie niemozliwe zostawic kogos na drugi rok w tej samej
    klasie. A rodzice zapatrzeni w swoje pociechy nie dopuszczaja do siebie
    krytyki ze strony nauczyciela. Wyrownywaniu szans dzieci glupszych poswieca
    sie wiecej czasu niz pracy nad rozwojem dzieci zdolnych, co oznacza, ze te,
    ktore nie maja rodzin mogacych sobie pozwolic na prywatna nauke sa zagrozone
    zmarnowaniem talentu.

    >Zresztą, powiedz mi, konkretnie, jak sobie wyobrażasz działanie wychowawcze
    >tej konkretnej nauczycielki, której uczniowie przychodzili pijani na zajęcia.
    >Co, według Ciebie, powinna ona zrobić. Konkrety proszę.

    Wywalic z lekcji, zlozyc wniosek o zawieszenie w prawach ucznia/wyrzucenie ze
    szkoly z "wilczym biletem" (niech sobie radza w zyciu z wyksztalceniem
    podstawowym). Niestety, dzis nie jest to mozliwe.

    >
    >Wiesz, ja rozumiem, że szkoła Cię głęboko skrzywdziła. Ja do swoich szkół
    >też miałem sporo zastrzeżeń. Ale zapewniam Cię, że wystarczy choć raz
    >stanąć po drugiej stronie biurka, żeby zmienić punkt widzenia.

    uhm.

    I., corka bylej nauczycielki
    --
    ============= P o l N E W S ==============
    archiwum i przeszukiwanie newsów
    http://www.polnews.pl


  • 66. Data: 2005-02-06 23:08:17
    Temat: Re: do Kynia, co to nie znosi nauczycielskiej rasy
    Od: "Jotte" <t...@W...pl>

    W wiadomości news:slrnd0bl8f.5im.muflon@devil.hell.org Daniel Rychcik
    <m...@u...mat.uni.torun.pl> pisze:

    >> Co to ma do płacenia podatków?
    > Np. to, że nauczyciel (w państwowej szkole) jest z nich opłacany?
    Nauczyciele płacą podatki tak samo jak wszyscy inni. I nie do nich z
    tekstami skąd jest kasa na ich solidnie zapracowaną pensję.
    Transparencik, paru kumpli i pod parlament proszę. ;-)))

    --
    Pozdrawiam
    Jotte


  • 67. Data: 2005-02-07 07:50:42
    Temat: Re: do Kynia, co to nie znosi nauczycielskiej rasy
    Od: Daniel Rychcik <m...@u...mat.uni.torun.pl>

    On 2005-02-06, Jotte <t...@W...pl> wrote:
    > Nauczyciele płacą podatki tak samo jak wszyscy inni. I nie do nich z
    > tekstami skąd jest kasa na ich solidnie zapracowaną pensję.

    Ależ ja nie twierdzę, że pensja nauczyciela nie jest solidnie zapracowana!
    Jak już pisałem, "wiem jak to jest", wiem, że to ciężka praca. Nie mniej
    ciężka niż górnik, hutnik, kolejarz... Ba, teraz nawet informatycy dorobili
    się "chorób zawodowych" ;-). Też uważam, że dobra praca powinna być dobrze
    wynagradzana. I nie miałbym nic przeciwko umniejszeniu ogólnego złodziejstwa
    rządowego na rzecz zwiększenia np. właśnie płac nauczycieli.

    Ale to nie ma nic wspólnego z tematem! Jeśli nauczyciel chce dostawać
    np. wypłatę za wakacje - no problem, ale niech siedzi 8h w szkole,
    organizuje jakieś warsztaty, kółka zainteresowań, w ostateczności nawet
    świetlicę dla znudzonych dzieciaków, co by nie wystawały w bramach.
    Podobnie z "godzinami" - _wiem_, że praca nauczyciela to znacznie więcej
    niż te 18h, przygotowywanie lekcji, sprawdzanie prac itp. Ale niech w
    takim razie to robi _w szkole_ - gdzieś w pokoiku, gdzie w razie czego
    uczeń może przyjść, spytać się o jakieś niejasne rzeczy, uzyskać pomoc w
    rozwiązywaniu trudnego zadania, ogólnie pogadać o dupie Maryni...

    A nie zamiast tego "podwyższać swoje kwalifikacje"!!! Z tego wzięła się moja
    uwaga o kursie Solarisowym. Co innego, jeśli np. dyrektor szkoły _rozsądnie_
    zadecyduje, że opłaci się zafundować np. rzeczony kurs nauczycielowi
    informatyki, żeby mógł poprowadzić kółko zainteresowań na temat OS, pokazać
    uczniom coś innego niż Linuxa i Windows. Oczywiście z klauzulą zapewniającą,
    że po skończeniu tego kursu w ciągu miesiąca nie ucieknie do lepiej płatnej
    pracy ;-)

    O trzynastce już w ogóle nie wspomnę...


    > Transparencik, paru kumpli i pod parlament proszę. ;-)))

    Znalazłem prostsze wyjście - płacenie tych podatków w normalnym kraju.
    I większość moich rozsądnie myślących kolegów najchętniej zrobiłoby
    (lub robi) podobnie. Jeśli do tego państwo ostatecznie wydoi prywatnych
    przedsiębiorców, to niedługo już nie będzie miał kto sponsorować tych
    wszystkich 13-tek, wakacji, ZUSów itp. Ale to już nie będzie mój problem.

    Daniel
    --
    \ Daniel Rychcik INTEGRAL Science Data Centre, Versoix/Geneve, CH
    \---------------------------------------------------
    -----------------
    \ GCM/CS/MU/M d- s++:+ a- C+++$ US+++$ P+>++ L+++$ E--- W++ N++ K-
    \ w- O- M PS+ PE Y+ PGP t+ 5 X- R tv b+ D++ G+ e+++ h--- r+++ y+++


  • 68. Data: 2005-02-07 07:56:44
    Temat: Re: do Kynia, co to nie znosi nauczycielskiej rasy
    Od: Daniel Rychcik <m...@u...mat.uni.torun.pl>

    On 2005-02-07, Daniel Rychcik <m...@u...mat.uni.torun.pl> wrote:
    > "wiem jak to jest", wiem, że to ciężka praca. Nie mniej ciężka niż górnik,
    > hutnik, kolejarz...

    A skoro już o hutnikach mowa - wiem też coś o tym :) Nie wiem jak teraz,
    ale za czasów, gdy praktykowałem w przemyśle cięzkim (jakieś hmm, 10 lat
    temu) pamiętam, że standardowo hutnik pracuje w systemie "1/1" - pół roku
    zapieprza na odlewni, w pyle, ukropie itp., a na drugie pół roku znajduje
    mu się lżejszą robotę - jakieś biuro, magazyn, itp. - niekoniecznie
    "niefizyczną", ale w jak najbardziej ludzkich warunkach. Ale, na miłość
    Boską, nie wysyła się go na pół roku sponsorowanych wakacji!

    No, ale to co innego - sektor prywatny, tu się wydaje _własne_ pieniadze,
    a nie "wspólne czyli niczyje".

    Daniel
    --
    \ Daniel Rychcik INTEGRAL Science Data Centre, Versoix/Geneve, CH
    \---------------------------------------------------
    -----------------
    \ GCM/CS/MU/M d- s++:+ a- C+++$ US+++$ P+>++ L+++$ E--- W++ N++ K-
    \ w- O- M PS+ PE Y+ PGP t+ 5 X- R tv b+ D++ G+ e+++ h--- r+++ y+++


  • 69. Data: 2005-02-07 08:31:27
    Temat: Re: jak jest z 13tką dla nauczycieli?
    Od: Daniel <d-wasyl@NO_SPAM.gazeta.pl>

    Kyniu napisał(a):
    > 6 Feb 2005 14:15:15 +0100, na pl.praca.dyskusje, Mir napisal(a):
    Wiesz stary.
    A może zastanów sie ile dostaje 13 nauczyciel lub pielęgniarka. A ile
    górnik albo prezes . Widziałeś żeby nauczyciel/pielęgniarka dostała
    40000 zł. JAk odchodziła z pracy. TAk wiec chrzanisz jak potłuczony.
    Jeżeli cię się to nie podoba ok. Ale oceniasz wszystkich jedną miarą. A
    jak mówisz o szkołach prywatnych to własne do takich szkół chodzą dzieci
    ludzi podobnych do ciebie, którzy poza własnym czubkiem nosa nic nie
    widzą i uważaja jakie to ich dzieci nie są wspaniałe tylko nauczyciele
    nie potrafia nic nauczyć. A co do dwóch etetaów ....... nikt ci nie
    broni uczyć w jakimś technikum informatycznym i wtedy pogadamy :)


  • 70. Data: 2005-02-07 08:35:28
    Temat: Re: do Kynia, co to nie znosi nauczycielskiej rasy
    Od: Daniel <d-wasyl@NO_SPAM.gazeta.pl>

    Kyniu napisał(a):
    > 4 Feb 2005 15:20:20 +0100, na pl.praca.dyskusje, steppi napisal(a):
    >
    > Inna sprawa ze nauczyciele nigdzie na swiecie nie sa dobrze oplacani -
    > zarowno szkolni jak i akademiccy. Jeszcze w czasie studiow spedzalem
    > wakacje w Londynie uczeszczajac do szkoly jezykowej - no i kiedys tak
    > zaczelismy rozmawiac skad kto jest, co robi, etc - otoz naszym nauczycielem
    > okazala sie pani doktor z uniwerku ktora przez bite trzy miesiace nie
    > zarabia grosza - no bo z jakiej paki ma zarabiac skoro w tym czasie nie
    > prowadzi zajec. A na kursie jezykowym juz w kraju opowiadal nam jeden z
    > nativow jak jest w owej wspanialej hameryce - tam tez nauczyciel zarabia
    > tylko gdy uczy - przez wakacje nauczyciele kosza trawniki by miec za co
    > zyc.
    >
    Tak sie oreintujesz to poszukaj w Szwajcari. Tam nauczycele i lekarze
    zarabiaja najlepiej.


    > Kyniu


    Jak czytam te twoje wypociny to wiesz co.
    Jak powedział Franc " Nie chce mi się z tobą gadać..."

strony : 1 ... 6 . [ 7 ] . 8 ... 10


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1