eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjedepresja a kariera w IT › Re: depresja a kariera w IT
  • Data: 2008-01-12 13:24:21
    Temat: Re: depresja a kariera w IT
    Od: Paweł Dyda <p...@g...pl.lovespam.invalid> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Dnia środa, 9 stycznia 2008 20:54 ugodziła mię strzała
    <fm38qd$pf5$1@inews.gazeta.pl> wystrzelona przez someone:

    > Jestem jedną z tych osób, które najczęściej nie mają ochoty wstawać z
    > łóżka z rana.

    Takich to jest większość, akurat.

    > Pracuję jako projektantka J2EE, lubię swoje zajęcia, lubię Javę,
    > jednak nienawidzę rozmów z biznesem :(

    Coś mi tu nie pasuje :)

    > Strasznie mnie to męczy.. Jak ktoś mi opowiada o biznesie to ja
    > niewiele z tego rozumiem :(

    Rzekłbym: dziwnym nie jest. Ludzie techniczni rzadko dobrze się czują w
    czymś tak po...kręconym jak finanse. Szczególnie, gdy mówimy o
    przepisach podatkowych, to znajdujemy się tam, gdzie logika mówi
    dobranoc...

    > nie cierpię jak ktoś mi udowadnia, że ja nie wiem, ja się nie znam
    > itp.

    Co podpiera moją tezę z innego postu...

    > Lubię rozmawiać z ludźmi o sprawach technicznych, zajmuję się też
    > prowadzeniem szkoleń i to mi się podoba. Lubię pracę z ludźmi w
    > zespole, natomiast nie umiem prowadzić ustaleń i negocjować.

    I to rzekomo świadczy o "ujemnej" EQ? Daj spokój...

    > Mam certyfikaty Suna, jednak wiem, że bez dobrej komunikacji z
    > klientami w życiu nie zrobię kariery i dlatego myślę o zmianie
    > zawodu.

    E. Stop. Powodem, dla którego odpowiadam na ten post jest właśnie to
    zdanie, a konkretniej brak precyzyjnej odpowiedzi w innych postach.
    Umówmy się, że w normalnej firmie (to co opisujesz brzmi jak "Krzak S.C.
    Zenek & Bolek") występują takie oto stanowiska:

    - PM
    - Analityk biznesowy
    - Architekt
    - Lead zespołu programistów (nie mam pojęcia jak to by ładnie po polsku)
    - szeregowy programista

    Tylko pierwszych dwóch z tej piramidy powinno mieć kontakt z klientem,
    przy czym to raczej PM powinien prowadzić negocjacje (terminy,
    płatność, itp.), a analityk powinien przełożyć to czego faktycznie chce
    klient (z reguły sam tego tak naprawdę nie wie) na język *wymagań* co
    do systemu.
    Architekt powinien natomiast te wymagania przełożyć na strukturę
    programu, a zespół programistów zakodować wedle specyfikacji.

    Rozumiem, że wielu polskich pracodawców ciągle nie rozumie, że czasy gdy
    tzw. informatyk pracował na 9 etatach i zarabiał jak za pół już po
    prostu minęły. Ale na szczęście istnieją tacy, którzy to rozumieją, i w
    Warszawie ofert rzekłbym jest szczególnie dużo.

    > Ponieważ znam dobrze pl/sql myślę o zmianie zawodu na programistkę
    > oracle

    A po co? W Krzak S.C. i tak by Cię to nie ustrzegło przed kontaktami z
    ludźmi biznesu...

    > a potem zostać adminem, wiem że tutaj komunikacja z klientem jest
    > zerowa.

    Haha. To by było zbyt piękne, żeby mogło być prawdziwe. Pomijając fakt,
    że to jest po prostu nudna praca (po kilku latach nabierasz już takiej
    rutyny, że wszystko robisz w ciemno), to masz do czynienia z jednej
    strony z użyszkodnikami (którym nic się nie da wytłumaczyć, bo oni mają
    swoje kaprysy i będą robili co im się żywnie podoba), a z drugiej
    strony z zarządem, który - gdy admin jest dobry - ciągle będzie się
    zastanawiał "a po co my wydajemy pieniądze, przecież wszystko działa".
    Z drugiej strony, gdy coś poleci, to oczywiście będzie na Ciebie (pół
    biedy, gdy będziesz miała tzw. dupochrony).

    > Zastanawiam się nad pójściem do specjalistycznej poradni
    > zawodowej, jednak nie wiem czy istnieje taka, która będzie mi umiała
    > doradzić w tak szczegółowy sposób jak ja tego chcę.

    Są firmy, które zajmują się naborem specjalistów IT, mogą Ci pomóc. Ale
    myślę, że Ty po prostu potrzebujesz nowego (poważnego) pracodawcy, a
    nie zmiany zawodu. W tej chwili ścieżka kariery może wyglądać tak:
    programista -> lead -> architekt. I to jest jak sądzę całkiem nieźle.
    Jak Ci się znudzi, to zawsze możesz zrobić MBA, jakieś kursy i pójść w
    innym kierunku.

    > Czy są firmy gdzie można pracować bez wielkiego kontaktu z kientemm
    > jako programistka java i zarabiać normalnie,

    Tak. Porozglądaj się.

    > bo widać że ludzie bez wysokiej EQ są niestety pogardzani
    > przez tych, którzy mają wysoko rozwinięte umiejętności miękkie.

    Nie sądzę. Wszystko zależy od ludzi. Poza tym EQ to jest coś, co można
    rozwijać. Z tym że wszystko w swoim czasie.

    Pozdrawiam,
    P.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1