No tak, człowiek chce, żeby było normalnie,
o jakiejś tam netykiecie napomknie...

I kończy się na tym, że jest niezadowolony z
życia i musi się tłumaczyć, że nie jest wielbłądem...

Aż ręce pod stół opadają. W celu poprawy nastrolu:

<CYCAT>

W szkole krąży legendarna opowieść o lekcji Lorka z tasiemca. Puścił w
obieg słoiczek z długim stworzeniem ruszającym się w cieczy i upominał
przejęty: "Ostrożnie, można się zarazić!". Wszyscy z obrzydzeniem
oglądali pasożyta. Gdy słoiczek wrócił do Lorka, wypił zawartość jednym
tchem. Zanim zdradził, że to rosół z makaronem, dwie dziewczynki już
trzymały sedes.

</CYCAT>


--
Pozdrawiam,
Michał Zaborowski (TeXXaS)
Uwaga: z adresu proszę usunąć _nospam_