eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › Wspomnienia z lat '80 i początku lat '90
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 92

  • 21. Data: 2011-04-01 20:46:56
    Temat: Re: Wspomnienia z lat '80 i początku lat '90
    Od: AMX <r...@b...cy>

    On Fri, 01 Apr 2011 16:09:59 +0200, Zakarm <t...@s...com> wrote:

    >>
    >> Choćby szczyt myśli technologicznej końca PRLu czyli taki Polonez.
    >>
    [..]
    >> itd.
    >>
    >
    > Jakbys chcial wiedziec to polonezy exportowano do wielu krajow i np w
    > takiej skandynawii za nowke sztuke trzeba bylo placic 10 lat kredyt.
    >

    Z przyjemnością dowiem się czegoś nowego. Jeśli zechciałbyś
    rozwinąć temat...

    AMX

    --
    adres w rot13
    Nyrxfnaqre Znghfmnx r...@b...cy


  • 22. Data: 2011-04-01 21:40:50
    Temat: Re: Wspomnienia z lat '80 i początku lat '90
    Od: AMX <r...@b...cy>

    On Fri, 01 Apr 2011 18:36:06 +0200,
    live_evil <u...@o...pl> wrote:

    >>> , zapłacić czynsz
    >>
    >> Przy chronicznych ,,brakach w temacie mieszkań'' ludzie
    >> gnieździli się po 5 osób na 30m2, więc czynsz nie był problemem.
    >>
    >
    > Warunki mieszkaniowe, to był spadek po wspaniałej II RP.
    >

    Nie bardzo rozumiem. Spadek po II (drugiej?) RP? A sześć lat
    wojny nic do tego nie miało?

    Pomijam fakt, że dosyć dramatycznie zmieniły się standardy na
    przestrzeni 50 lat. Dość wspomnieć przedwojenne sławojki
    (Sławoj-Składkowski), co było osiągnięciem na miarę przedwojenną.
    Zresztą w bardzo cywilizowanej (obecnie) Wlk. Brytanii do
    powszechnego użytku woda bieżąca i wc weszły po wojnie (drugiej).

    Na spadek po III to jeszcze chyba za wcześnie, właśnie mamy III RP
    (chociaż zdaniem niktórych to już IV).

    AMX

    --
    adres w rot13
    Nyrxfnaqre Znghfmnx r...@b...cy


  • 23. Data: 2011-04-02 06:05:51
    Temat: Re: Wspomnienia z lat '80 i początku lat '90
    Od: "Emeryt" <w...@p...onet.pl>


    Użytkownik "Yakhub" <y...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:wn17yw1wxq2x$.dlg@wazzenon.pl...
    > Dnia Fri, 1 Apr 2011 09:07:57 +0200, Emeryt napisał(a):
    >> Tak.... A jak patrzymy na siłe nabywczą przeciętnej płacy, to za tą z PRL
    >> można było kupić o połowe więcej towarów i usług.
    >
    > Tylko, że tych towarów i usług, które rzekomo można było kupić, po prostu
    > nie było.

    A któż Ci takich bredni naopowiadał i teraz je powtarzasz. Ani w Poznaniu
    1956, ani gdyni 1970, ani Radomiu 1978, ani Gdańsku 1980 nie wnoszono
    postulatu braku towarów w sklepach. Strajki były o podwyżki cen. Nawet w
    najczarniejszym okresie stanu wojennego nie było tak że w sklepach był tylko
    ocet (to propaganda tych co chcą młodym wcisnąć kit i jak widać robią to
    skutecznie). Sytuacja że tylko ocet był w sklepach zdarzyła się jedynie w
    1981 roku - przez całą historie PRL. Tak samo kartki - były tylko za
    Jazruzelskiego. Za Gierka wprowadzono kartke na cukier, ale ilość na kartce
    była całkowicie wystarczająca, niektórzy w krótkim czasie porobili sobie
    zapasy, no i cukier w sklepach był zawsze.

    pozdr



  • 24. Data: 2011-04-02 06:23:24
    Temat: Re: Wspomnienia z lat '80 i początku lat '90
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    W dniu 2011-04-02 08:05, Emeryt pisze:

    > zapasy, no i cukier w sklepach był zawsze.

    Co prawda byłem wówczas dzieckiem, ale pamiętam jak stawałem z babcią i
    innymi w dłuuugiej kolejce po cukier (jak był cukier, bo nie zawsze
    był). A stawałem, bo każda osoba mogła kupić po 1-2kg.

    Piewcy socjalizmu, niemyślący sklerotycy...


    --
    Liwiusz


  • 25. Data: 2011-04-02 07:50:11
    Temat: Re: Wspomnienia z lat '80 i początku lat '90
    Od: Zakarm <t...@s...com>

    W dniu 2011-04-01 22:46, AMX pisze:
    > On Fri, 01 Apr 2011 16:09:59 +0200, Zakarm<t...@s...com> wrote:
    >
    >>>
    >>> Choćby szczyt myśli technologicznej końca PRLu czyli taki Polonez.
    >>>
    > [..]
    >>> itd.
    >>>
    >>
    >> Jakbys chcial wiedziec to polonezy exportowano do wielu krajow i np w
    >> takiej skandynawii za nowke sztuke trzeba bylo placic 10 lat kredyt.
    >>
    >
    > Z przyjemnością dowiem się czegoś nowego. Jeśli zechciałbyś
    > rozwinąć temat...
    >
    > AMX
    >


    A co mam rozwijac, teraz pewnie juz leza na zlomie ale w latach 93-97
    bez problemu moizna bylo spotkac na drogach danii i norwegii skode i
    poloneza. Ale ty pewnie wtedy w piaskownicy siedziales z kumplami


  • 26. Data: 2011-04-02 09:29:44
    Temat: Re: Wspomnienia z lat '80 i początku lat '90
    Od: "niusy.pl" <d...@n...pl.invalid>


    Użytkownik "Zakarm" <t...@s...com>

    >>>> Choćby szczyt myśli technologicznej końca PRLu czyli taki Polonez.
    >>>>
    >> [..]
    >>>
    >>> Jakbys chcial wiedziec to polonezy exportowano do wielu krajow i np w
    >>> takiej skandynawii za nowke sztuke trzeba bylo placic 10 lat kredyt.
    >>>
    >>
    >> Z przyjemnością dowiem się czegoś nowego. Jeśli zechciałbyś
    >> rozwinąć temat...
    >
    > A co mam rozwijac, teraz pewnie juz leza na zlomie ale w latach 93-97 bez
    > problemu moizna bylo spotkac na drogach danii i norwegii skode i poloneza.
    > Ale ty pewnie wtedy w piaskownicy siedziales z kumplami
    >

    ... i paszport podrabiałeś :-)


  • 27. Data: 2011-04-02 09:32:32
    Temat: Re: Wspomnienia z lat '80 i początku lat '90
    Od: "niusy.pl" <d...@n...pl.invalid>


    Użytkownik "AMX" <r...@b...cy>

    >
    >> Komputerów i laptopów tez w PRL nie było.
    >>
    >
    > Ani telefonów komórkowych. Za to takie niekomórkowe, z
    > kablelkiem, to mieli nieliczni, w odróżnieniu od tych na zgniłym
    > zachodzie. A nie była to jakaś supernowa technologia.

    12 lat czekania by po interwencji otrzymać :-)


  • 28. Data: 2011-04-02 09:51:54
    Temat: Re: Wspomnienia z lat '80 i początku lat '90
    Od: Zakarm <t...@s...com>

    W dniu 2011-04-02 11:29, niusy.pl pisze:
    >
    > Użytkownik "Zakarm" <t...@s...com>
    >
    >>>>> Choćby szczyt myśli technologicznej końca PRLu czyli taki Polonez.
    >>>>>
    >>> [..]
    >>>>
    >>>> Jakbys chcial wiedziec to polonezy exportowano do wielu krajow i np w
    >>>> takiej skandynawii za nowke sztuke trzeba bylo placic 10 lat kredyt.
    >>>>
    >>>
    >>> Z przyjemnością dowiem się czegoś nowego. Jeśli zechciałbyś
    >>> rozwinąć temat...
    >>
    >> A co mam rozwijac, teraz pewnie juz leza na zlomie ale w latach 93-97
    >> bez problemu moizna bylo spotkac na drogach danii i norwegii skode i
    >> poloneza. Ale ty pewnie wtedy w piaskownicy siedziales z kumplami
    >>
    >
    > ... i paszport podrabiałeś :-)

    Nie musialem bo od 90 roku mialem go w kieszeni


  • 29. Data: 2011-04-02 10:02:42
    Temat: Re: Wspomnienia z lat '80 i początku lat '90
    Od: AMX <r...@b...cy>

    On Sat, 2 Apr 2011 08:05:51 +0200, Emeryt <w...@p...onet.pl> wrote:
    >
    >>> Tak.... A jak patrzymy na siłe nabywczą przeciętnej płacy, to za tą z PRL
    >>> można było kupić o połowe więcej towarów i usług.
    >>
    >> Tylko, że tych towarów i usług, które rzekomo można było kupić, po prostu
    >> nie było.
    >
    > A któż Ci takich bredni naopowiadał i teraz je powtarzasz.

    To nie są brednie. *Ja to pamiętam*. Pamiętam sklepy mięsne,
    _kompletnie_ puste. Tylko haki na mięso i lodówki. No i znudzona
    pani za ladą (na marginiesie: sprzedawca w sklepie mięsnym to
    była najbardziej pożądana praca za PRL). I gwałtowny zwrot akcji,
    kiedy ,,rzucali dostawę''. Dziki tłum w sklepie i przed sklepem.

    Komitety kolejkowe to też wymysł wrogiej propagandy?

    A może wyjaśnisz - w ramach walki z wciskaniem kitu - skąd się
    wzięło pojęcie ,,bananowe dzieci''.

    Dla zbyt młodych by to pamiętać: nieprawdą jest, że za PRLu nie
    można było kupić owoców cytrusowych. Pojawiały się raz do roku
    przed świętami Bożego Narodzenia. Jak ktoś miał szczęście to
    kupił.

    Na marginesie, były też sklepy dla uprzywilejowanych. Tam zawsze
    było znacznie więcej towaru i nie było długich kolejek. Dla tych,
    którzy mieli dostęp do takich sklepów rzeczywiście okres PRLu to
    raj utracony.


    > Ani w Poznaniu
    > 1956, ani gdyni 1970, ani Radomiu 1978, ani Gdańsku 1980 nie wnoszono
    > postulatu braku towarów w sklepach. Strajki były o podwyżki cen.

    To prawda. Warto to przedyskutować osobno.

    > Nawet w
    > najczarniejszym okresie stanu wojennego nie było tak że w sklepach był tylko
    > ocet (to propaganda tych co chcą młodym wcisnąć kit i jak widać robią to
    > skutecznie). Sytuacja że tylko ocet był w sklepach zdarzyła się jedynie w
    > 1981 roku - przez całą historie PRL.

    Jest w tym część prawdy. Skrajna sytuacja, że w sklepie był tylko
    ocet (i jeszcze coś - nie mogę sobie przypomnieć co) _była_ ale
    rzeczywiście krótko. Ale w pozostałym okresie nawet jeśli towar
    był to był to tylko pozór. W nieco przesadzonej wersji, co z tego
    że na półkach w obuwniczym było pełno gumofilców i ciężkich butów
    roboczych, kiedy właśnie szło lato i ludzie potrzebowali
    sandałów.

    Ludzie gdzieś w końcu kupowali jedzenie, ubranie, meble i
    wyposażenie.

    Tylko po pierwsze: na ogół dostawali nie to, co potrzebowali,
    tylko brali to, co było. Potrzebowałem żelazka ale rzucili
    magnetofony, więc kupowałem magnetofon. Gdzie indziej ktoś szukał
    magnetofonu ale rzucili żelazka, więc kupował żelazko.

    Po drugie: tak się dało żyć przez lat 5 czy 10 ale po 40 wszyscy
    mieli tego serdecznie dosyć.

    Po trzecie: większość z tych, którzy wystawali w wielogodzinnych
    kolejkach teoretycznie była w pracy. Dzisiaj to jest marginalne
    zjawisko, aby ktoś sobie poszedł na zakupy w trakcie pracy. Wtedy
    to było powszechne.


    > Tak samo kartki - były tylko za Jazruzelskiego.

    Za Jaruzelskiego, czyli gdzieś od 81 do 90 (jeśli mnie pamięć nie
    myli). Do tego może garść szczegółów, kartki na co? Z tego co
    mogę sobie przypomnieć: na mięso, cukier, wódkę, czekoladę, buty,
    papierosy.

    O czym zapomniałem?

    > Za Gierka wprowadzono kartke na cukier, ale ilość na kartce
    > była całkowicie wystarczająca, niektórzy w krótkim czasie porobili sobie
    > zapasy, no i cukier w sklepach był zawsze.

    No i zawsze jeszcze był sznurek do snopowiązałek =:-). Każdego lata
    temat dyżurny.

    Zaopatrzeniowiec. Pamięć o tej profesji zaginęła. A dobry
    zaopatrzeniowiec dla zakładu pracy był cenniejszy niż najlepszy
    dyrektor. Umiał na drugim końcu Polski, w jakimś zapomnianym PGR,
    znaleźć np. rury fi 10, które były niezbędne do produkcji a żadna
    huta nie była w stanie dostarczyć, bo cała produkcja na rok
    naprzód już została rozdysponowa. Zwiększenie produkcji nie było
    możliwe ,,z przyczyn obiektywnych''.

    AMX


    --
    adres w rot13
    Nyrxfnaqre Znghfmnx r...@b...cy


  • 30. Data: 2011-04-02 12:15:28
    Temat: Re: Wspomnienia z lat '80 i początku lat '90
    Od: "R" <...@n...spam>


    Użytkownik "AMX" <r...@b...cy> napisał w wiadomości
    news:slrnipdsjc.3r6.r-znk@amber.within.nat...
    > On Sat, 2 Apr 2011 08:05:51 +0200, Emeryt <w...@p...onet.pl> wrote:
    >
    > To nie są brednie. *Ja to pamiętam*. Pamiętam sklepy mięsne,
    > _kompletnie_ puste. Tylko haki na mięso i lodówki. ?

    Tylko, że to było w latach 80-tych, kiedy Solidarność już zabrała się za
    rozwalanie Polski, przy czynnej pomocy USA i pewnego aktora grającego rolę
    prezydenta tego kraju.
    R.


strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 ... 10


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1