Od jakiegos czasu trwa spor czy od umow o dzielo i zlecenia wykonujacy te
umowe powinien odprowadzac podatek vat (czyli wowczas staje sie platnikiem
podaku vat)? Zapewnie wiele osob zyje w blogiej nieswiadomosci, czesc nie
wie co robic, a nieliczni pewnie placa.

Pisze nawet o tym dzisiejsza Rzeczpospolita, wskazujac te niejasnosc jako
bubel do poprawy

http://www.rzeczpospolita.pl/gazeta/wydanie_041108/p
rawo/prawo_a_7.html

"Działalność wykonywana osobiście Mowa tu o art. 15 ustawy o VAT, w którym
niestety zabrakło odniesienia do stosunku pracy lub innego do niego
zbliżonego. W efekcie nie wiadomo, czy tylko niektóre zlecenia i umowy o
dzieło mają być objęte VAT, czy wszystkie, a pojawiają się nawet głosy, że
żadna nie podlega temu obowiązkowi. VI dyrektywa wyłącza natomiast z
opodatkowania pracowników i inne osoby związane z pracodawcą umową o pracę
lub jakimkolwiek stosunkiem prawnym ustanawiającym relacje pracodawcy i
pracownika co do warunków pracy, wynagrodzenia i odpowiedzialności
pracodawcy."

Chcialem was wiec zapytac czy pytaliscie o te sprawe w waszym Urzedzie
Skarbowym i co wam powiedziano? Czy odprowadzacie vat od umow o dzielo /
zlecenia?

Jak dla mnie byloby to glupota, masz jedna umowe o dzielo i juz tony
papierkow, zglaszasz sie jako vatowiec, odciagasz vat itd. ale wiadomo jak
to jest u nas.

do góry

> Jak dla mnie byloby to glupota, masz jedna umowe o dzielo i juz tony
> papierkow, zglaszasz sie jako vatowiec, odciagasz vat itd. ale wiadomo jak
> to jest u nas.

A ja bede złośliwy: zarabiasz 10000 euro za jedną umowe o dzieło i nie
stać Cie na odpalenie stówy (albo dwóch) dla księgowego?

Rygel

do góry

> > Jak dla mnie byloby to glupota, masz jedna umowe o dzielo i juz tony
> > papierkow, zglaszasz sie jako vatowiec, odciagasz vat itd. ale wiadomo
jak
> > to jest u nas.
>
> A ja bede złośliwy: zarabiasz 10000 euro za jedną umowe o dzieło i nie
> stać Cie na odpalenie stówy (albo dwóch) dla księgowego?

a) nie zarabiam powyzej 10'000 euro ani na jedna, ani na wszystkie umowy
rocznie
b) kwota 10'000 euro dotyczy wszystkich umow rocznie, a nie jednej, a w
przypadku tego roku jest to nawet mniej, bo proporconalnie do okresu od
kiedy te przepisy zaczely obowiazywac do konca roku
c) nie mam pewnosci, ale wydaje mi sie, ze o zwolnienie przedmiotowe dla vat
ponizej 10'000 euro rocznie trzeba wystapic w momencie rejestrowania sie
jako vatowiec (a wg niektorych interpretacji nalezaloby tak uczynic jesli
masz nawet jedna umowe o dzielo nawet na 100 zl)
d) z obowiazku c wynika chyba koniecznosc prowadzenia ewidencji przychodow,
czy taka zwykla jaka robilo wielu kowalskich do tej pory w przypadku umow o
dzielo wystarczy (w sensie wszystkie umowy do jednej teczki, na koniec roku
sie wyciaga i porownuje z pitami od firm, a potem wypelnia zeznianie
roczne), mozna miec powazne watpliwosci
e) wielu prawnikow, jak wynika z mojej lektury gazet, tez nie wie co robic z
ta radosna tworczoscia ustawodawcy, stad pytam o strone praktyczna, ile osob
placi i co mowia na ten temat wasze Urzedy Skarbowe

stad nie badz zlosliwy, a ja pozwalam sobie ponowic moje pytanie

do góry

On Tue, 09 Nov 2004 12:44:34 +0100, gosc wrote:


> b) kwota 10'000 euro dotyczy wszystkich umow rocznie, a nie jednej, a w
> przypadku tego roku jest to nawet mniej, bo proporconalnie do okresu od
> kiedy te przepisy zaczely obowiazywac do konca roku

Ale jak już, to działa także w drugą stronę: czyli dotyczy tylko umów
zawartych po tym jak ta ustawa zaczeła obowiązywać - czyli jeżeli z
dzieł miałeś mniej niż ~3700zł miesięcznie to masz spokój.

> c) nie mam pewnosci, ale wydaje mi sie, ze o zwolnienie przedmiotowe dla
> vat ponizej 10'000 euro rocznie trzeba wystapic w momencie rejestrowania
> sie jako vatowiec (a wg niektorych interpretacji nalezaloby tak uczynic
> jesli masz nawet jedna umowe o dzielo nawet na 100 zl)

ZTCW to jest właśnie na odwrót: do 10000 euro nie musisz płacić vatu,
ale możesz z tego prawa zrezygnować.

Rygel

do góry

gosc wrote:
> [...] ale wiadomo jak
> to jest u nas.
>
Jak u nas jest? NIKT nie wie! Pracuje na umowe o dzielo od wielu lat i
wierz mi, jestem tym problemem zainteresowany do bolu. NIKT mi jeszcze
nie odpowiedzial wiazaco, a pytalem setki prawnikow, doradcow, etc. W
firmie, ktorej ostatnio robilem prezentacje, zagadnalem (juz rutynowo)
ksiegowa. Wiesz co odpowiedziala? "Tak, tak, duzo ludzi mnie o to pyta,
tu duzo zewnetrznych architektow i grafikow pracuje. Wyslali mnie na
szkolenie organizowane przez Ministerstwo Finansow, ale to szkolenie
zostalo odwolane, bo organizator sam nie wie, jak jest..."

do góry

> Jak u nas jest? NIKT nie wie! Pracuje na umowe o dzielo od wielu lat i
> wierz mi, jestem tym problemem zainteresowany do bolu. NIKT mi jeszcze
> nie odpowiedzial wiazaco, a pytalem setki prawnikow, doradcow, etc. W
> firmie, ktorej ostatnio robilem prezentacje, zagadnalem (juz rutynowo)
> ksiegowa. Wiesz co odpowiedziala? "Tak, tak, duzo ludzi mnie o to pyta,
> tu duzo zewnetrznych architektow i grafikow pracuje. Wyslali mnie na
> szkolenie organizowane przez Ministerstwo Finansow, ale to szkolenie
> zostalo odwolane, bo organizator sam nie wie, jak jest..."

i to jest post miesiaca!

swoja droga z jednej strony jakby sie obudzili za pare lat to moga niezla
kase za odsetki i kary zgarnac

z drugiej uwzgledniajac liczbe umow o dzielo i zlecenia, wprowadziliby
ogromny balagan, jesli nie spowodowaliby rewolucji spolecznej ;) potem to
juz chyba wszyscy pracowaliby na czarno...

do góry