eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjePrzykładowe zarobki górników › Re: Re: Re: Przykładowe zarobki górników
  • Data: 2003-08-06 14:15:23
    Temat: Re: Re: Re: Przykładowe zarobki górników
    Od: " leszek" <s...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Pawel A. <a...@w...pl> napisał(a):

    > (...ciach...)
    > >
    > > Ma tak prowadzić biznes, żeby mu starczało na opłacenie ZUSu, podatków,
    > > wypłatę wynagrodzeń, sto innych świadczeń i obciążeń i jeszcze musi
    > zarobić
    > > na zysk dla właścicieli.
    >
    > To samo powinno dotyczyć kopalń. Czesi i polska "Jadwiga"są dowodem na to
    że
    > jest to możliwe.Trzeba tylko podjąć odpowiednie decyzje.

    Przecież sam piszesz. Jeśli zamkniesz kopalnię, to nie uczynisz jej
    opłacalną - zgadza się ?

    >
    > (...ciach...)
    > > Nie słyszałem o bankructwie firmy zatrudniającej tysiące osób - jest to
    > > bardzo rzadka sytuacja. Jak firma popada w kłopoty, to najpierw szuka się
    > > metod uzdrowienia firmy, dopiero na końcu jest upadłość. Dlaczego duże
    > firmy
    > > nie upadają - za dużo mnie zainwestowano.
    >
    > Ale np Skarżyskie MESKO w ciągu niespełna 10-ciu lat zredukowało
    > zatrudnienie z ok 20 tys do circa 2500 osób (prawie o rząd wielkości !!)-i
    > to bez odpraw, specjalnych urlopów i innych specjalnych regulacji
    > istosowanych w górnictwie.

    W Polsce w ciągu dziesięciu lat zredukowano zatrudnienie z 400 tysięcy do
    150 tysięcy - z tego co wiem, to nikt na świecie czegoś nie zrobił takiego w
    takim czasie i tak tanio. Zredukowane wydobycie z 200 milionów do 115
    milionów i zmniejszono liczbę kopalń z bodaj 70 do 50 u.

    > Taki sam proces musi nastąpić w spółkach węglowych, plus obcięcie
    > pniektórych przywilejów górniczych.
    > Powiesz, że to okrutne w stosunku do ciężko pracujących ludzi. Prawda. Ale
    > jakoś nikt nie płacze nad losem budowlańców, którzy zapieprzają po 10 - 12
    > godzin dziennie (to więcej niż szychta w kopalni) tak samo ciężko jak
    > górnicy - wypadki śmiertelne na budowach są częstsze niz w kopalniach,
    > nawet jak sie to standaryzuje przez liczbę pracujących.
    > Dlaczego twoim zdaniem górnicy mają być pod specjalną ochroną? Bo pracują w
    > firmie państwowej a nie prywatnej i dzięki temu mogą sobie pozwolić na
    silne
    > związki zawodowe? Wybacz ale mnie to zupełnie nie przekonuje.

    A gdzie ja napisałem, że górnicy mają być pod specjalną ochronę. Przecież
    cały czas piszę, że liczbę kopalń trzeba zmniejszyć, wydobycie zmniejszych
    (pisze się o liczbach rzędu 80-100 milionów) ton i koszty obniżyc. Ja tylko
    polemizuję z poglądami, że przywileje (barbórka, 13-sta, jakieś deuputaty)
    rzekomo zubażają nasz wszystkich, z zwłaszcza szanownych dyskutantów na tej
    liście.

    Bez wątpienia do górnictwa się dopłaca, ale 150 tysięcy bezrobotnych też
    będzie kosztowac i to nawet dużo więcej.

    >
    > (...ciach...)
    > >> ja tez widze. sa rowni i rowniejsi. jednym sie gwarantuje, i oplaca z
    > > > pieniedzy podatnikom, innym sie karze z przeproszeniem calowac w dupe.
    > >
    > > Byłaś kiedyś na Śląsku ? Jakoś tam nie widać bogactwa - nędza i bida w
    > > każdym kącie.
    >
    > A byłeś w podkarpackim? W oklicy Dębicy możesz bez problemu znaleźć
    > pracowników fizycznych gotowych pracować za 10 zł dniówki (10 godzinnej!).
    >
    >
    > > A propo podatników - jakoś prąd w gniazdku mają i grzanie w zimie, a
    nawet
    > w
    > > lecie - ciekawe skąd - pewnikiem krasnoludki grzeją.
    >
    > Za ogrzewanie i prąd sie płaci elektorciepłowniom, które węgla bynajmniej
    > nie dostają za darmo. Problem w tym, że nie nikt nie ma ochoty dopłacać do
    > dotowanego eksportu węgla.
    > Nikt rozsądny nie postuluje przecież zamknięcia wszystkich kopalń. Chodzi
    > tylko o zmniejszenie wydobycia do racjonalnego ekonomicznie poziomu. To
    > oznacza dla wielu ludzi bezrobocie ale górnicy już dostatecznie długo byli
    > pod ochroną.

    Przecież nikt niczego innego nie twierdzi, a już na pewno nie ja.

    >
    > I jeszcze jedna uwaga. Argumenty typu "prądu nie robią krasnoludki" czy
    > "górnicy ciężko pracują, żeby wam dupę grzało" to prymitywna demagogia.

    Nie jest prymitywna. Ja tylko uświadamiam szanownym kolegom beztrosko
    wypowiadającym poglądy - skoro się nie opłaca, to zlikwidować, że górnicy
    nie produkują wyłacznie kosztów. Zamknięcie kopalni to koszt rzędu 100
    milnionów złotych, wykopanie nowej nie wiem - pewnie rzędu .5 - 1 mld
    złotych. To nie jest budka, którą można w poniedziałek zamknąc i we wtorek
    znowu otworzyć.

    > Mój
    > ojciec dziadek, który był szewcem na na pytanie czemu robi buty odpowiadał,
    > że w ten sposób utrzymuje rodzinę - co nie przeszkadzło mu np. za darmo
    > naprawiać schodzone trepy uboższej części dzielnicy.
    > Tak samo górnicy charują w kopalni, żeby zarobić na chleb i dach nad głową.
    > Ten kto korzysta z efektów ich pracy - węgla, ciepła czy prądu - musi za to
    > płacić. Tak więc, mówiąc brutalnie, górnicy nikomu łaski nie robią. Wprost
    > przeciwnie oprócz pieniędzy za swój produkt domagaja sie dodatkowych
    > funduszy z budżetu - czyli z tego co można by przznaczyć np na policję,
    > szkolnictwo czy służbę zdrowia.....

    Zlituj się, jakich dodatkowych pieniędzy z budżetu górnicy się domagają.
    teraz to ty uprawiasz demagogię.


    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1