eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › Praca po znajomości...BZDURA !!!!
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 30

  • 21. Data: 2002-11-26 08:48:05
    Temat: Re: Praca po znajomości...BZDURA !!!!
    Od: a...@p...onet.pl

    > Tak sobie obserwuje  dyskusje szanownych grupowiczów na temat PRACY PO
    > ZNAJOMOŚCI i sobie myśle :
    > Jedna wielka bzdura, jestem z okręgu katowickiego , nie mam żadnych
    > znajomości
    > było ogłoszenie w GW , wysłałem za tydzien rozmowa , za następny druga , no
    > i od poniedziłaku pracuje , a jest to moja druga praca NIE PO ZNAJOMOŚCI , i
    > nie znoszę odpowiedzi typu " a bez wujka to ja pracy nie znajde " , bulsiet
    > i tyle , a wspomne że nie mam jakiegoś tam super wykształcenia ,
    > kwalifikacji , i innego tego typu dupereli , tzn. licenacjat , 1,5 roku na
    > stacji banzynowej , znajomość branży ( chodzi o samochodówke),
    > a teraz .....nie mówie hop , ale powinno być dobrze , przedewszystkim lepsza
    > kasa, jakiieś szkolenia, furka, skórka i komórka [ bez zbędnych komentarzy]
    > I PRZEDE WSZYSTKIM TRZEBA UWIERZYĆ W SWOJE UMIEJĘTNOŚCI
    > a nie narzekanie, narzekanie, narzekanie......................
    >
    >
    > Obudź się z myślą JESTEM BOGIEM :)
    > ps. sorki za literówki ale jestem le't'ko zgięty
    > --
    >        Pozdrowienia
    >                       Konop
    > ----
    > gg: 2674214
    > "Pieniądze ułatwiają znoszenie ubóstwa."
    > ----
    Mówiąc szczerze juz sie cieszyłam czytając twoją wypowiedź, że jednak bez
    znajomości można... ale doczytywując końcówkę to juz sie wcale nie dziwię, że
    tak szybko znalazłes prace i to jeszcze z ogłoszenia. Popyt na przedstawicieli
    handlowych wciąż rośnie i akurat do tego nie trzeba mieć żadnych znajomości, bo
    nie każdy chętnie podjął by sie takiej pracy (o czym wiedza pracodawcy i
    momentami mam wrażenie że to oni wręcz walczą o pracownika - wiem bo sama byłam
    na takiej rozmowie, po której podziękowałam), a po drugie oferty tego typu
    zajmują 80 % wszystkich rybryk "DAM PRACĘ" więc przy odrobinie szczęścia długo
    sie nie trzeba naszukać, wiem z doświadczenia). A czasem to i nawet bez
    doświadczenia chcą bo sa tak zdesperowani.
    Pozdro Aim
    >


    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 22. Data: 2002-11-26 09:01:33
    Temat: Re: Praca po znajomości...BZDURA !!!!
    Od: flyer <f...@p...gazeta.pl>

    Nina M. Miller wrote:

    > przyznam sie szczerze, ze nie rozumiem tego problemu.
    >
    > jak _naprawde_ jedyny powodem jest to, ze masz za dobre wyksztalcenie
    > - to sobie pomin to w cv. nie listuj wszystkich kursow, szkolen czy
    > czego tam jeszcze nie masz.
    >
    > i juz.
    >


    A na pytanie - a czemu pomiedzy LO a pierwsza praca jest taka dziura
    odpowiadaj - A bo mnie sie wtedy nie chcialo nic robic! ;)

    Flyer


  • 23. Data: 2002-11-27 23:48:26
    Temat: Re: Praca po znajomości...BZDURA !!!!
    Od: "Xyloo" <x...@o...pl>


    > dokładnie, dzisiaj to jest tak , że jeżeli jesteś za dobry tzn. masz za
    > dobre wykształcenie np. to w kupe ludzi Cie nie przyjmie bo "właśnie
    jesteś
    > za dobry " , tj. 'ten to ma wyższe wykształcenie, będzie chciał w cholere
    > kasy , nie nadaje się i tyle '

    Nie zupelnie.
    Moze zgodzilbym sie pracowac za mniejesza kase albo nawet za 760 - to zalezy
    od sytuacji, jednak sa tacy pracodawcy [sam sie zetknalem] ze sami uwazaja
    ze taki delikwent jest za dobrze wyksztalcony i zatrudnienie go powodowalo
    by ich niesmak i wyzuty.
    Ale racjonalnie myslacy pracodawca pomysli: po co mi czlowiek ktory pomimo
    ze chce pracowac za minimalna pensje lub za tyle ile moge mu oferowac; nawet
    jesli bedzie sie swiatnie spisywal i bedzie dobrym pracownikiem zwinie sie
    jesli tylko znajdzie lepsza posade; szybko sie uczy wiec wezmie cokolwiek co
    jest lepiej platne - a przeciez nie chce pracownika na chwile !
    Innym powodem moze byc swiadomosc ze podejmuje taka prace w sytuacji wyzszej
    koniecznosci i na pewno na niej nie poprzestane wiec szybko sie zoriwntuje
    ze cos kombinuje gdy bede wybieral urlop w rozne dni by stawiac sie na
    rozmowy kwalifikacyjne. Nawet jesli skutek bedzie marnt to dlugo mnie nei
    bedzie trzymal. Wierze ze sa jeszcze procodawcy ktorzy szanuja ludzi ale i
    oni musza poddac sie prawom ekonomi [pewnie z bule serca]

    Rozmawialem ostatnio ze znajomym ktory otwiera sklep komputerowy i na
    pytanie jak z zatrudnieniem mowi: mam wiele podan o praktyke od studentow
    informatyki; na miesieczne praktyke sie nie zgazdam, przyjme na 2-u
    miesieczna a potem zatrudnie go jako starzyste lub absolwenta na pol roku;
    oni maja wyskoie mniemanieo swoich umiejetnosciach wiec nie ch sie wykaza,
    jesli potwierdza to ich zatrudnie.

    Zdecydowanie rozumiem to podejsie z ekonomicznego punktu widzenia i
    wspolczuje tym ktorzy beda tam pracowac. Ciekaw jestem na jaka pensje moga
    liczyc jako sprzedawcy w takim sklepie? 760? 1000zl brutto?


    pozdro
    xyloo



  • 24. Data: 2002-11-27 23:50:15
    Temat: Re: Praca po znajomości...BZDURA !!!!
    Od: "Xyloo" <x...@o...pl>

    > > jak _naprawde_ jedyny powodem jest to, ze masz za dobre wyksztalcenie
    > > - to sobie pomin to w cv. nie listuj wszystkich kursow, szkolen czy
    > > czego tam jeszcze nie masz. i juz.

    > A na pytanie - a czemu pomiedzy LO a pierwsza praca jest taka dziura
    > odpowiadaj - A bo mnie sie wtedy nie chcialo nic robic! ;)

    i to zajebiscie podnosi nasze szanse wsrod innych nierobow pragnacych wydoic
    i oszukac biednego pracodawce ......... :-)))



  • 25. Data: 2002-11-27 23:54:25
    Temat: Re: Praca po znajomości...BZDURA !!!!
    Od: "Xyloo" <x...@o...pl>

    > > Na koniec chce tylko dodac, ze mam nadzieje bedzie lepiej i z taka
    puenta
    > > was pozdrawiam.
    > Ja Ciebie też i mam taką samą nadzieję

    chcialbym podzielac wasz optymizm,
    lepiej juz bylo :-((((
    ale pozostaje nam tylko nadzieja
    ewentualnie proba poswiecenia kilka lat z zycia na walke z kontrachentami i
    biurokracja na wlasny rachunek, choc pewnie ten stres skroci nasze zycie o
    kolejne kila lat





  • 26. Data: 2002-11-28 17:51:50
    Temat: Re: Praca po znajomości...BZDURA !!!!
    Od: No Name <v...@w...pl>



    > Moze zgodzilbym sie pracowac za mniejesza kase albo nawet za 760 - to zalezy
    > od sytuacji, jednak sa tacy pracodawcy [sam sie zetknalem] ze sami uwazaja
    > ze taki delikwent jest za dobrze wyksztalcony i zatrudnienie go powodowalo
    > by ich niesmak i wyzuty.

    Chyba, że ma obywatelstwo WNP, wtedy do mieszania betonu gość z
    doktoratem jest OK, jest to nawet na czasie zatrudnić takiego czasem.

    > Ale racjonalnie myslacy pracodawca pomysli: po co mi czlowiek ktory pomimo
    > ze chce pracowac za minimalna pensje lub za tyle ile moge mu oferowac; nawet
    > jesli bedzie sie swiatnie spisywal i bedzie dobrym pracownikiem zwinie sie
    > jesli tylko znajdzie lepsza posade;

    W niektórych firmach bywa też tak, że zakres kompetencji pracownika
    dalece przekracza potrzeby biznesu i istnieje obawa, że po kilku
    miesiącach "nowy" przejmie interes w całości, bo dobrze kuma.
    (...)
    > Wierze ze sa jeszcze procodawcy ktorzy szanuja ludzi ale i
    > oni musza poddac sie prawom ekonomi [pewnie z bule serca]

    Prawa ekonomii nie wymagają eliminacji szacunku z relacji
    pracodawca-pracownik. Szacunek jest tym, co można dać darmo.

    Pzdr: Dogbert


  • 27. Data: 2002-11-29 12:56:08
    Temat: Re: Praca po znajomości...BZDURA !!!!
    Od: "Xyloo" <x...@o...pl>

    > > Wierze ze sa jeszcze procodawcy ktorzy szanuja ludzi ale i
    > > oni musza poddac sie prawom ekonomi [pewnie z bule serca]
    > Prawa ekonomii nie wymagają eliminacji szacunku z relacji
    > pracodawca-pracownik. Szacunek jest tym, co można dać darmo.

    Szukam w pamieci czy znam lub slyszalem o pracodawcy ktory mial szacunek do
    pracownikow.... chyba za malo jeszcze pracowalem.
    A w druga strone? no coz, uwazam ze na szacunek trzeba sobie zasluzyc.
    Zwykle na poczatku udzielam podstawowego kredytu szacunku ale moi pracodawcy
    nie byli zainteresowani jego powiekszaniem lub chocby utrzymaniem


    Xyloo



  • 28. Data: 2002-11-29 15:17:01
    Temat: Re: Praca po znajomości...BZDURA !!!!
    Od: "Plissken" <p...@p...WYWAL.onet.pl>

    Raz poszedłem do firmy na rozmowe. Wchodze a gosc zadaje pierwsze pytanie:
    SKĄD PAN SIĘ TU WZIĄŁ ?? Mówie wiec że zostałem polecony jego córce (to ona
    zajmowala sie rekrutacja). Odpowiedz brzmiała: W TAKIM RAZIE NIECH PAN
    USIĄDZIE.



    Użytkownik "Konop" <d...@i...pl> napisał w wiadomości
    news:armm6s$8lg$1@zeus.polsl.gliwice.pl...
    > Tak sobie obserwuje dyskusje szanownych grupowiczów na temat PRACY PO
    > ZNAJOMOŚCI i sobie myśle :
    > Jedna wielka bzdura, jestem z okręgu katowickiego , nie mam żadnych
    > znajomości
    > było ogłoszenie w GW , wysłałem za tydzien rozmowa , za następny druga ,
    no
    > i od poniedziłaku pracuje , a jest to moja druga praca NIE PO ZNAJOMOŚCI ,
    i
    > nie znoszę odpowiedzi typu " a bez wujka to ja pracy nie znajde " ,
    bulsiet
    > i tyle , a wspomne że nie mam jakiegoś tam super wykształcenia ,
    > kwalifikacji , i innego tego typu dupereli , tzn. licenacjat , 1,5 roku na
    > stacji banzynowej , znajomość branży ( chodzi o samochodówke),
    > a teraz .....nie mówie hop , ale powinno być dobrze , przedewszystkim
    lepsza
    > kasa, jakiieś szkolenia, furka, skórka i komórka [ bez zbędnych
    komentarzy]
    > I PRZEDE WSZYSTKIM TRZEBA UWIERZYĆ W SWOJE UMIEJĘTNOŚCI
    > a nie narzekanie, narzekanie, narzekanie......................
    >
    >
    > Obudź się z myślą JESTEM BOGIEM :)
    > ps. sorki za literówki ale jestem le't'ko zgięty
    > --
    > Pozdrowienia
    > Konop
    > ----
    > gg: 2674214
    > "Pieniądze ułatwiają znoszenie ubóstwa."
    > ----
    >
    >



  • 29. Data: 2002-11-29 21:07:05
    Temat: Re: Praca po znajomości...BZDURA !!!!
    Od: s...@p...onet.pl

    praca jest skarbem i trzeba brać jak leći a nie ile leći

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 30. Data: 2002-11-30 01:50:59
    Temat: Re: Praca po znajomości...BZDURA !!!!
    Od: flyer <f...@p...gazeta.pl>

    s...@p...onet.pl wrote:

    > praca jest skarbem i trzeba brać jak leći a nie ile leći
    >



    Prywatny przedsiebiorca?


    Flyer




strony : 1 . 2 . [ 3 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1