Piotr Przewłocki <p...@p...onet.pl> napisał(a):

> Chyba, że będzie tak miła i połączy mnie z kimś z HR w co wątpię.

Dokumenty byly wyslane mailem na ogolny adres, ale potwierdzenie przeczytania
mojego maila bylo juz z nazwiskiem konkretnej osoby - to czesc problemu
ominalem.

> A Ty dzwoniąc prosiłeś o połączenie z HR (lub osobą do której wysyłałeś
> aplikację), czy od razu mówiłeś o co chodzi?

Dzwonilem na centrale firmy i prosilem o polaczenie juz z konkretna osoba, na
poczatku tylko sie spytano w jakiej sprawie. Mozliwe, ze mialem szczescie
trafiajac na taka a nie inna firme. Znaczenie pewnie mialo tez to, ze
stanowisko wymagalo rzadko (jeszcze) spotykanej wiedzy i doswiadczenia.

W kazdym badz razie zycze powodzenia:)

Przemek
PS. A ku przestrodze poszukujacym. Odradzam firme rekrutacyjna Personika z
Warszawy - konsultantka kompletnie nieprzygotowana do rozmowy - nie zapoznala
sie wczesniej z moimi dokumentami a i o stanowisku miala niewielkie pojecie.
Kuriozum byl test matematyczny (wszystko w pamieci, zapomniala wspomniec by
zabrac jakies liczydlo lub je zapewnic - jak to robia inne firmy) pisany
na ... korytarzu :>

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

> drukowac je na lepszym papierze lub wysylac juz nie jako .doc ale .pdf

Tez sie z tym spotkalem i faktycznie sa takie rozwiazania b. mile widziane.
--
Olleo

do góry

Piotr Przewłocki wrote:
> Jak to jest?

Ponieważ nikt o tym nie pisał, to może warto. Ostatnio słyszałem, że
niektóre firmy dają ogłoszenia o pracę... wcale nie szukając nikogo
do pracy. Po pierwsze: jest to element ich reklamy, po drugie są
przypadki kiedy częściowe koszty takich ogłoszeń pokrywają... urzędy
pracy. Może to jest wytłumaczenie?

--
Dariusz Jaworski

PGP key fingerprint: 9FBC7DB3D28AB181F1838C321ACFDD74 / id: 6438E6C1

do góry