eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjePo jakich stiudiach najwyższe zarobki? › Re: Po jakich studiach najwyższe zarobki?
  • Data: 2006-10-04 12:43:46
    Temat: Re: Po jakich studiach najwyższe zarobki?
    Od: Kazik Zmijowski <k...@p...onetSPAM.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Wed, 04 Oct 2006 12:48:36 +0200, Tomek <t...@v...pl> wrote:

    >fotech napisał(a):
    >> np takim kierunkiem jest geodezja, geodeta ktory znaja angielski, i nie boi
    >> sie zycia cyganskiego (czytaj w barakach na budowach) chetnie zostanie
    >> przygarniety za 2000 euro bez gadania od natychmiast gdziekolwiek w Europie,
    >> np w Irlandii. Tylko ze statystyczny absolwent AGHu jest leniem nie znajacym
    >> żadnego jezyka ;)
    >>
    >
    >tak się składa ze znam sporo ludzi po/na geodezji z krakowskiego AGH i
    >- po pierwsze leniom jest sie tam naprawdę ciężko utrzymać

    fotech blisko trafił i raczej niewiele mija się z prawdą w ocenie
    absolwentów, nie tylko zresztą AGH.
    Oczywiście, jak każde tego typu uogólnienie może ono być krzywdzące dla
    poszczególnych jednostek, zadziwiające jest jednak jak mało osób potrafi
    się wykazać inicjatywą i odwagą w podejmowaniu decyzji.

    Jako że pracuję w branży o której mowa i brałem ostatnio udział w akcji
    naboru nowych kadr, widziałem jak nikły był odzew na akcję informacyjną.
    Te osoby które się zdecydowały i z którymi rozmawiałem twierdziły, że
    jednym z podstawowych hamulców był brak wiary we własne siły i strach przed
    całkowitą zmianą życia.

    Drugą - oczywiście język! W dalszym ciągu większość ludzi po przekroczeniu
    granicy staje się niema i głucha i nadaje się jedynie do pracy na zmywaku
    :-/


    >- po drugie wcale nie łapią tak wszystkich po tym kierunku a pozatym jak
    >to chodzi o geodezje to w cale nie jest jedna w kraju (
    >http://www.wiw.pl/szkoly/studia.asp?id1=8&id2=7 )

    Nie do końca chodziło o geodezję ;-)


    >- po trzecie 2000 euro w Uni to nie jest znowu nic wielkiego (
    >porównywalne z jakimś 1800 zł w Polsce )

    Nie... no jasne, w sumie to kiepskie pieniądze.
    To już lepiej brać jakiś staż za 800,- PLN/miesiąc

    Mówimy o świeżo przyjętym absolwencie.

    >- a po czwarte bałbym się korzystać z rzeczy wykonanych przez firmy
    >zatrudniających specjalistów na podstawie dyplomu.

    Jeżeli nie mieszkasz wśród amiszów to możesz założyć że korzystasz :-)
    Płaczesz i płacisz!
    I nie musisz się bać, bo nikt nie da początkującemu pracownikowi zadań
    stwarzających zagrożenie dla niego czy dla kogokolwiek innego.

    A o rzeczywistej wartości ludzi decyduje praktyka. Dyplom jest tylko
    przepustką i poświadczeniem wiedzy ogólnej. Po przyjęciu i tak wszyscy idą
    na szkolenia, na których poznają technologię i sprzęt którym będą pracować.
    Jeżeli opanują te podstawy i dadzą sobie radę w realnej pracy to idą na
    następne szkolenie i do trudniejszych zadań i tak dalej i dalej...

    Oczywiście tylko ci idą którym się chce!
    Ci którym się nie chce zostają w domu i twierdzą że do porządnych pieniędzy
    nie sposób dojść uczciwą pracą.

    Pozdro

    Kazio

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1