eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeBiedni absolwenci i studenci (LONG) › Re: Odp: Biedni absolwenci i studenci (LONG)
  • Data: 2003-06-03 11:48:39
    Temat: Re: Odp: Biedni absolwenci i studenci (LONG)
    Od: "Kania" <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    "Nina M. Miller" <n...@p...ninka.net> wrote in message
    news:m2y90jwi19.fsf@pierdol.ninka.net...
    > a czy w ogole chcialo ci sie wziac do reki regulamin studiow i
    > poczytac, co tam napisane?
    > bo jesli chodzi o dzienne studia na _panstowych_ uczelniach, to w
    > zasadzie kazda ma punkt o indywidualnym toku studiow, trzeba tylko
    > warunki spelniac.

    Regulamin znam na pamiec... Zadna panstwowa uczelnia nie chciala mi
    zaproponowac tego, co moja szkola oferuje kazdemu studentowi.

    > w wielu wypadkach studenci dostaja w dupe, bo sami nie wiedza, co moga
    > a co nie. dziekan czy jakis wykladowca se moze gadac, co jego zdaniem
    > jest a co nie, ale regulamin go obowiazuje, i jesli zrobi cos wbrew
    > regulaminowi, to mozna sie odwolac. przynajmniej na panstwowych
    > uczelniach sa jasno okreslone procedury takiego postepowania.

    No wiesz... Ja mam zajecia w kazdy weekend plus jeden dzien w tygodniu (i to
    sa studia zaoczne!!) W ciagu roku szkolnego(od 1 wrzesnia do konca lipca)
    robie 3 trymestry, mam co najmniej 3 sesje i kupe nauki. Jak sobie, przy
    takim trybie nauki, wyobrazasz indywidualny tok studiow?? Wez pod uwage, ze
    w tygodniu nie mam szansy jezdzic na uczelnie, zwlaszcza, ze mieszkam w inym
    miescie.

    > odnosze niejasne wrazenie, ze na wielu uczelniach prywatnych ludzie
    > tam sie zapisuja, placa, a boja sie w ogole geby otworzyc i upomniec o
    > swoje - a to przeciez ONI sa klientami takiej szkoly, placa i maja
    > prawo wymagac.

    Ja place i wymagam. I dostaje przewaznie to czego wymagam. Niestety sa plusy
    i minusy takiego studiowania. najwiekszym minusem jest chroniczny brak
    czasu. Plusem - fakt, ze w ciagu 2 lat i 4 miesiecy robie absolutorium i
    zostaje mi tylko obrona pracy inzynierskiej (mam na to bodajze rok). Nie
    kazdy umie wykorzystac to co daje uczelnia.

    > pamietam, jak kiedys znajomy studiujacy na PJWSTK o malo nie wylecial
    > z roku, bo mu w dzekanacie zgubiono indeks a nie kazdy egzaminator
    > zechcial mu wspisac od nowa zaliczenia i egzaminy na podstawie kart
    > egzaminacyjnych. w efekcie tego musial niektore egzaminy zdawac
    > jeszcze raz.
    > jak to uslyszalam, to malo ze stolka nie spadlam z potwornego
    > zdziwienia, ze tak dal soba pomiatac.

    Jak ktos daje soba pomiatac, to jego problem, ale jakos nie widze jaki
    zwiazek ma ta opowiesc z naszadyskusja?

    To, ze czegos sie nie da, to nie oznacza od razu, ze ktos pozwala soba
    pomiatac.


    --
    Kania
    GG: 299238
    http://www.mayanet.pl


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1