eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjenie podawanie nazw pracodawcow w CV; › Re: [OT] nie podawanie nazw pracodawcow w CV;
  • Data: 2006-07-17 11:09:20
    Temat: Re: [OT] nie podawanie nazw pracodawcow w CV;
    Od: Immona <c...@n...gmailu> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Piotr M Kuć wrote:

    > W artykule <44ba31b9$0$22592$f69f905@mamut2.aster.pl> camel napisal(a):
    >
    >>Tak sobie myślę, że to dotyczy rekrutacji na te wszystkie stanowiska
    >>biurowo-marketingowe, gdzie wystarczy 10-minutowe szkolenie z obsługi
    >>niszczarki do pracy. Nam, na stanowisko, gdzie potrzeba konkretnej
    >>wiedzy, rekruterzy nigdy nie przysłali nikogo rozsądnego. Same szczurki
    >>korporacyjne. Sami musieliśmy wybrać człowieka i dopiero on się
    >>sprawdza.
    >
    >
    > Może to po prostu niedojrzałość sektora rekrutacyjnego
    > w naszym kraju. Pamiętam iż Adam Lewandowski nieraz
    > wspominał o rekrutacji na stanowiska inżynierskie,
    > że w hameryce raczej korzysta się z pomocy rekruterów.
    >

    Nie tylko w Hameryce. Z tym, ze w cywilizowanym swiecie agencje
    rekrutacyjne sa branzowe i pracuja w nich ludzie, ktorzy maja za soba x
    lat doswiadczenia w branzy, do ktorej rekrutuja - nie do pomyslenia
    jest, zeby na stanowisko zwiazane z informatyka rekrutowal ktos, kto nie
    ma pojecia o temacie i kto sam nie pracowal na stanowisku co najmniej
    wymagajacym wspolpracy z zespolem np. programistycznym.

    W Polsce rekrutacje sie czesto traktuje jako sztuke niezalezna i
    oderwana od branzy, a to sie msci. W pewnych przypadkach mozna byc nawet
    znawca ludzi jako takich, ale bez znajomosci srodowiskowego "lore" i
    roznych informacji, ktore sie nigdy nie znalazly w podrecznikach, mozna
    dokonac niewlasciwego wyboru. A swoje "lore" (przepraszam za
    obcojezycznosc, ale trudno mi znalezc zwiezly polski odpowiednik tego,
    co to w tym kontekscie wyraza - ogolnie caly kod kulturowy, sposob
    rozumowania i odniesienia wlasciwe dla srodowiska) - swoje "lore" maja
    nie tylko informatycy, ale i ksiegowi(*), budowlancy, handlowcy,
    asystentki i mnostwo innych grup zawodowych. Nieznajomosc "lore" potrafi
    bardzo utrudnic ocene kandydata z punktu widzenia branzy, a ocena
    pozabranzowa ma znacznie nizsza przydatnosc, zwlaszcza jesli chodzi o
    cechy, a nie o dane merytoryczne, ktorych sie mozna od biedy wyuczyc.

    I.

    (*) "Czym sie rozni ksiegowa od bilansu?"

    --
    http://nz.pasnik.pl
    mieszkam w Nowej Zelandii :)

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1