eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeNiezbedna znajomosc Excela - na jakim poziomie? › Re: Niezbedna znajomosc Excela - na jakim poziomie?
  • Data: 2005-10-18 20:15:54
    Temat: Re: Niezbedna znajomosc Excela - na jakim poziomie?
    Od: Paweł 'Styx' Chuchmała <s...@t...ds.pwr.wroc.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Koziorozec napisał(a):

    > No dobra. to taki, który zajmuje się 'strukturą informatyczną',
    > to czym się zajmuje? :P

    Tym, żeby pani Krysi działał ten komputer w takim zakresie w jakim jej to
    jest potrzebne. A co ona na nim robi to nie jego sprawa.

    > Faktycznie u nas wymaga się od informatyka, aby był i adminem
    > i helpdeskiem, i szkoleniowcem, i grafiko-webmasterem itd. itd.
    > Oczywiście można zatrudniać osoby na każde z tych stanowisk
    > osobno, ale: czy to rozsądne zatrudniać osobnego człowieka
    > w małym urzędzie do administracji, drugiego do helpdesku
    > i trzeciego - do aktualizacji strony internetowej?

    Ale dlaczego zatrudniać ich wszystkich? ten co jest potrzebny 8 godzin w
    firmie to niech będzie zatrudniony. Po kiego grzyba mi grafik, lub
    webdesigner potrzebny 8 godzin w firmie? Biurko mu trzeba kupić. Krzesło.
    Komputer. Miejsce w którym to wszystko postawić. Nie lepiej dawać zlecenia?

    > Firmy prywatne też liczą się z kosztami, więc wymagają od takiego
    > informatyka czasem zbyt wiele.
    > Firmy większe mogą sobie pozwolić na zatrudnianie zespołu
    > informatyków, ale w końcu i tam liczą się z kosztami.

    Hm, tak czytam powyższe i wiesz do czego dochodzę? Wypowiadasz się w moim
    mniemaniu bardziej autorytatywnie niż Immona. ;>
    A do tego ten podział, coś jak: "autobusy dzielą sią na przegubowe i
    zielone".

    > A z drugiej strony, to takie tłumaczenie informatyka, że on jest tylko
    > od administrowania i helpdesku, a nie będzie się bawił w HTML,
    > to już mi pachnie lenistwem i brakiem szacunku do pracy, bo
    > w końcu jest to zawód, gdy ciągle trzeba poznawać coś nowego
    > i się doskonalić.

    Tia... widzisz, poruszasz ten nieszczęsny html, w kórym jako twórcy jeszcze
    mi trochę brakuje do najlepszych, lecz jako krytyk jestem bardzo surowy.
    "Bawienie się w HTML" kończy się tym co można zobaczyć na
    http://osiolki.net/ i wielu stronach "powaznych". Widzisz, taki np.
    http://www.chip.pl/ niby poważne pismo. Wrzucili nową stronę. Tyle w niej
    nowoczesności co w ostatnim modelu poloneza. ;> Hm, może jeszcze dam do
    przeczytania: http://www.e-warsaw.com/4h_to_za_malo.pdf

    To tak jakbym zatrudniał sprzątaczkę i kazał jej pozmieniać popękane płytki
    w łazience podczas mycia. ;)

    > Mógłby się zbuntować, gdyby na 1/8 etatu musiał dodatkowo
    > robić za sprzątaczkę (jak np. sprzątaczko-sekretarka, w którymś
    > ogłoszeniu) :D

    Jeszcze raz... Po co wszystko robić na etat?

    Pozdr,


    --
    Paweł 'Styx' Chuchmała
    styx at irc pl

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1