eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › Nie ma pracy? Nie ma checi... :-/
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 52

  • 41. Data: 2003-05-03 22:05:17
    Temat: Re: Nie ma pracy? Nie ma checi... :-/
    Od: "PiotrG" <p...@s...com.pl>

    > A TERAZ DO WSZYSTKICH TYCH, CO TO MUSZĄ SIĘ UTRZYMAC!!!!
    > Przed wojną w latach 1918-1939 to czeladnik płacił mistrzowi za to, żeby
    > mógł się uczyć. radzę wziąć sobie to do serca.
    > I nie widzę niczego złego w tym obyczaju - z jakiej racji jakiś mistrz
    dziś
    > ma przekazywać ZA DARMO więdzę praktyczną komuś, co jeszcze ma mleko pod
    > nosem, i sądzi, że pozjadał wszelkie rozumy? Hę?
    No wreszcie ktos sensowny.
    Zastanawiam sie, kto ma taka sile sprawcza (partia jakas, czy co? A moze
    Lepper?), ze udalo mu sie przekonac prawie wszystkich (!!!!) mlodych ludzi,
    ze nauka konczy sie w szkole, a jak ktos skonczy studia to w ogole jest the
    best.
    Sodoma i gomora, panie...

    Pozdrawiam,
    OiotrG



  • 42. Data: 2003-05-03 23:52:32
    Temat: Re: Nie ma pracy? Nie ma checi... :-/
    Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl>

    PiotrG napisał:

    > > Przed wojną w latach 1918-1939 to czeladnik płacił mistrzowi za to, żeby
    > > mógł się uczyć. radzę wziąć sobie to do serca.

    > No wreszcie ktos sensowny.

    Raczej nie - pomijam fakt, że przed wojną szkolnictwo zawodowe i wiedza
    podręcznikowa była mniej dostępna niz obecnie.

    Przed wojną, istniały tytuły rzemieślnicze i żeby móc wykonywać
    określony zawód trzeba było terminować u rzemieślnika. Teraz wystarczy
    szkoła, ZA KTÓRĄ TEŻ SIĘ PŁACI (jak nie uczeń, to Państwo). A od
    wdrożenia wiedzy teoretycznej w praktyce, są staże i praktyki - często
    bezpłatne. I nawet bym się zgodził, żeby staże i praktyki były płatne,
    ale musiały by one spełniać tę samą rolę co przed wojną - BEZ NICH NIE
    MOŻNA BY PRACOWAĆ W OKREŚLONYM ZAWODZIE. Niestety teraz jest Wolność
    Gospodarcza i oprócz adwokatów, którzy o ile mnie pamięć nie myli, płacą
    za aplikacje, wszyscy pozostali mogą zmieniać zawody jak rękawiczki i
    sam staż nie gwarantuje już możliwości pracy.

    Podsumowując - płatne staże przed wojną spełniały rolę:
    - nauki teoretycznej (teraz można robić to w szkole);
    - uzyskania JEDYNYCH DOSTĘPNYCH uprawnień do wykonywania zawodu (teraz w
    szczątkowej formie);
    - prawie 100% pewności otrzymania pracy w zawodzie (teraz w szczątkowej
    formie);

    Flyer


  • 43. Data: 2003-05-05 15:49:10
    Temat: Re: Nie ma pracy? Nie ma checi... :-/
    Od: Elfka <k...@g...pl.NOSPAM>

    W przypływie natchnienia _Kriegspiel_ pisze:

    > A TERAZ DO WSZYSTKICH TYCH, CO TO MUSZĄ SIĘ UTRZYMAC!!!!
    > Przed wojną w latach 1918-1939 to czeladnik płacił mistrzowi za to, żeby
    > mógł się uczyć. radzę wziąć sobie to do serca.
    > I nie widzę niczego złego w tym obyczaju - z jakiej racji jakiś mistrz dziś
    > ma przekazywać ZA DARMO więdzę praktyczną komuś, co jeszcze ma mleko pod
    > nosem, i sądzi, że pozjadał wszelkie rozumy? Hę?

    Latwo pisac komus kto o prace, rodzine i jedzonko sie nie martwi...
    Chetnie bym poszla na staz, nawet taki bezplatny, zaplacic bym nie
    chciala, bo nie mam z czego..., ale problem w tym, ze na staz nawet nie
    przyjmuja :( I jak zdobyc praktyke w zawodzie?
    Pozdrawiam
    Elfka
    --
    -------------------
    | Elfy sa wsrod nas |
    -------------------


  • 44. Data: 2003-05-05 15:57:50
    Temat: Re: Nie ma pracy? Nie ma checi... :-/
    Od: " leszek" <s...@N...gazeta.pl>

    Kriegspiel <v...@k...com> napisał(a):

    > Użytkownik wrote:
    > > Witam wszystkich :)
    > >
    > > Wiktor
    >
    >
    > A TERAZ DO WSZYSTKICH TYCH, CO TO MUSZĄ SIĘ UTRZYMAC!!!!
    > Przed wojną w latach 1918-1939 to czeladnik płacił mistrzowi za to, żeby
    > mógł się uczyć. radzę wziąć sobie to do serca.
    > I nie widzę niczego złego w tym obyczaju - z jakiej racji jakiś mistrz dziś
    > ma przekazywać ZA DARMO więdzę praktyczną komuś, co jeszcze ma mleko pod
    > nosem, i sądzi, że pozjadał wszelkie rozumy? Hę?
    >

    E tam. To nie jest wyrób kiełbas ani wypiek chleba, ale coś trochę innego. W
    dawnych czasach czeladnik rzeczywiście płacił mistrzowi, ale nie gotówką
    (skąd ją miałby wziąć - na drzewie nie rosną), ale pomagając mistrzowi w
    gospodarstwie domowych czy świadcząc dodatkową pracę. Mistrz poza tym
    zapewniał otrzymanie czeladnikowi - miał żyć pod płotem ? Porównanie mocno
    chybione.

    Poza tym mistrz nie był anonimowy, posiadał określone kwalifikacje
    potwierdzone certyfikatami. "Czeladnikowanie" było ujęte w prawach i fakt
    ukończenia dawał określone prawa czy certyfikaty.

    Tutaj nie masz nic takiego, a tylko facetów, którzy szukają darmowej siły
    roboczej, czyli jeleni. Nie wiadomo kim są i co umieją.

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 45. Data: 2003-05-05 22:05:02
    Temat: Re: Nie ma pracy? Nie ma checi... :-/
    Od: n...@p...ninka.net (Nina M. Miller)

    Elfka <k...@g...pl.NOSPAM> writes:


    > Latwo pisac komus kto o prace, rodzine i jedzonko sie nie martwi...
    > Chetnie bym poszla na staz, nawet taki bezplatny, zaplacic bym nie=20
    > chciala, bo nie mam z czego..., ale problem w tym, ze na staz nawet nie=20
    > przyjmuja :( I jak zdobyc praktyke w zawodzie?

    ruszyc glowa.
    myslisz, ze jak w takim usa sie chcesz przekwalifikowac, to ktos ci
    zaplaci? nie.
    sama musisz albo sobie oszczedzic pieniazki albo byc na czyims
    utrzymaniu... w skrajnym wypadku ludzie bioraz pozyczki z banku, ktore
    potem splacaja. tyle.
    normalnym jest, ze zeby sie przekwalifikowac ida ludziska do szkoly, a
    na szkole zaciagaja pozyczke.

    w polsce rzecz jasna system pozyczek na studia/szkole prawie nie
    istnieje a i oprocentowanie normalnych kredytow jest zdzierskie - i TO
    nalezaloby naprawic;

    co do pozostalych zas punktow narzekania to zupelnie normalna
    sytuacja.
    --
    Nina Mazur Miller
    n...@p...ninka.net
    http://pierdol.ninka.net/~ninka/


  • 46. Data: 2003-05-06 15:00:03
    Temat: Re: Nie ma pracy? Nie ma checi... :-/
    Od: Elfka <k...@g...pl.NOSPAM>

    W przypływie natchnienia _Nina M. Miller_ pisze:

    > ruszyc glowa.
    > myslisz, ze jak w takim usa sie chcesz przekwalifikowac, to ktos ci
    > zaplaci? nie.
    > sama musisz albo sobie oszczedzic pieniazki albo byc na czyims
    > utrzymaniu... w skrajnym wypadku ludzie bioraz pozyczki z banku, ktore
    > potem splacaja. tyle.
    > normalnym jest, ze zeby sie przekwalifikowac ida ludziska do szkoly, a
    > na szkole zaciagaja pozyczke.
    >
    > w polsce rzecz jasna system pozyczek na studia/szkole prawie nie
    > istnieje a i oprocentowanie normalnych kredytow jest zdzierskie - i TO
    > nalezaloby naprawic;
    >
    > co do pozostalych zas punktow narzekania to zupelnie normalna
    > sytuacja.

    no i ruszam na tyle ile moge :) Zapozyczyc sie nie dam rady bom
    niewyplacalna, a na czyims utrzymaniu polowicznie juz jestem wiec i
    oszczedzic nie moge. Poki co dreptam gdzie sie da by ktos zechcial
    wykorzystac moja wiedze :)
    A za dawnych czasow kredyt studencki mi sie nie nalezal, chocby bardzo
    pomogl, ale teraz nie zaluje i wspolczuje wszystkim tym, ktorzy musza go
    teraz splacac, a nie maja z czego.

    Pozdrawiam
    Elfka

    --
    -------------------
    | Elfy sa wsrod nas |
    -------------------


  • 47. Data: 2003-05-06 15:32:57
    Temat: Re: Nie ma pracy? Nie ma checi... :-/
    Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl>

    Elfka napisał:

    > no i ruszam na tyle ile moge :) Zapozyczyc sie nie dam rady bom
    > niewyplacalna, a na czyims utrzymaniu polowicznie juz jestem wiec i
    > oszczedzic nie moge. Poki co dreptam gdzie sie da by ktos zechcial
    > wykorzystac moja wiedze :)
    > A za dawnych czasow kredyt studencki mi sie nie nalezal, chocby bardzo
    > pomogl, ale teraz nie zaluje i wspolczuje wszystkim tym, ktorzy musza go
    > teraz splacac, a nie maja z czego.

    Pani N.M. zapomniała jeszcze wspomnieć, że jej pomysły prezentowane na
    grupie nie odniosły jeszcze efektu w jej poszukiwaniach pracy w USA
    (skłamałem czy czegos nie wiem?), oraz tego że w USA osoba fizyczna może
    ogłosić bankructwo, jak przedobrzy z inwestowaniem w swoją naukę. ;)

    Flyer


  • 48. Data: 2003-05-06 20:42:29
    Temat: Re: Nie ma pracy? Nie ma checi... :-/
    Od: Wojciech Skrzypinski <u...@h...pl>

    n...@p...ninka.net (Nina M. Miller) wrote in
    news:m2ptmv6bu4.fsf@pierdol.ninka.net:

    /ciach.../

    > ladny atak osobisty ale nie trafiony, niedawno pisalam tutaj co
    > obecnie robie i dlaczego.

    A powtorzysz to w skrocie (albo dasz link do tamtego watku) ? Jestem b. ciekaw, a
    udalo
    mi sie "wygooglac" jedynie stara dyskusje z jakimis idiotami probujacymi Ci
    udowodnic, ze
    nie pracowalas w Sun'ie :-)

    W.

    --
    Remove >>>usun<<< and dot replying via e-mail.


  • 49. Data: 2003-05-06 20:48:19
    Temat: Re: Nie ma pracy? Nie ma checi... :-/
    Od: n...@p...ninka.net (Nina M. Miller)

    Flyer <f...@p...gazeta.pl> writes:


    > Pani N.M. zapomniała jeszcze wspomnieć, że jej pomysły prezentowane na
    > grupie nie odniosły jeszcze efektu w jej poszukiwaniach pracy w USA
    > (skłamałem czy czegos nie wiem?), oraz tego że w USA osoba fizyczna może

    ladny atak osobisty ale nie trafiony, niedawno pisalam tutaj co
    obecnie robie i dlaczego.

    --
    Nina Mazur Miller
    n...@p...ninka.net
    http://pierdol.ninka.net/~ninka/


  • 50. Data: 2003-05-06 22:19:25
    Temat: Re: Nie ma pracy? Nie ma checi... :-/
    Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl>

    Nina M. Miller napisał:

    > ladny atak osobisty ale nie trafiony, niedawno pisalam tutaj co
    > obecnie robie i dlaczego.

    Jakoś przeoczyłem - nie lubię po prostu ludzi, którzy udzielają rad ex
    catedra jak szukać pracy, ale sami jej nie mają. Skoro chybiłem, to
    przepraszam.

    Flyer

strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1