eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › Na rozstaju dróg ...
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 11

  • 11. Data: 2008-04-27 20:29:46
    Temat: Re: Na rozstaju dróg ... (mega długie)
    Od: "jaQbek" <j...@s...eu>


    Użytkownik "Paweł Dyda" <p...@g...pl.lovespam.invalid> napisał w
    wiadomości news:1415807.GRNCd77Zvz@alhambra...
    > LOL. Co przeszkadza w robieniu studiów podyplomowych w trakcie pracy nad
    > takowymi? Boisz się że będziesz miał zbyt szczegółową wiedzę na temat
    > przepisów? Bez sensu, to Ci może tylko i wyłącznie pomóc.
    Nie, nie o to chodzi. Rzecz w tym, czy takie studia z bankowości i finansów
    dadzą mi tą wiedzę, której potrzebuję.

    > Z tego co napisałeś, wygląda że nie masz kwalifikacji na kierownika
    > (zdarza się).
    Może i masz rację. Przez "kwalifikację" masz na myśli predyspozycje, czyli
    umiejętności miękkie, czy coś, czego można się wyuczyć?

    > Architekt to jednak jest ktoś kto nie zbiera informacji,
    > a po prostu projektuje system na podstawie analizy potrzeb
    > przedstawionej przez analityka (o ile jest to na tyle duża firma, że te
    > dwie funkcje są obsadzone przez dwie różne osoby).
    W firmie, w której ostatnio pracowałem byli architekci. To jednak, co nie do
    końca przekonuje mnie do tej pracy to konieczność znajomości milionów różnych
    technologii, ich wyboru, doboru. I w tym nie bardzo się czuję. Jeśli przełożyć
    to na aplikację - bardziej kręci mnie kwestia logoki biznesowej w aplikacji, jej
    modelu obiektowego, niz tego, czy do GUI zastosujemy klienta w .NET przez SOAP,
    JSP, JSF czy może jeszcze jakąś inną technologię.

    > ale po wczytaniu się w to co
    > lubisz (a przynajmniej co napisałeś że lubisz, ciekawe kiedy Ci się to
    > znudzi) sugeruję jednak kierunek BA.
    Dzięki za konkret :) Myślisz, że jeśli nei pracowałem nigdy formalnie na takim
    stanowisku, a zajmowałem się tym przy okazji pracy jako programista, to mam
    szansę dostać się gdzieś jako analityk? Większość analityków jakich znam
    zaczynała od pozycji programisty, przechodząc w ramach jednej firmy na
    stanowisko analityka.

    >> To jak, wystarczy za CV ? ;)

    > A co Ty zrobiłeś konkretnie?
    No ok, postaram się zebrać moje doświadczenie w projektach, kórymi mogę się
    pochwalić:

    1. Praca w malutkiej firmie komputerowej, gdzie byłem jako jedyny programista
    "na miejscu", drugi pracował zdalnie i w razie potrzeby.
    - zrobiłem aplikację współpracującą z systemem u klienta, która służyła do
    analizy kredytów. Dostałem z grubsza analizę, ale jak się okazało z błędami.
    Wyjaśniłem z klientem, telefonicznie, nieścisłości. Aplikacja wdrożona w kilku
    bankach spółdzielczych
    - przejąłem od drugiego programisty prace nad systemem rejestrowania badań w
    zakładzie radiologicznym. Aplikacja była już wdrożona, ale klient potrzebował
    rozszerzeń. Spotykałem się z szefem zakładu, zbierałem wymagania, i sam je
    implementowałem w aplikacji. Projekt, po rozbudowie, został wdrożony w dwóch
    kolejnych szpitalach
    - zrobiłem system dla jednego Banku Spółdzielczego, który służy do przesyłania
    informacji o zmianie salda na koncie przez telefon komórkowy, bramkę GSM u
    operatora lub e-mail.
    Aplikacje pisane w Delphi

    2. 150 - osobowa firma tworząca oprogramowanie dla służby zdrowia. Programista
    Delphi. Pracowałem nad systemem służącym do zarządzania siecią aptek, szpitali,
    przychodni itp. i pozwalającym centralnie zbierać dane finansowe z nich.
    Zrobiłem moduł uprawnień i struktury organizacyjnej firmy. Projekt niestety
    został zawieszony

    3. 30 - osobowa firma tworząca systemy dla banków i instytucji finansowych:
    - dokończyłem i wdrożyłem aplikację, która działając jako robot, wypełniała
    formularze na stronach internetowych danymi przesyłanymi z aplikacji klienckiej
    przez SOAP. Aplikacja ta działa w Głównym Inspektoracie Pracy. Doprowadziłem do
    wdrożenia mimo dużego ryzyka, że z powodu problemów z kooperantem, tworzącym
    klienta dla robota, projekt upadnie. Przez pewien czas utrzymywałem ten system i
    wprowadzałem do niego zmiany wynikające ze zmian w formularzach, które robot
    wypełniał
    - Miałem wprowadzić proste zmiany w systemie wspomagającym rozliczenia w firmie
    zajmującej się pośrednictwem w recyklingu odpadów. Opis zmian dostałem od
    architekta. Po wprowadzeniu i przedstawieniu klientowi zmian okazało się, że
    analiza wykonana przez architekta była błędna. Ustaliłem z klientem, na czym
    polegają rozbieżności, co tak naprawdę zmieniło się w przepisach do czego trzeba
    dostosować aplikację. Zrobiłem analizę wymagań, przekonsultowałem je z
    architektem i wspólnie zaimplementowaliśmy je, gdyż zakres zmian w aplikacji
    konieczny do dostosowania jej do zmiany w przepisach okazał się dużo większy,
    niż wynikało to z pierwszej analizy, jaką zrobił architekt. Zmiany zostały
    wdrożone. W międzyczasie konsultowałem osobiście z klientem szczegóły zmian,
    jakie trzeba wykonać w aplikacji, przykładowo odnośnie sposobu rozliczania
    faktur. Aplikacja tworzona była w Delphi
    - uczestniczyłem, jako programista java, w pracach zespołu tworzącego moduł
    przetwarzania płatności w systemie przetwarzania płatności - największym
    projekcie firmy, robionym na zamówienie kluczowego klienta. W trakcie tych prac
    wielokrotnie konsultowałem swoją pracę z analitykami, niejednokrotnie wyłapując
    różnego rodzaju niuanse i niejednoznaczności, które wynikały dopiero w trakcie
    implementowania poszczególnych Business Rule. Jako jedyny team, z pięciu,
    byliśmy z pracami przed czasem :)
    - uczestniczyłem, jako starszy programista, w tworzeniu systemu rozliczania
    pożyczek dla pewnej fundacji udzielającej pożyczek z funduszy unijunych dla
    małych przedsiębiorstw. Projekt ten został przejęty przez mój dział od zespołu,
    który sobie z nim nie poradził. Nadzorowałem pracę młodszego programisty.
    Konsultowałem telefonicznie z klientem ustalenia w kwestiach, które w analizie
    jaką otrzymałem zostały pominięte. Samodzielnie zaprojektowałem i
    zaimplemetowałem kilka kluczowych modułów systemu. Ogólnie po ok. roku prac nad
    systemem byłem osobą, która najlepiej się w nim orientowała zarówno od strony
    biznesowej, jak i sposobu realizacji poszczególnych funkcjonalności.
    Odszedłem z firmy przed wdrożeniem drugiej fazy projektu.

    O to Ci chodziło?

strony : 1 . [ 2 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1