eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › Lepiej z buta czy przez Internet
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 12

  • 1. Data: 2005-01-26 16:24:30
    Temat: Lepiej z buta czy przez Internet
    Od: "a...@o...pl" <a...@o...pl>

    Która metoda poszukiwania etatu jest bardziej skuteczna, czy lepiej osobiście
    zapukać do potencjalnego pracodawcy czy też cierpliwie wysyłać dokumenty
    emailem. Chodzi o prace w branży informatycznej (programowanie).

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 2. Data: 2005-01-26 16:36:07
    Temat: Re: Lepiej z buta czy przez Internet
    Od: "Greg" <ozma@BEZ_SPAMUop.pl>

    a...@o...pl w news:6d56.00000205.41f7c43d@newsgate.onet.pl
    napisał(a):
    >
    > Która metoda poszukiwania etatu jest bardziej skuteczna,

    Odpowiem tak - ta, którą się stosuje ;-) Ja stosowałem obie (miałem czas) i
    obie przynosiły efekt :-)




    pozdrawiam
    Greg


  • 3. Data: 2005-01-26 16:40:55
    Temat: Re: Lepiej z buta czy przez Internet
    Od: "alternatywa" <m...@a...waw.pl>

    > Która metoda poszukiwania etatu jest bardziej skuteczna, czy lepiej
    > osobiście
    > zapukać do potencjalnego pracodawcy czy też cierpliwie wysyłać dokumenty
    > emailem. Chodzi o prace w branży informatycznej (programowanie).


    Ja bym jeszcze do tego dorzucil zawód inżyniera robotyka



  • 4. Data: 2005-01-26 17:29:23
    Temat: Odp: Lepiej z buta czy przez Internet
    Od: "konto" <k...@o...pl>

    > Która metoda poszukiwania etatu jest bardziej skuteczna, czy lepiej
    osobiście
    > zapukać do potencjalnego pracodawcy czy też cierpliwie wysyłać dokumenty
    > emailem. Chodzi o prace w branży informatycznej (programowanie).

    najlesza jest trzecia przy kawie /piwie ze znajomym w weekend

    p.s.czyli po znajomych co firmy znaja i maja wiecej wiedzy

    rafal



  • 5. Data: 2005-01-27 12:32:05
    Temat: Re: Lepiej z buta czy przez Internet
    Od: karol kluska <a...@o...pl>

    On 26 Jan 2005 17:24:30 +0100, "a...@o...pl" <a...@o...pl>
    wrote:

    >Która metoda poszukiwania etatu jest bardziej skuteczna, czy lepiej osobiście
    >zapukać do potencjalnego pracodawcy czy też cierpliwie wysyłać dokumenty
    >emailem. Chodzi o prace w branży informatycznej (programowanie).

    ja mysle, ze raczej "mailem" - albo najlepiej tak, jak sugeruje to
    ogloszenie na ktore odpowiadasz...

    duze firmy akceptuja jedynie aplikacje mailowe, czy pocztowe - nie ma
    tam po co isc, bo i tak z nikim (procz portiera) sobie nie pogadasz...


  • 6. Data: 2005-01-27 12:33:00
    Temat: Re: Lepiej z buta czy przez Internet
    Od: karol kluska <a...@o...pl>

    On Wed, 26 Jan 2005 17:36:07 +0100, "Greg" <ozma@BEZ_SPAMUop.pl>
    wrote:

    >> Która metoda poszukiwania etatu jest bardziej skuteczna,
    >
    >Odpowiem tak - ta, którą się stosuje ;-) Ja stosowałem obie (miałem czas) i
    >obie przynosiły efekt :-)

    obie przynosily efekt? to powiedz w ilu firmach pracowales w ostatnich
    dwoch latach?


  • 7. Data: 2005-01-27 20:03:08
    Temat: Re: Lepiej z buta czy przez Internet
    Od: "Greg" <ozma@BEZ_SPAMUop.pl>

    karol kluska w news:pqnhv0tnmsoe9eo4f4q068hofcknodb2nm@4ax.com
    napisał(a):
    >
    >>> Która metoda poszukiwania etatu jest bardziej skuteczna,
    >> Odpowiem tak - ta, którą się stosuje ;-) Ja stosowałem obie
    >> (miałem czas) i obie przynosiły efekt :-)
    > obie przynosily efekt? to powiedz w ilu firmach pracowales
    > w ostatnich dwoch latach?

    Najpierw należałoby coś uściślić. Dla mnie skuteczna to taka, która przynosi
    jakieś efekty, a w te wliczam już samą odpowiedź ;-) Ale to nie jest też
    tak, że na odpowiedziach się kończyło. Na koncie mam trzy umowy zlecenie.
    Osobiście zawitałem do trzech firm. W jednej skończyło się na rozmowie
    kwalifikacyjnej (nie byłem wtedy zbytnio dyspozycyjny) - tutaj papiery
    złożyłem przez pośrednika. W drugiej, na drobnym bonusie finansowym (chociaż
    tutaj trudno mówić o firmie) - zaczęło się od ogłoszenia w sieci. W trzeciej
    znalazłem stałe zatrudnienie (jestem świeżo po podpisaniu umowy) - byłem z
    papierami osobiście. Rozmowy o dostanie się na staż nie wliczam, bo to była
    formalność ;-) Skuteczność wysoka, ale też długo szukałem. Wybierałem tylko
    te możliwości, które w moim odczuciu dawały mi duże szanse. Miałem kilka
    telefonów z propozycją pracy (odpowiedzi na ogłoszenia zamieszczone w
    sieci), ale odmówiłem bez podejmowania próby wiedząć, że to nie dla mnie
    (odpowiedzieli nie ci, do których ogłoszenie było adresowane). Parę razy
    próbę podjąłem (oferty, które bardziej mi odpowiadały), ale nic z tego nie
    wyszło (z różnych powodów).

    Twoje pytanie zabrzmiało dosyć sarkastycznie, a ja prawdę pisząc nie bardzo
    rozumiem dlaczego. Gdybym np. pracował w jednej firmie dzięki sieci, a w
    drugiej dzięki zawitaniu do niej osobiście to przypuszczam, że byłoby za
    mało (inaczej nie byłoby tego pytania). A gdyby to był stosunek 10:10?
    Byłoby lepiej? Tylko o czym taka ilość tak naprawdę miałaby świadczyć? Dla
    mnie największym sukcesem jest wysoka skuteczność. Wole raz, a dobrze ;-) I
    prawdę pisząc jest mi obojętne, czy zechcesz na moim poście w jakiś sposób
    skorzystać, czy też machniesz ręką i nazwiesz mnie nawiedzonym. Mam swoją
    logikę, którą się kieruję i jak na razie uważam źle na tym nie wychodzę. Być
    może mógłbym lepiej, ale mnie wiele do szczęścia nie potrzeba ;-)

    Reasumując - w tym wszystkim jest tylko jeden pewnik. Jeśli nie zasiejesz,
    to nie zbierzesz. Inaczej - na pewno nie przyniesie efektów szansa, z której
    się nie skorzysta.



    pozdrawiam
    Greg


  • 8. Data: 2005-01-27 20:55:49
    Temat: Re: Lepiej z buta czy przez Internet
    Od: karol kluska <a...@o...pl>

    On Thu, 27 Jan 2005 21:03:08 +0100, "Greg" <ozma@BEZ_SPAMUop.pl>
    wrote:

    >Reasumując - w tym wszystkim jest tylko jeden pewnik. Jeśli nie zasiejesz,
    >to nie zbierzesz. Inaczej - na pewno nie przyniesie efektów szansa, z której
    >się nie skorzysta.

    eh - no jest dokladnie tak jak mowisz... tez aplikuje tylko tam, gdzie
    wydaje mi sie, ze mam szanse - z wiekszosci firm jak na razie sie
    odzywaja... a wysylam pdf'y mailem jak to opisalem w innym watku...

    spoko luz - kazdy sposob dobry - zycze wszystkim powodzenia


  • 9. Data: 2005-01-27 21:34:09
    Temat: Re: Lepiej z buta czy przez Internet
    Od: "Greg" <ozma@BEZ_SPAMUop.pl>

    karol kluska w news:j7liv01ii73pijlk3ja01vpgtl2g6ogpgm@4ax.com
    napisał(a):
    >
    > spoko luz - kazdy sposob dobry

    Nie będzie krzyku, że po dziesięć firm na metodę nie ma? ;-)

    > zycze wszystkim powodzenia

    Przyłączam się do życzeń :-)



    pozdrawiam
    Greg

    P.S. Podpisałem umowę i... planuję jak podnosić swoje kwalifikacje. Po
    pierwsze dlatego, aby awansować. Po drugie, żeby w razie czego mieć większe
    niż obecnie szanse na rynku pracy. Po trzecie - na razie mnie na to stać.
    Wierzę, że dzięki temu postawię sobie któregoś dnia ten wymarzony domek z
    basenem :-) Znam takich, którzy dostali pracę i to im wystarcza. Jednak gdy
    ją stracą może być nieciekawie. O tym również należy pamiętać.


  • 10. Data: 2005-01-27 23:30:40
    Temat: Re: Lepiej z buta czy przez Internet
    Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl>

    Greg; <ctbhgj$a2a$1@news.onet.pl> :

    > Najpierw należałoby coś uściślić. Dla mnie skuteczna to taka, która przynosi
    > jakieś efekty, a w te wliczam już samą odpowiedź ;-) Ale to nie jest też

    Włączę się jako weteran. ;) Nie mam powalających umiejętności i
    zdolności. Wysyłałem e-mailem, pocztą, chodziłem, choć to ostatnie
    faktycznie jest mało efektywne w sytuacji dużych firm, gdzie nawet
    dotarcie do kadr nic nie gwarantuje - kiedy pracowałem w duuużym Banku,
    to kadry tylko koordynowały "zapotrzebowanie" kierowników poszczególnych
    komórek - ogólnie 170 ofert do SC i ponad 300 do "prywatnych" [z gazet,
    internetu, ogłoszeń w UP] - i nie widzę szczególnej różnicy - więcej -
    większość rozmów jakie miałem [a było ich mało, baaardzo mało] była
    wynikiem wysłania ofert pocztą lub e-mailem. Wyjątkiem były sytuacje,
    gdzie pracodawca chciał mnie widzieć osobiście, ale trudno nazywać to
    efektem, raczej był to wymóg. ;)

    > Reasumując - w tym wszystkim jest tylko jeden pewnik. Jeśli nie zasiejesz,
    > to nie zbierzesz. Inaczej - na pewno nie przyniesie efektów szansa, z której
    > się nie skorzysta.

    Z tym się zgodzę.

    Flyer

strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1