eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › Kto ma rację?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 24

  • 11. Data: 2002-11-18 20:42:31
    Temat: Re: Kto ma rację?
    Od: Wiesław Wronowicz <w...@p...com>


    Użytkownik "Baton" <k...@p...fm> napisał w wiadomości
    news:aratu1$ptd$1@news.tpi.pl...
    > Użytkownik "Wiesław Wronowicz" <w...@p...com> napisał w
    > wiadomości news:arabgf$t4n$1@news.tpi.pl...
    > > względnie dopisać w umowie o pracę punkt że pracownik nie
    > > jest zobowiazany do dodatkowej nie płatnej pracy w godzinach
    nadliczbowych
    > > (wg. art 135 KP).
    >
    > Chwila, chwila... przeciez zastepca kierownika nie moze byc zmuszany do
    > pracy w nadgodzinach. On sam ustanawia sobie czas pracy, jesli go ktos
    > zmusza do pozostania w pracy w nadgodzinach, to IMO nie jest on zadnym
    > kierownikiem i powinien dostac wynagrodzenie za godziny nadliczbowe...

    Niestety patrz KP art 135.

    Wiesiek



  • 12. Data: 2002-11-18 21:48:52
    Temat: Re: Kto ma rację?
    Od: "Baton" <k...@p...fm>


    Użytkownik "Wiesław Wronowicz" <w...@p...com> napisał w
    wiadomości news:arbje6$19u$1@news.tpi.pl...
    > > Chwila, chwila... przeciez zastepca kierownika nie moze byc zmuszany do
    > > pracy w nadgodzinach. On sam ustanawia sobie czas pracy, jesli go ktos
    > > zmusza do pozostania w pracy w nadgodzinach, to IMO nie jest on zadnym
    > > kierownikiem i powinien dostac wynagrodzenie za godziny nadliczbowe...
    >
    > Niestety patrz KP art 135.

    Patrze i nic nie widze. Jest wyraznie napisane : "...wykonują, W RAZIE
    KONIECZNOSCI, pracę poza normalnymi godzinami pracy bez prawa do oddzielnego
    wynagrodzenia z tytułu pracy w godzinach nadliczbowych...". Tym osobom nikt
    nie kaze zostac po godzinach. Sami sobie normuja czas pracy i jesli zdaza
    zrobic to co do nich nalezy w regulaminowym czasie to OK, jesli nie to
    zachodzi wlasnie KONIECZNOSC, ale powtarzam to nie jest zaden nakaz i nikt
    tych osob nie ma prawa zmuszac do pozostawania po godzinach...

    Pozdrawiam

    BAton



  • 13. Data: 2002-11-18 22:47:56
    Temat: Odp: Kto ma rację?
    Od: "Beata" <b...@p...onet.pl>


    Użytkownik Baton <k...@p...fm> w wiadomości do grup dyskusyjnych
    napisał:arbp8i$ee5$...@n...tpi.pl...
    >
    > Użytkownik "Wiesław Wronowicz" <w...@p...com> napisał w
    > wiadomości news:arbje6$19u$1@news.tpi.pl...
    > > > Chwila, chwila... przeciez zastepca kierownika nie moze byc zmuszany
    do
    > > > pracy w nadgodzinach. On sam ustanawia sobie czas pracy, jesli go ktos
    > > > zmusza do pozostania w pracy w nadgodzinach, to IMO nie jest on zadnym
    > > > kierownikiem i powinien dostac wynagrodzenie za godziny nadliczbowe...
    > >
    > > Niestety patrz KP art 135.
    >
    > Patrze i nic nie widze. Jest wyraznie napisane : "...wykonują, W RAZIE
    > KONIECZNOSCI, pracę poza normalnymi godzinami pracy bez prawa do
    oddzielnego
    > wynagrodzenia z tytułu pracy w godzinach nadliczbowych...". Tym osobom
    nikt
    > nie kaze zostac po godzinach. Sami sobie normuja czas pracy i jesli zdaza
    > zrobic to co do nich nalezy w regulaminowym czasie to OK, jesli nie to
    > zachodzi wlasnie KONIECZNOSC, ale powtarzam to nie jest zaden nakaz i nikt
    > tych osob nie ma prawa zmuszac do pozostawania po godzinach...
    >

    Masz rację z tą koniecznością - to pojęcie należy rozumieć bardzo wąsko i
    nie można uzasadniać art. 135 złej organizacji pracy.
    Jednak w takim przypadku pracownicy moga jedynie wystąpić o ustalenie
    wysokości wynagrodzenia. Ponadto jako że ten przepis może budzić
    wątpliwości - otwarta pozostaje kwestia możliwości dochodzenia wynagrodzenia
    za czas ponadnormatywny jednak bez dodatku za godziny nadliczbowe.

    Pozdrawiam Beata



  • 14. Data: 2002-11-18 22:57:26
    Temat: Re: Kto ma rację?
    Od: "Krzysztofsf" <K...@p...gazeta.pl>


    > Patrze i nic nie widze. Jest wyraznie napisane : "...wykonują, W RAZIE
    > KONIECZNOSCI, pracę poza normalnymi godzinami pracy bez prawa do
    oddzielnego
    > wynagrodzenia z tytułu pracy w godzinach nadliczbowych...". Tym osobom
    nikt
    > nie kaze zostac po godzinach. Sami sobie normuja czas pracy i jesli zdaza
    > zrobic to co do nich nalezy w regulaminowym czasie to OK, jesli nie to
    > zachodzi wlasnie KONIECZNOSC, ale powtarzam to nie jest zaden nakaz i nikt
    > tych osob nie ma prawa zmuszac do pozostawania po godzinach...


    Zadania ich zmuszaja. W znanej mi firmie pracownikow magazynu, zeby nie
    placic nadgodzin, ponazywano kierownikami dzialow. Jeden kierownik, jeden
    lub 2 podwladnych. Chlopaki dostali ladne angaze, podwyzki....Dopiero na
    koniec miesiaca, zoreintowali sie, ze stracili prawo do nadgodzin, a w
    odpowiedzi uslyszeli argument, ze "beda wydajniej pracowac", zeby zmiescic
    sie w normalnym dzniu pracy. Co zreszta, w niektorych przypadkach okazalo
    sie prawdziwe.


    > Pozdrawiam
    >
    > BAton
    >
    Pozdrawiam
    Krzysztof



    --
    Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 15. Data: 2002-11-18 23:07:22
    Temat: Re: Kto ma rację?
    Od: "TS" <f...@o...pl>

    > Patrze i nic nie widze. Jest wyraznie napisane : "...wykonują, W RAZIE
    > KONIECZNOSCI, pracę poza normalnymi godzinami pracy bez prawa do
    oddzielnego
    > wynagrodzenia z tytułu pracy w godzinach nadliczbowych...". Tym osobom
    nikt
    > nie kaze zostac po godzinach. Sami sobie normuja czas pracy i jesli zdaza
    > zrobic to co do nich nalezy w regulaminowym czasie to OK, jesli nie to
    > zachodzi wlasnie KONIECZNOSC, ale powtarzam to nie jest zaden nakaz i nikt
    > tych osob nie ma prawa zmuszac do pozostawania po godzinach...

    Za to spokojnie może je zmusić do wykonania jakieś konkretnej pracy, co na
    jedno wychodzi.

    --
    ______________________
    Pozdrawiam
    TS



  • 16. Data: 2002-11-18 23:23:31
    Temat: Re: Kto ma rację?
    Od: "Baton" <k...@p...fm>


    Użytkownik "Krzysztofsf" <K...@p...gazeta.pl>
    napisał w wiadomości news:arbqn4$ris$1@news.gazeta.pl...
    > Zadania ich zmuszaja. W znanej mi firmie pracownikow magazynu, zeby nie
    > placic nadgodzin, ponazywano kierownikami dzialow. Jeden kierownik, jeden
    > lub 2 podwladnych. Chlopaki dostali ladne angaze, podwyzki....Dopiero na
    > koniec miesiaca, zoreintowali sie, ze stracili prawo do nadgodzin, a w
    > odpowiedzi uslyszeli argument, ze "beda wydajniej pracowac", zeby zmiescic
    > sie w normalnym dzniu pracy. Co zreszta, w niektorych przypadkach okazalo
    > sie prawdziwe.

    Zgadza sie. Paragraf ten jest czesto wykorzystywany przez nieuczciwych
    pracodawcow. Znam zaklad pracy gdzie polowa osob to kierownicy jednostek ;-)
    z nienormowanym czasem pracy ;-))) Kazdy kij ma dwa konce. Jesli ktos jest
    sprytny zrobi co do niego nalezy i idzie do domu, drugi musi zostawac po
    godzinach, ale tez nie kazdy nadaje sie na kierownika ;-)

    pozdrawiam

    Baton



  • 17. Data: 2002-11-18 23:28:30
    Temat: Re: Kto ma rację?
    Od: "Baton" <k...@p...fm>


    Użytkownik "TS" <f...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:arbrpv$rn6$1@news.onet.pl...
    > Za to spokojnie może je zmusić do wykonania jakieś konkretnej pracy, co na
    > jedno wychodzi.

    Nie wychodzi na jedno. Ponadto kierownika czy tez glownej ksiegowej do
    niczego sie nie zmusza. Sa o tzw. pracownicy samodzielni. Maja okreslony
    zakres obowiazkow i zadan, rozliczani sa najczesciej z EFEKTOW swojej pracy
    a nie z jej czasu trwania. Powtarzam: pewne czynnosci zajmuja jednym wiecej
    czasu, a innym mniej. Rownie dobrze jak ktos jest sprytny szybko zrobi co do
    niego nalezy i ma czas wolny. Najwazniejsze jednak w tym wszystkim jest to,
    ze kadry kierowniczej nie mozna zmusic do pracy w nadgodzinach, wszystko
    zalezy od organizacji pracy jaka sobie ustala.

    Pozdrawiam

    Baton



  • 18. Data: 2002-11-19 07:27:00
    Temat: Re: Kto ma rację?
    Od: Wiesław Wronowicz <w...@p...com>


    Użytkownik "Baton" <k...@p...fm> napisał w wiadomości
    news:arbt5s$a3h$2@news.tpi.pl...
    >
    > Użytkownik "TS" <f...@o...pl> napisał w wiadomości
    > news:arbrpv$rn6$1@news.onet.pl...
    > > Za to spokojnie może je zmusić do wykonania jakieś konkretnej pracy, co
    na
    > > jedno wychodzi.
    >
    > Nie wychodzi na jedno. Ponadto kierownika czy tez glownej ksiegowej do
    > niczego sie nie zmusza. Sa o tzw. pracownicy samodzielni. Maja okreslony
    > zakres obowiazkow i zadan, rozliczani sa najczesciej z EFEKTOW swojej
    pracy
    > a nie z jej czasu trwania. Powtarzam: pewne czynnosci zajmuja jednym
    wiecej
    > czasu, a innym mniej. Rownie dobrze jak ktos jest sprytny szybko zrobi co
    do
    > niego nalezy i ma czas wolny. Najwazniejsze jednak w tym wszystkim jest
    to,
    > ze kadry kierowniczej nie mozna zmusic do pracy w nadgodzinach, wszystko
    > zalezy od organizacji pracy jaka sobie ustala.

    Dla mnie istotny jest tylko fakt że gdy podpisujesz taką umowę o pracę, to
    albo przyjmujesz do wiadomości że będziesz siedział w pracy ileś tam i
    żadnych godzin nadliczbowych, albo wpiszesz do umowy że ten punkt KP Cie nie
    obowiązuje.

    Wiesiek



  • 19. Data: 2002-11-19 11:32:35
    Temat: Re: Kto ma rację?
    Od: "B@ton" <k...@p...onet.pl>


    Użytkownik "Wiesław Wronowicz" <w...@p...com> napisał w
    wiadomości news:ard4pm$9pm$1@news.tpi.pl...
    > Dla mnie istotny jest tylko fakt że gdy podpisujesz taką umowę o pracę, to
    > albo przyjmujesz do wiadomości że będziesz siedział w pracy ileś tam i
    > żadnych godzin nadliczbowych, albo wpiszesz do umowy że ten punkt KP Cie
    nie
    > obowiązuje.

    IMO taki zapis w umowie jest niedozwolony i nieskuteczny, poniewaz jest
    sprzeczny z aktem wyzszego rzedu jakim jest KP. Mniejsza jednak, z tym, dla
    mnie istotny jest fakt, ze kierownik spolki powinien martwic sie o efekty
    swojej pracy, bo to z nich jest rozliczany, a nie spisywac godziny
    nadliczbowe jak szeregowy pracownik...

    Co proponuje niezadowolonemu kierownictwu?... zabiegac o odpowiednio wysokie
    wynagrodzenie podstawowe podczas podpisywania umowy o prace, a takze
    przyzwoite premie za uzyskiwany wynik pracy...

    Pozdrawiam

    Baton



  • 20. Data: 2002-11-19 12:15:56
    Temat: Re: Kto ma rację?
    Od: Wiesław Wronowicz <w...@p...com>


    Użytkownik "B@ton" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:ard7jd$5s0$1@news.tpi.pl...
    >
    > Użytkownik "Wiesław Wronowicz" <w...@p...com> napisał w
    > wiadomości news:ard4pm$9pm$1@news.tpi.pl...
    > > Dla mnie istotny jest tylko fakt że gdy podpisujesz taką umowę o pracę,
    to
    > > albo przyjmujesz do wiadomości że będziesz siedział w pracy ileś tam i
    > > żadnych godzin nadliczbowych, albo wpiszesz do umowy że ten punkt KP Cie
    > nie
    > > obowiązuje.
    >
    > IMO taki zapis w umowie jest niedozwolony i nieskuteczny, poniewaz jest
    > sprzeczny z aktem wyzszego rzedu jakim jest KP

    KP dopuszcza że w sytuacji gdy uregulowania zawarte w umowie są
    korzystniejsze dla pracownika niż te w KP to są ważne.

    Wiesiek


strony : 1 . [ 2 ] . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1