eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › Kto chroni pracodawce?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 160

  • 111. Data: 2002-05-10 14:56:07
    Temat: Re: Kto chroni pracodawce?
    Od: Roman Kubik <r...@p...com.pl>

    > chore to wszystko, wlasnie myslalem, jak to jest w USA (ktos cos o tym
    > wspomnial), ze tam nie ma zadnych kodeksow (tym bardziej chorych praw
    > ze ZZ) - bezrobocie jest niskie

    costam jakby kodeks pracy to jednak jest.
    nie jest tam wcale tak rozowo jak w PL sie sadzi.
    czy w PL ktos slyszal o problemie typu:
    "nie moga Pana zatrudnic, bo zgodnie z political correction pownienem
    miec wiecej kobiet pracownikow, wiec sorry, jest pan najlepszy, ale dostanie
    prace ta pani" p.c. imho to kretynizm.

    poza tym sytuacja gospodarcza USA nie jest ani jedynie ani nawet glownie
    wynikiem stanu prawa pracy.
    raczej ulezanego kapitalizmu wspieranego bez pardonu panstwowym
    interwencjonizmem.
    Ameryaknie pokrzykuja na wszystkich ze sa za malo liberalni, ale jak sami
    maja klopot to cla wprowadzaja w ciagu 15 minut nie pytajac nikogo o zdanie
    i zapominajac bez problemu o tym swoim liberalizmie, wspolnym rynku
    i tym podobnych pierdolach.

    pozdrawiam

    romekk


  • 112. Data: 2002-05-10 15:07:27
    Temat: Re: Kto chroni pracodawce?
    Od: Roman Kubik <r...@p...com.pl>

    > Ty chyba faktycznie masz na myśli socjalizm. Kapitalista dba bardziej o
    > dobro firmy, niż o dobro własne (chociaż przy obecnych strukturach
    > własnościowych, trudno mówić o właścicielu czy pracodawcy jako o osobie). I
    > z takich firemek wyrastają wielkie korporacje. Przy takim podejściu jak
    > Twoje właściciele zatrzymują się na etapie firmy "krzak" gdzie szczytem
    > osiągnieć właściciela jest mercedes i wakacje na Karaibach. Nie zdają sobie
    > sprawy, że jak firma urośnie, to takie wydatki będą ułamkiem dywidendy.

    ale jesli ktos marzy o mercedesie i wakacjach na Karaibach
    a nie o zarzadzaniu coraz wieksza firma a nawet korporacja
    to ma do takich marzen i ich realizacja w ramach prawa pelne prawo!
    co jest zlego w firmie krzak jesli zapewnie wlascicielowi wszystko czego
    on potrzbuje?
    po co mu 17 marcedesow i 5 domow? oraz ciagla obawa ze ktos mu porwie dziecko
    tylko po to, zeby zabrac mu te 16 mercedesow?

    nie wszyscy marza o tym, zeby byc panami swiata, liderami businessu itp.
    i wolno im, i nic w tym zlego i to jest wlasnie wolnosc i kapitalizm.

    pozdrawiam

    romekk


  • 113. Data: 2002-05-10 15:15:21
    Temat: Re: Kto chroni pracodawce?
    Od: Roman Kubik <r...@p...com.pl>

    > Przyjrzyj się bliżej tej ofercie. Pracownica ma wybór:
    > 1. Pracować i przez 10 miesięcy dostać 6000
    > 2. Nic nie robić i od razu dostać 6000 + zasiłek

    6000 + zasilek tez jest niezle, ale bezrobocie wciaga ;)
    jak juz sie zacznie byc bezrobotnym, to jest trudniej o prace niz jak sie
    jest "robotnym". zwlaszcza jesli ma sie okreslony wiek...

    pozdrawiam

    romekk


  • 114. Data: 2002-05-10 17:45:14
    Temat: Re: Kto chroni pracodawce?
    Od: "Efro" <w...@w...edu.pl>


    > costam jakby kodeks pracy to jednak jest.
    > nie jest tam wcale tak rozowo jak w PL sie sadzi.
    > czy w PL ktos slyszal o problemie typu:
    > "nie moga Pana zatrudnic, bo zgodnie z political correction pownienem
    > miec wiecej kobiet pracownikow, wiec sorry, jest pan najlepszy, ale
    dostanie
    > prace ta pani" p.c. imho to kretynizm.
    >
    Ale taki pan bedzie mial latwiej znlezc prace tam niz ktos o podobnych
    kwalifikacjach
    u nas ;)


    Dlatego najlepiej byc czarnoskora zydowka i do tego jescze lesbijka... to sa
    az trzy
    mozliwosci do posadzenia o uprzedzenia...






  • 115. Data: 2002-05-10 18:24:14
    Temat: Re: Kto chroni pracodawce?
    Od: ".Barman" <b...@P...MIELONKI.barman.biz.pl>

    Użytkownik "Efro" <w...@w...edu.pl> napisał w wiadomości
    news:abh0vv$3mc$1@portraits.wsisiz.edu.pl...

    > Dlatego najlepiej byc czarnoskora zydowka i do tego jescze lesbijka... to
    sa
    > az trzy
    > mozliwosci do posadzenia o uprzedzenia...

    Poprawka: cztery. Dochodzi jeszcze czesc zasadnicza: kobieta. A to tez
    podstawa uznania dyskryminacji.

    Pzdr.

    Marcin/.Barman



  • 116. Data: 2002-05-10 19:07:12
    Temat: Re: Kto chroni pracodawce?
    Od: "Efro" <w...@w...edu.pl>


    ".Barman" <b...@P...MIELONKI.barman.biz.pl> wrote in message
    news:abh4k4$e78$2@news.tpi.pl...
    > Użytkownik "Efro" <w...@w...edu.pl> napisał w wiadomości
    > news:abh0vv$3mc$1@portraits.wsisiz.edu.pl...
    >
    > > Dlatego najlepiej byc czarnoskora zydowka i do tego jescze lesbijka...
    to
    > sa
    > > az trzy
    > > mozliwosci do posadzenia o uprzedzenia...
    >
    > Poprawka: cztery. Dochodzi jeszcze czesc zasadnicza: kobieta. A to tez
    > podstawa uznania dyskryminacji.
    >
    Pisalem dosc szybko, nie policzylem dokladnie :(



  • 117. Data: 2002-05-10 19:23:42
    Temat: Re: Kto chroni pracodawce?
    Od: ".Barman" <b...@P...MIELONKI.barman.biz.pl>

    Użytkownik "Efro" <w...@w...edu.pl> napisał w wiadomości
    news:abh5pm$54l$1@portraits.wsisiz.edu.pl...

    > Pisalem dosc szybko, nie policzylem dokladnie :(

    :o)

    Pzdr.

    Marcin/.Barman



  • 118. Data: 2002-05-11 08:41:01
    Temat: Re[2]: Kto chroni pracodawce?
    Od: h...@p...onet.pl (darek)

    Witaj Jag,

    Thursday, May 09, 2002, 5:06:47 PM, napisałeś:


    J> Użytkownik "gienia" <a...@y...com> napisał

    J> : Dziwie sie tylko, ze nie zgodzila
    J> : sie na propozycje Joanny rozlozenia odprawy na raty,

    J> Joanna w ogóle nie powinna z nią dyskutować, tylko napisać jej, że odprawa
    J> będzie wypłacana w taki sposób. Niech lata po sądach.
    Oj doczekasz się pracodawco,doczekasz-popatrz na zachód i wyroki sądów w
    sprawach odszkodowań pracowniczych.A nie licz na to że po wejściu do uni
    dalej będziesz grał w penisa z pracownikiem

    J> --
    J> Jag



    --
    Best regards,
    darek mailto:h...@p...onet.pl



    --
    Encyklopedia multimedialna w prezencie!
    http://www.e-mail.onet.pl


    --
    Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.praca.dyskusje


  • 120. Data: 2002-05-11 08:41:02
    Temat: Re[2]: Kto chroni pracodawce?
    Od: h...@p...onet.pl (darek)

    Witaj wm,

    Thursday, May 09, 2002, 4:38:29 PM, napisałeś:


    w> Użytkownik Wrangler <a...@i...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
    w> napisał:abdv55$a2u$...@n...tpi.pl...
    >> Mylisz kapitalizm z bezwględnym kapitalizmem i dżunglą na rynku pracy oraz
    >> łamaniem praw pracowników !!!!!

    w> Każdy dba sam o swój status finansowy, pracodawca również. On go sobie
    w> wypracował do odpowiedniego poziomu i czemu miałby go sobie obniżać. Tylko
    w> dlatego żeby zrobić dobrze pracownikowi.

    w> Po tym co piszesz widzę, że zatęskniłeś za socjalizmem - piękne czasy, tylko
    w> ocet i musztarda bez problemu do kupienia w sklepie.

    w> Nie zabieraj więc głosu na temat kapitalizmu bo o nim g.....no wiesz, a to
    w> że żyjesz w nim nie oznacza, że masz o nim pojęcie.

    w> Zdrówko
    w> wm


    Na moje oko to Ty g....no wiesz,przynajmniej z Twojej wypowiedzi tak
    wynika.Chyba że definicja Kapitalista=złodziej jest prawdziwa.
    Chcesz mieć wysoki standard życia,ale ten który go dla Ciebie wypracował
    ma żyć na skraju nędzy??Z tego wynika że moja teza iż dla pracodawcy
    ważniejsza jest łopata od pracownika jest prawdziwa:(za łopatę musisz
    zapłacić a pracownika możesz kopnąć w d...ijeszcze się oburzać że ta
    gnida chce wyegzekwować swoje prawa:)))
    zaiste kraj wielkich możliwości:)

    --
    Best regards,
    darek mailto:h...@p...onet.pl



    --
    Encyklopedia multimedialna w prezencie!
    http://www.e-mail.onet.pl


    --
    Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.praca.dyskusje


  • 119. Data: 2002-05-11 08:41:02
    Temat: Re[2]: Kto chroni pracodawce?
    Od: h...@p...onet.pl (darek)

    Witaj Jag,

    Thursday, May 09, 2002, 5:12:13 PM, napisałeś:


    J> Użytkownik "Wrangler" <a...@i...pl> napisał

    J> : To tak, stają się powoli bankrutami ale są i tacy co aby mieć taki
    J> standing
    J> : finansowy jak dotychczas nie mają skrupółów do wyrzucania pracowników,

    J> I słusznie nie mają skrupułów, bo inaczej padnie im firma i będą musieli
    J> wyrzucić wszystkich. Firma jest po to, żeby dawać zyski właścicielowi, a nie
    J> po to, żeby zatrudniać ludzi.
    To po co ich zatrudniasz???
    kup se drukarkę i wal banknoty po nocach,a prąd i toner sobie odliczysz
    od podatku:))

    J> --
    J> Jag



    --
    Best regards,
    darek mailto:h...@p...onet.pl



    --
    Encyklopedia multimedialna w prezencie!
    http://www.e-mail.onet.pl


    --
    Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.praca.dyskusje

strony : 1 ... 11 . [ 12 ] . 13 ... 16


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1