eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeGłośny pracownik w pracy... › Re: Głośny pracownik w pracy...
  • Data: 2007-01-15 19:58:05
    Temat: Re: Głośny pracownik w pracy...
    Od: "Tomek P." <a...@y...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Dnia 15-01-2007 o 20:50:51 Maciek Sobczyk <m...@d...doPLer>
    napisał(a):

    > Tomek P. napisał(a):
    >> Dnia 13-01-2007 o 10:53:50 Immona <c...@n...gmailu> napisał(a):
    >>
    >>> Maciek Sobczyk wrote:
    >>>> Tomek P. napisał(a):
    >>>>
    >>>>> I nadal nazywamy to nauką? :D :D :D :D
    >>>>> A ja piszę prozą...
    >>>> I wstrząsnęło to Tobą, tak jak panem Jourdainem?
    >>>> Mógłbyś zatem prozą (lub poezją, jak wolisz) sprecyzować o co Ci
    >>>> właściwie chodzi?
    >>>>
    >>>
    >>> Chodzilo mu, jak sadze, o to, ze zdroworosadkowe proste rzeczy
    >>> ubierasz w naukowy, hermetyczny jezyk i przedstawiasz je jako wiedze
    >>> wyzszego rzedu, co moze dawac komiczny efekt.
    >> Pal sześć język, osobiscie nie mam problemu ze zrozumieniem (choć inni
    >> moga mieć... ale co mnie to obchodzi?).
    >> Piłem bardziej do tego, że o ile jeszcze piramida Maslowa może być
    >> uznawana za coś naukowego (bo, być może, do statystycznej większości
    >> badanych jakoś tam pasuje),
    > Do statystycznej większości, heh. Spróbuj nie sikać przez 5 dni to się
    > przekonasz, jak bardzo pasuje do wszystkich ludzi.

    To tylko dolne piętro, zupełnie oczywiste. Cała reszta juz taka oczywista
    nie jest.

    btw, dla rozładowania atmosfery:

    Zaphod rozwalił się pod niedużą palmą, przywracając swój umysł do stanu
    używalności za pomocą kuracji wstrząsowej składającej się z kilku wielkich
    szklanek Pangalaktycznego Dynamitu Pitnego; Ford i Trillian siedzieli w
    kącie, dyskutując o życiu i wynikających z niego problemach, a Artur wziął
    ze sobą do łóżka przewodnik "Autostopem przez Galaktykę". Doszedł do
    wniosku, że skoro ma tu żyć, lepiej zacząć dowiadywać się czegoś na jej
    temat.
    Napotkał następujące hasło:
    "Historia każdej głównej Cywilizacji Galaktycznej zwykle przechodzi przez
    trzy oddzielne i łatwe do rozpoznania fazy: przetrwanie, pytania i
    wyrafinowanie, znane także jako fazy: jak, dlaczego i gdzie.
    Na przykład faza pierwsza charakteryzuje się pytaniem: Jak możemy jeść?
    druga - Dlaczego jemy? a trzecia - Gdzie pójdziemy na lunch?"

    (Douglas Adams, Autostopem przez galaktykę)

    >> to ubieranie tytułowego przypadku w cztero- (lub w innych ujęciach
    >> "naukowych" sześcio-) stopniową skalę poziomów perswazji to już nie
    >> naukowość i hermetyczność, tylko zwykły bełkot.
    >> Ale wierzę, że są na rynku klienci, którzy za to płacą i to płacą
    >> dobrze.
    > A co sądzisz o E=mc2?

    To jest odkrycie nowej zależności.

    Natomiast stwierdzenie, że transport dzieli się na (baczność, będzie
    "naukowo") "bliski, średni i daleki" (spocznij) to właśnie jest bełkot.


    --
    "Może i te wasze kontuzje są bolesne, ale tysiące krów będą cierpieć
    znacznie bardziej, kiedy NBA przywróci skórzane piłki".
    Jeden z prezesów PETA Dan Shannon w liście otwartym do koszykarzy NBA.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1