eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeGłośny pracownik w pracy... › Re: Głośny pracownik w pracy...
  • Data: 2007-01-15 19:59:23
    Temat: Re: Głośny pracownik w pracy...
    Od: Maciek Sobczyk <m...@d...doPLer> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Jotte napisał(a):
    >> A co do oceniania pkt. 3 metody nie przekonamy się nawzajem.
    > Z pewnością. Próżny trud.
    > Będziemy się, przypuszczam, różnić na spokojnie.
    > Nie rozmawiamy wszak ze sobą tak "specyficznie" jak Hosowicz z Lisowskim
    > w wątku o Korwinie, który nieopatrznie popełniłem.
    > Ja też umiem bluzgnąć kiedy uważam że trzeba (no, może nie aż tak, ale
    > będę ćwiczył ;)), niemniej ciekawe swoją drogą czemu tak się nie lubią -
    > gatunek, jakość i poziom takie same, winni sobie łapę podać. :-)
    Nie chcę oceniać, tym bardziej "za plecami" innych grupowiczów. To ich
    prywatna sprawa, choć całe ppd ją widzi ze wszystkimi szczegółami.

    >> Możesz napisać coś więcej na temat swojej pracy wykładowcy?
    > Nic nadzwyczajnego - sprawy informatyczne. Bardzo różne, od podstawowych
    > po dość zaawansowane, certyfikowane szkolenia. Co chciałbyś wiedzieć?
    Interesuje mnie metodologia prowadzenia. To w konteście "drenowania
    emocjonalnego", związanego z pracą szkoleniowca.


    >>>> I zwykle od tego zaczyna się ona psuć. Od polaryzowania się grupy.
    >>> Chyba każda grupa prędzej czy później się spolaryzuje. A już
    >>> szczególnie w pracy, gdzie o okazję łatwo.
    >> Polaryzuje się tam, gdzie występuje konflikt.
    > Bądź przeciwstawność interesów. Co zresztą może na jedno wychodzić.
    > Czyli w realiach osób współzatrudnionych jest to tylko kwestia czasu.
    Ale przeciwstawność interesów to właśnie jeden z typów konfliktów -
    konflikt interesów. Łatwy w rozwiązaniu, o ile wszystkie strony
    konflitku są zainteresowane rozwiązaniem. Każde negocjacje sprzedażowe
    to właśnie rozwiązywanie konfliktu interesu. Robi się to negocjując,
    czyli rozmawiając :)

    >> Póki jest ukryty (jak w Twoim sposobie - zamiast komunikowania wprost
    >> - dawanie do zrozumienia) rozwiązać się go nie da.
    > Zaraz, zaraz. Komunikowanie się wprost już zaszło - wątkoczyńca mu
    > przecież wprost powiedział i nie zadziałało. To na ten stan proponowałem
    > komentowanie z wyłączeniem czynnego uczestnictwa "głośnego".
    Masz rację. Mimo wszystko postuluję w pierwszej kolejności zwiększyć
    siłę komunikatów wprost. I przy tym pozostać.

    > To oczywiste dla mnie, że najpierw należy położyć kawę na ławę w
    > _prywatnej_ rozmowie.
    > Powiem truizm, ale dziś może nie dla wszystkich oczywisty: mężczyźni
    > powinni załatwiać sprawy po męsku. Ale - mężczyźni.
    Dobra dobra :) Rozmowa o męskości zahaczałaby o konflitk wartości (a to
    już nierozwiązywalne).

    pozdr.
    M.
    --
    Kochana Mary!
    XXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXX
    Tęsknię za Tobą tragicznie
    A.T.Tappman, kapelan Armii Stanów Zjednoczonych

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1