Użytkownik "No Name" napisal:
>
> NIP jest numerem identyfikującym Cię jako podatnika.

No bez jaj - co to NIP to wiem :) Po prostu niedawno zaistniala dosc
komiczna sytuacja. Zglaszajac swoja kandydature na rachmistrza poproszono
mnie o moj NIP. Powiedzialem, ze z US nigdy sie jeszcze nie rozliczalem
wiec NIP'u nie mam. W UM powiedzieli wiec abym napisal wniosek do US o
przyznanie NIPu. Wniosek napisalem, poszedlem do US i... dowiedzialem sie,
ze NIP'u nie dostane jesli nie bede mial pieczatki pracodawcy. Sytuacja
wydala mi sie komiczna, ale panie jak zwykle wiedzialy lepiej ;)
Zglosilem to w UM. Tam powiedzieli, ze najprawdopodobniej sprawe NIPow
bedzie rozwiazywal GUS. No i faktycznie tak sie stalo. Na umowie ktora
dostalem do podpisania byl juz moj NIP :)



pozdrawiam
Greg

do góry

Użytkownik Greg napisał:
> Użytkownik "No Name" napisal:
>
>>NIP jest numerem identyfikującym Cię jako podatnika.
>
>
> No bez jaj - co to NIP to wiem :) Po prostu niedawno zaistniala dosc
> komiczna sytuacja. Zglaszajac swoja kandydature na rachmistrza poproszono
> mnie o moj NIP. Powiedzialem, ze z US nigdy sie jeszcze nie rozliczalem
> wiec NIP'u nie mam. W UM powiedzieli wiec abym napisal wniosek do US o
> przyznanie NIPu. Wniosek napisalem, poszedlem do US i... dowiedzialem sie,
> ze NIP'u nie dostane jesli nie bede mial pieczatki pracodawcy.(...)

Dochód można uzyskiwać nie tylko z pracy czy umowy zlecenia i panie w US
powinny o tym wiedzieć. Prawo posiadania NIPu masz nawet wtedy, gdy nie
uzyskujesz i nie zamierzasz uzyskiwać żadnych dochodów, a jedyny
podatek, jaki płacisz to akcyza z tytułu spożycia w warunkach zgodnych z
ustawą o wychowaniu w trzeźwości. Bycie zarejestrowaym podatnikiem jest
Twom konstytucyjnym uprawnieniem.

Dogbert

do góry

Użytkownik "Greg" <o...@f...sos.com.pl> napisał w wiadomości
news:3d07343f_2@news.vogel.pl...
> Użytkownik "No Name" napisal:
> >
> > NIP jest numerem identyfikującym Cię jako podatnika.
>
> No bez jaj - co to NIP to wiem :) Po prostu niedawno zaistniala
dosc
> komiczna sytuacja. Zglaszajac swoja kandydature na rachmistrza
poproszono
> mnie o moj NIP. Powiedzialem, ze z US nigdy sie jeszcze nie
rozliczalem
> wiec NIP'u nie mam. W UM powiedzieli wiec abym napisal wniosek do US
o
> przyznanie NIPu. Wniosek napisalem, poszedlem do US i...
dowiedzialem sie,
> ze NIP'u nie dostane jesli nie bede mial pieczatki pracodawcy.
Sytuacja
> wydala mi sie komiczna, ale panie jak zwykle wiedzialy lepiej ;)

To rzeczywiście dziwne. Nawiasem mówiąc polecam od dawna stosowaną
przeze mnie metodę - jeżeli jestem pewny (lub prawie pewny) to wręczam
w Biurze Podawczym jakiegokolwiek Urzędu pismo, proszę o potwierdzenie
na kopii i czekam. W przypadku NIP to. ok. 30 dni. Najwyżej mi
odpiszą, że odmawiają i dlaczego - zdobędę jakąś nową informację.
--
Pozdrawiam

Kotewka
k...@w...pl

do góry

> No bez jaj - co to NIP to wiem :) Po prostu niedawno zaistniala dosc
> komiczna sytuacja. Zglaszajac swoja kandydature na rachmistrza poproszono
> mnie o moj NIP. Powiedzialem, ze z US nigdy sie jeszcze nie rozliczalem
> wiec NIP'u nie mam. W UM powiedzieli wiec abym napisal wniosek do US o
> przyznanie NIPu. Wniosek napisalem, poszedlem do US i... dowiedzialem sie,
> ze NIP'u nie dostane jesli nie bede mial pieczatki pracodawcy. Sytuacja
> wydala mi sie komiczna, ale panie jak zwykle wiedzialy lepiej ;)
> Zglosilem to w UM. Tam powiedzieli, ze najprawdopodobniej sprawe NIPow
> bedzie rozwiazywal GUS. No i faktycznie tak sie stalo. Na umowie ktora
> dostalem do podpisania byl juz moj NIP :)

Hm, to ciekawe. Jesli nie pracujesz na etacie, a na zlecenie - to sam
powinienes byl zlozyć wniosek.
Ale jak ktoś Ci go nadał, to tak czy tak powinienes dostać pismo z
potwierdzeniem o nadaniu - bo niby skad masz wiedziec, jaki to ?
A moze ktoś się pomylił?
Poza tym wszystkim jak o NIP sie składa wniosek - mogłeś go poczta wysłać, i
jak to z wnioskiem bywa - najwyżej mogli Ci odmówic - to by było
arcyzabawne:P

Wojtek

do góry

> To rzeczywiście dziwne. Nawiasem mówiąc polecam od dawna stosowaną
> przeze mnie metodę - jeżeli jestem pewny (lub prawie pewny) to wręczam
> w Biurze Podawczym jakiegokolwiek Urzędu pismo, proszę o potwierdzenie
> na kopii i czekam. W przypadku NIP to. ok. 30 dni. Najwyżej mi
> odpiszą, że odmawiają i dlaczego - zdobędę jakąś nową informację.

nie zauwazyłem Twojego postu przed napisaniem mojego...
W.

do góry

Użytkownik "fotech" napisal:
>
> > No i faktycznie tak sie stalo. Na umowie ktora
> > dostalem do podpisania byl juz moj NIP :)
> Hm, to ciekawe. Jesli nie pracujesz na etacie,
> a na zlecenie - to sam powinienes byl zlozyć wniosek.

No to ladna siara. Wzialem raz jeszcze umowe i faktycznie NIPu nie ma
wpisanego. Gdzie ja wtedy patrzylem, ze go dojrzalem?

> Ale jak ktoś Ci go nadał, to tak czy tak powinienes
> dostać pismo z potwierdzeniem o nadaniu - bo niby
> skad masz wiedziec, jaki to? A moze ktoś się pomylił?

Bede musial wiec wybrac sie do US raz jeszcze.

> Poza tym wszystkim jak o NIP sie składa wniosek -
> mogłeś go poczta wysłać,

W sumie daleko nie mam, a znowu jestem bez pracy wiec czasu duzo :(

> i jak to z wnioskiem bywa - najwyżej mogli Ci
> odmówic - to by było arcyzabawne:P

Zapewne ;) Teraz juz przynajmniej wiem co robic w razie ewentualnej
odmowy :)




pozdrawiam i dziekuje za wyjasnienia
Greg

do góry

Greg <o...@f...sos.com.pl> napisał:

> W sumie daleko nie mam, a znowu jestem bez pracy wiec czasu duzo :(

A jak pracowales bez NIPu? :)

--
Pozdrawiam
----------
Krzysztof Grygielski <> Kalisz
k...@a...pl <> www.kgrygi.and.pl

do góry

Użytkownik "KG (kgrygi)" napisał:
>
> > W sumie daleko nie mam, a znowu jestem
> > bez pracy wiec czasu duzo :(
> A jak pracowales bez NIPu? :)

Cholercia ja juz nic nie wiem :-P Pracowalem na umowe zlecenie. Na umowie
nie ma jednak mojego NIP'u. Gdy go chcialem zalatwic w US nie chcieli mi
przydzielic. W UM powiedzieli mi, ze te sprawe bedzie zalatwial GUS i na
tym sie skonczylo. Umowe podpisalem, prace wykonalem, rachunek wystawilem
i obecnie czekam na listonoszke. Wniosek o przyznanie NIP'u mam zamiar
zlozyc jak najszybciej (bo skoro na umowie go nie ma widocznie jednak GUS
nie zalatwial nic) aby pozniej moc sie rozliczyc z US i nie miec
problemow. Bo chyba w tej chwili jeszcze ich nie mam, co nie? :-P



pozdrawiam
Greg

do góry