eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › Czy zdarzyło się wam kiedyś być na lipnej rozmowie kwalifikacyjnej
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 17

  • 1. Data: 2004-10-18 19:10:43
    Temat: Czy zdarzyło się wam kiedyś być na lipnej rozmowie kwalifikacyjnej
    Od: "Omen" <n...@t...pl>

    Pozdrawiam wszystkich grupowiczów
    Chciałem zapytać was czy zdarzyło się wam kiedyś być na lipnej rozmowie
    kwalifikacyjnej - w czasie której wyszło na jaw, że całe ogłoszenie na
    podstawie którego rozmowa się odbyła było kłamstwem?
    Otóż swojego czasu zadzwoniłem z ogłoszenia o pracę - było w niej coś o
    administracji i pracy dla kasjerów, fakturzystek i magazynierów. Zostałem z
    miejsca zaproszony na rozmowę do innego miasta. W trakcie juz rozmowy
    okazało się że magazynierzy zarabiają od 800-1000 mimo że w ogłoszeniu była
    mowa coś o 1400 , no i najważniejsze choćbyś miał 10 lat za kompem i kasą
    fiskalną i nie wiem jakie umiejętności i tak nie zostałbyś w tej firmie
    magazynierem, fakturzystką bo jednyna poprawana odpowiedź dająca
    zatrudnienie - to stanowisko pomocnika handlowca - czyli kogoś kto chodzi z
    handlowcem od drzwi do drzwi i sprzedaje usługi :)
    jakie są wasze opinie i czy zdarzyło się wam coś podobnego




  • 2. Data: 2004-10-18 19:29:42
    Temat: Re: Czy zdarzyło się wam kiedyś być na lipnej rozmowie kwalifikacyjnej
    Od: "Joanna" <a...@i...pl>


    Użytkownik "Omen" <n...@t...pl> napisał w wiadomości
    news:cl14oq$cse$1@atlantis.news.tpi.pl...
    > Pozdrawiam wszystkich grupowiczów
    > Chciałem zapytać was czy zdarzyło się wam kiedyś być na lipnej rozmowie
    > kwalifikacyjnej - w czasie której wyszło na jaw, że całe ogłoszenie na
    > podstawie którego rozmowa się odbyła było kłamstwem?
    > Otóż swojego czasu zadzwoniłem z ogłoszenia o pracę - było w niej coś o
    > administracji i pracy dla kasjerów, fakturzystek i magazynierów. Zostałem
    z
    > miejsca zaproszony na rozmowę do innego miasta. W trakcie juz rozmowy
    > okazało się że magazynierzy zarabiają od 800-1000 mimo że w ogłoszeniu
    była
    > mowa coś o 1400 , no i najważniejsze choćbyś miał 10 lat za kompem i kasą
    > fiskalną i nie wiem jakie umiejętności i tak nie zostałbyś w tej firmie
    > magazynierem, fakturzystką bo jednyna poprawana odpowiedź dająca
    > zatrudnienie - to stanowisko pomocnika handlowca - czyli kogoś kto chodzi
    z
    > handlowcem od drzwi do drzwi i sprzedaje usługi :)
    > jakie są wasze opinie i czy zdarzyło się wam coś podobnego

    Witam,

    Ja akurat nie bylam...ale obserwuje sobie pewne ogloszenia w prasie i
    wskazywalo by to na tego rodzaju firmy.
    Trzeba byc na kazdy kroku przezornym...Co najciekawsze, raz firma ta nazywa
    sie "firma produkcyjno-handlowa", raz "czescia jakiegos tam koncernu", raz
    "przedstawicielstwem" , itp., a zawsze poszukuja tych samych osob (to znaczy
    na te same stanowiska) .Nazwy stanowisk wymienione w ogloszeniu nie maja nic
    wspolnego z akwizytorstwem czy -tak jak mowisz pomocnikiem handlowym - ale
    pewnie by sie okazalo, ze tak jest. Oczywiscie mozna tam zlozyc CV, ale
    tylko podczas rozmowy, na kotra Cie wczesniej zaprosza. Podziwiam i wrecz
    jestem ciekawa, jaka szate graficzna nadadza ogloszeniu (raz czarno-biale,
    raz kolorowe, raz inna czcionka, itp.). Gdy dalam ogloszenie do prasy, ze
    poszukuje pracy, przezornie wpisalam sobie ich nr telefonu w komorce pod
    nazwa "nie odbierac";-), i wiesz co , dobrze zrobilam, bo dzwonili do mnie.
    Oni wyszkuja tez ludzi po ogloszeniach. Nadmienie, ze pracy juz szukam jakis
    czas (niedlugo bedzie roczek:-(, wiec czytam dokladnie co tydzien Gazete
    Prace, i musze powiedziec, ze nie bylo tygodnia, aby Oni nie poszukiwali
    dokladnie tych samych osob. Takze na takie firmy jestem przeczulona, i Wy
    tez badzcie.

    pozdrawiam,
    Joanna



  • 3. Data: 2004-10-18 19:34:53
    Temat: Re: Czy zdarzyło się wam kiedyś być na lipnej rozmowie kwalifikacyjnej
    Od: krzysztofsf <k...@p...gazeta.pl>

    Dnia Mon, 18 Oct 2004 21:10:43 +0200, Omen <n...@t...pl> napisał:

    > bo jednyna poprawana odpowiedź dająca
    > zatrudnienie - to stanowisko pomocnika handlowca - czyli kogoś kto
    > chodzi z
    > handlowcem od drzwi do drzwi i sprzedaje usługi
    > jakie są wasze opinie i czy zdarzyło się wam coś podobnego

    Norma.
    Na szczescie taki rzeczy przewaznie udaje mi sie wydobyc juz w rozmowie
    telefonicznej.
    Pytam o wymagania na stanowiska, na ktore moglbym aplikowac i po trzech
    zdaniach wiadomo juz, ze tamtych stanowisk nie ma ( a prawdopodobnie i nie
    bylo) a jedyne dostepne to domokrazca.
    Latwo wychwycic takie podpadajace oferty, bo osoby prowadzace rekrutacje
    telefoniczna maja wtedy takie predkie, terkoczace glosiki.
    "panski wiek, panskie wyksztalcenie, prosze przyjsc w piatek na 17:15 z
    Cv...wymagania?...nooo...oferujemy prace biurowa...na magazyniera
    ?...jakie wymagania?..no....wlasnie sie skonczyly oferty na te stanowiska
    to wymagan panu nie podam, ale mamy jeszcze 152 miejsca na kierownikow
    dzialu handlowego..prosze przyjsc z CV na 17:15"
    --
    pzdr. Krzysztof
    ## Szczecin - szukam pracy:##
    ##CV## http://kch.spec.pl ##


  • 4. Data: 2004-10-18 19:43:35
    Temat: Re: Czy zdarzyło się wam kiedyś być na lipnej rozmowie kwalifikacyjnej
    Od: "Omen" <n...@t...pl>


    Ostatnio właśnie stwierdziłem że co tydzień dają ogłoszenie i za kążdym
    razem jest inna formułka:)ostatnio szukali do niby hurtowni, dodam, że rzecz
    dzieje się w Białymstoku. Ostatnio spotkałem jedną znajoma, która także
    nadziała sie na tą firmę.
    Pozdrawiam



  • 5. Data: 2004-10-18 22:29:15
    Temat: Re: Czy zdarzyło się wam kiedyś być na lipnej rozmowie kwalifikacyjnej
    Od: "Jakub Wojtachnio" <k...@p...onet.pl>

    Widac schemat jest typowy bo bardzo podobna "oferte" widzialem w Krakowie
    kiedys jak tam mieszkalem i szukalem pracy. Ogloszenie typu hurtownia AGD
    zatrudni mlode osoby wynagrodzenie 1500 zl (ogloszenie jak pozniej
    zauwazylem ukazywalo sie co tydzien przez kilka miesiecy) - przez telefon
    mozna sie dowiedziec tylko tyle ze spotkanie tu i tu o takiej godzinie...
    Poszlismy tam z kolega - ludzi tlum a hurtownia to jakas melina w starym
    domu - obskurny korytarz "sekretariat" i "pokoj zwierzezn". Godzina czekania
    i rozmowa z bossem - ze niby szukamy ludzi do: pracy biurowej za 800 zl,
    fizycnej za 700 no i do dzialu marketingu za 1500. Ja w marketingu mocny sie
    nie czulem wiec powiedzialem ze chce pracowac w biurze bo na tym sie znam.
    Kolega bardziej odwazny i uzdolniony artystycznie stwierdzil ze on w
    marketingu sie zrealizuje. No seria pytan i moja kandydatura padla, a kolega
    zostal zaproszony na dzien probny bo do pracy sie nada. Normalnie mu
    zazdroscilem do momentu kiedy nastepnego nia do mnie zadzwonil po tej
    "probie" wsciekly jak nie wiem co: okazalo sie ze pojechal z jakas baba na
    drugi koniec miasta na osiedle i latali po wierzowcach i probowali wciskac
    ludziom jakis szmelc typu rewelacyjna lokowka, extra zelazko za 1000 w
    sklepie a za 300 u nich ;-).... Kolega byl tym zniesmaczony i nie ukrywal
    tego wobec czego zostal ochrzaniony ze marnuje czas szkoleniowca, ze
    powinien pokryc jej koszty stracil, pol dnia, najadl sie obciachu i w pewnym
    momencie stwierdzil ze to wali taka ciemnote, rezygnuje i poszedl do domu.
    Wieczorem dzwonil do niego jeszcze ten szef z pretensjami ze ma im jakies
    koszty zwracac!!! ;-)



    --
    --
    Jakub Wojtachnio
    k...@p...onet.pl



  • 6. Data: 2004-10-18 23:21:43
    Temat: Re: Czy zdarzyło się wam kiedyś być na lipnej rozmowie kwalifikacyjnej
    Od: "Omen" <n...@t...pl>


    Użytkownik "Jakub Wojtachnio" <k...@p...onet.pl> napisał w
    wiadomości news:4174434a$1@news.vogel.pl...
    > Widac schemat jest typowy

    Podobnie tu było. Ja się na pomocnika handowca nie pchałem bo pracowałem za
    kasą i na tym się znam ale koleżanka też była odważna no i pojechali na
    miasto chodzić po blokach i wciskać usługi telekomunikacyjne pomijam już
    zachowania tych handlowców w drzwiach ale ogólnie sciemnianie do ostatniej
    minuty nawet na rozmowie, że takie a takie stanowiska istnieją:)
    albo gość szuka kasjerów a nie widzi różnicy między kasą fiskalną a drukarką
    a jak mu ja wytykam to stwierdza że chodzi o urządzenia biurowe:)spoko
    czasami już mam dość tego wprawdzie to dopiero 5 miesiąc bezrobocia po
    skończeniu studiów a ja już popadam w obłęd i wszędzie widzę szyderstwo
    ....



  • 7. Data: 2004-10-19 03:46:46
    Temat: Re: Czy zdarzyło się wam kiedyś być na lipnej rozmowie kwalifikacyjnej
    Od: "Kuroi Bonza" <b...@w...pl>

    Dnia Tue, 19 Oct 2004 01:21:43 +0200, Omen <n...@t...pl> napisał:


    > a jak mu ja wytykam to stwierdza ?e chodzi o urz?dzenia biurowe:)spoko
    > czasami ju? mam do?ae tego wprawdzie to dopiero 5 miesi?c bezrobocia po
    > sko?czeniu studiów a ja ju? popadam w ob??d i wsz?dzie widz? szyderstwo
    spoko, 2 lata szukalem stalej pracy majac wyksztalcenie i kilkuletnie
    doswiadczenie w pracy. Oczywiscie pracy jest duzo typu: "hurtownia mlodym
    1800" tak brzmialo to ogloszenie w Kraku :-)
    Wreszcie sie przekwalifikowalem i mam, bo w handlu jest malo powaznej
    pracy...



    --
    Bonza
    pager 0642299084
    gg5358021 icq172046816


  • 8. Data: 2004-10-19 08:41:23
    Temat: Re: Czy zdarzyło się wam kiedyś być na lipnej rozmowie kwalifikacyjnej
    Od: "Andrzej" <s...@w...pl>


    Coś takiego zdarzyło się mojemu znajomemu, mimo iż cztery razy pytał się
    przez telefon czy to akwizycja. Pani oczywiście powiedziała, że nie i
    zaprosiła na rozmowę. Gdy w końcu podczas rozmowy "kwalifikacyjnej" wyszło,
    że będzie to "latanie" po wieżowcach, znajomy zażądał zwrotu kosztów dojazdu
    na rozmowę (zamiejscowy), na co usłyszał, że to jego ryzyko i przyjechał na
    własny koszt. Tego już nie wytrzymał (cuś nerwowy:)) i powiedział, że
    umieszczanie kłamliwych ogłoszeń to też ryzyko po czym...spuścił szefowi
    lanie (bardzo delikatnie mówiąc:))
    Może to jest jakiś sposób na takie ogłoszenia.

    Pozdrawiam
    Andrzej





  • 9. Data: 2004-10-19 10:07:42
    Temat: Re: Czy zdarzyło się wam kiedyś być na lipnej rozmowie kwalifikacyjnej
    Od: "Omen" <n...@t...pl>


    Użytkownik "Andrzej" <s...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:cl2k6i$m22$1@nemesis.news.tpi.pl...
    > po czym...spuścił szefowi
    > lanie (bardzo delikatnie mówiąc:))
    > Może to jest jakiś sposób na takie ogłoszenia.
    ha ha dobre, też bym z chęcią spuścił komuś lanie ale obwiam się że
    wszystkim nie poradzę z drugiej strony jakby te 17 osób co było ze mną tego
    dnia na tej rozmowie się wkurzyło to mogła by być niezła rozpierdziucha:) no
    ale cóż niektórzy może się łudzili jeszcze fuchą pomocnika hadlowca:)



  • 10. Data: 2004-10-19 10:13:10
    Temat: Re: Czy zdarzyło się wam kiedyś być na lipnej rozmowie kwalifikacyjnej
    Od: CanoE <c...@n...lubie.spamu.org>

    ja bylam na jednej lipnej.. a raczej lipnie przeprowadzonej.. w pewnej
    wrocławskiej firmie windykacyjnej..
    pan czytal pytania z kartki i zdaje sie ze mniej wiedzial o
    prowadzeniu rekrutacji ode mnie ;)

    z kolei moj kumpel byl kiedys na jeszcze lepszym "czyms"..
    pracuje obecnie w miare stabilnej firmie (cieplownictwo).. jednak nie
    bardzo go chca na stale zatrudnic.. i na razie jest na zleceniu wiec
    jako rozsadny zdolny czlowiek szuka rownoczesnie czegos na stale..
    i byl na rozmowie w jakiejs firmie:
    po pierwsze okazalo sie ze zakres proponowanych mu obowiazkow obejmuje
    : od przyjmowania korespondencji przez stanowisko informatyka firmy po
    finansiste.. (mial kwalifikacje :-) )
    po drugie po poznaniu zakresu spytano go o jego wymagania finansowe:
    no to powiedzial jakas rozsadna stawke , odpowiednio wyzsza do tego co
    obecnie zarabia..
    na to pan... nie nie nie.. my mowimy o minimalnej krajowej.. a w
    zasadzie chcielibysmy zeby pan u nas tydzien na probe za darmo
    przepracowal zebysmy mogli zdecydowac, potem rok czasu na zleceniu i
    byc moze potem stala praca..

    rozesmial im sie w twarz.. bo niby mialby rzucic obecna calkiem niezla
    ale niestety nie stala prace dla czegos takiego??
    to wlasnie pokazuje jak obecnie pracodawcy traktuja ludzi..

    szkoda gadac


    CanoE
    _______________________________
    www.ap.end.pl (mirror: http://www.aphoto.abc.pl)

strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1