Proszę o podpowiedź
Czy czas dojazdu do pracy w delegacji liczy się do czasu pracy tzn. jadą 2h
w obie strony, czas pracy na miejscu wynosi 6h?
Dzięki za ewentualne odpowiedzi
Kaczka

do góry

Spytaj się pracodawcy, bo każdy pracodawca robi inaczej
Użytkownik "Intruz" <z...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:aqu8lo$j7j$1@news.tpi.pl...
> Proszę o podpowiedź
> Czy czas dojazdu do pracy w delegacji liczy się do czasu pracy tzn. jadą
2h
> w obie strony, czas pracy na miejscu wynosi 6h?
> Dzięki za ewentualne odpowiedzi
> Kaczka
>
>

do góry

Użytkownik "cisowa" <c...@w...pl> napisał w wiadomości
news:aqu9mk$7d3$1@korweta.task.gda.pl...
> Użytkownik "Intruz" <z...@p...onet.pl> napisał w
> wiadomości news:aqu8lo$j7j$1@news.tpi.pl...
> > Proszę o podpowiedź
> > Czy czas dojazdu do pracy w delegacji liczy się do czasu pracy tzn. jadą
> 2h
> > w obie strony, czas pracy na miejscu wynosi 6h?
> > Dzięki za ewentualne odpowiedzi

1.Spytaj się pracodawcy, bo każdy pracodawca robi inaczej ?????
o delegacjach to mowia przepisy z tego co wiem to liczy sie wszystko
czas,podzielony na czas dojazdu i czas pracy oraz kilometry od siedziby
firmy do klienta. Ma to związek z wysokością diety .
Z dugiej strony do jest chore pracuje u klietna do godz 21 wyjechalem o 6
rano i dostaje dniówkę i dietę 19 zł (paliwo i samochód firmowy) NIE MA
NADGODZIN .
W wielu firmach pałci sięprowizje od wypracowanych godzin tak jak na akord
bo inaczej D balda od skowronka do żaby za pół darmo


rafal

do góry

Użytkownik "rafal" <g...@o...pl> napisał w wiadomości
news:aqug0e$h35$1@news2.tpi.pl...
>
> Użytkownik "cisowa" <c...@w...pl> napisał w wiadomości
> news:aqu9mk$7d3$1@korweta.task.gda.pl...
> > Użytkownik "Intruz" <z...@p...onet.pl> napisał w
> > wiadomości news:aqu8lo$j7j$1@news.tpi.pl...
> > > Proszę o podpowiedź
> > > Czy czas dojazdu do pracy w delegacji liczy się do czasu pracy tzn.
jadą
> > 2h
> > > w obie strony, czas pracy na miejscu wynosi 6h?
> > > Dzięki za ewentualne odpowiedzi
>
> 1.Spytaj się pracodawcy, bo każdy pracodawca robi inaczej ?????
> o delegacjach to mowia przepisy z tego co wiem to liczy sie wszystko
> czas,podzielony na czas dojazdu i czas pracy oraz kilometry od siedziby
> firmy do klienta. Ma to związek z wysokością diety .
> Z dugiej strony do jest chore pracuje u klietna do godz 21 wyjechalem o 6
> rano i dostaje dniówkę i dietę 19 zł (paliwo i samochód firmowy) NIE MA
> NADGODZIN .
> W wielu firmach pałci sięprowizje od wypracowanych godzin tak jak na akord
> bo inaczej D balda od skowronka do żaby za pół darmo
>
>
> rafal
>
>


Dlatego mówię, żeby spytał się pracodawcy. Sam potwierdziłeś moją poprzednią
wypowiedź. Przeciesz wszyscy wiedzą, że przepisy swoje a pracodawca swoje.

do góry

(...)
>> > > Czy czas dojazdu do pracy w delegacji liczy się do czasu pracy tzn.
(...)
> Dlatego mówię, żeby spytał się pracodawcy. Sam potwierdziłeś moją poprzednią
> wypowiedź. Przeciesz wszyscy wiedzą, że przepisy swoje a pracodawca swoje.

Nie znam pracodawcy, który płaciłby jak za pracę za czas jazdy w
delegacji. Dotyczy to zwłaszcza przedstawicieli handlowych i pracowników
różnych serwisów.
Zacytuję odpowiedź, jaką uzyskałem od inspektora pracy, gdy zagadnąłem
go o powyższy problem: "- ma pan tak sformułowaną umowę o pracę, żeby
nie płacić panu nadgodzin, nawet jeżeli jest pan w pracy całą dobę,
odliczając sen".
Czas pracy, który to umożliwia to tzw. czas zadaniowy - dokładniej ty
ponosisz winę i konsekwencje tego, że nie możesz wyrobić się w 8h
dziennie lub 40 tygodniowo. Jeżeli nie możesz się wyrobić, powinieneś
poinformować o tym pracodawcę, najlepiej pisemnie - to on odpowiada za
takie określenie wymiaru zadań byś się "zmieścił". Po tym ,jak go
poinformujesz urwie ci dupę. Tzn. dowiesz się, że nie powinieneś się tym
interesować, bo dostaniesz kociej mordy, a jak się nie podoba, to won.
Co bardziej sprytni pracownicy tak organizują sobie czas pracy, by np. z
Gdańska do Szczecina wyjechać rano, ale nie za wcześnie, odbyć jedno
spotkanie i wrócić, no, góra 18:00-19:00. Tak to wygląda, jak szef dupa,
a pracownicy drobne h... . W takiej firmie ludzie nigdy nie będą
zarabiać po 10K, jedynie prezesi, jak przywłaszczą kredyt.

Pzdr: Dogbert

do góry

"No Name" <v...@w...pl> ...
>
> Nie znam pracodawcy, który płaciłby jak za pracę za czas jazdy w
> delegacji. Dotyczy to zwłaszcza przedstawicieli handlowych i pracowników
> różnych serwisów.

A to ciekawe.
Bo np. ja pracuje w takiej firmie.
Pracuje jako "pracownik różnych serwisów"
a czasami wyjezdzam na delegacje.

I dojazd, i robota - wlicza sie w 8h czas pracy.

--
T.F.

do góry

>> Nie znam pracodawcy, który płaciłby jak za pracę za czas jazdy w
>> delegacji. Dotyczy to zwłaszcza przedstawicieli handlowych i pracowników
>> różnych serwisów.
>
> A to ciekawe.
> Bo np. ja pracuje w takiej firmie.
> Pracuje jako "pracownik różnych serwisów"
> a czasami wyjezdzam na delegacje.
>
> I dojazd, i robota - wlicza sie w 8h czas pracy.

Rozumiem, że jeżeli np. praca z dojazdem zajmuje ci 16h to masz płacone
nadgodziny lub dzień wolny. Wymaga to prowadzenia szczegółowej
ewidencji, daje pole do nadużyć, a w skrajnych przypadkach prowadziłoby
do tego, że pracownik serwisu mógłby wygospodarować pół miesiąca
wolnego. Dużo prościej jest lepiej zapłacić i nie chandryczyć się
np."dlaczego pan tak długo jechał".
Jak wygląda Twoje rozliczenie, gdy jedziesz wieczorem do hotelu, a
robotę rozpoczynasz następnego dnia rano? Jak Twój pracodawca ustala, o
której dojechałeś - czy "pracujesz" do czasu dotarcia do hotelu, czy do
chwili zaśnięcia? Czy masz jakąś normę, z jaką prędkością pokonujesz
kilometr trasy? Czy jadąc w delegację musisz odwiedzić biuro -
niepodobna ustalić, ile "pracowałeś" jeżeli wyjeżdzasz z domu.

Jeżeli serwis to wyjazd od czasu do czasu, to możesz mieć tak, jak
piszesz - w mojej ocenie sposób w jaki rozliczasz się z pracodawcą to
wyjątek, który potwierdza regułę niepłacenia za czas dojazdu
przedstawicielom handlowym i serwisowi.

Pzdr: Dogbert

do góry

> Jeżeli serwis to wyjazd od czasu do czasu, to możesz mieć tak, jak
> piszesz - w mojej ocenie sposób w jaki rozliczasz się z pracodawcą to
> wyjątek, który potwierdza regułę niepłacenia za czas dojazdu
> przedstawicielom handlowym i serwisowi.
>
> Pzdr: Dogbert
>
Mi sie wydaje, ze tez wszystko jest okreslone przez to slowo "czasami"
Ja tez "czasami" jezdzilem na delegacje, w ktorych np dojechalem na 2-3 godz
pracy, potem nocleg w hotelu i nastepnego dnia np 6 godzin i powrot, a
rozliczane jako dwa dni robocze + platnosc za dwa dni delegacja (tj te stawki
za delegacje+zwrot kosztow podrozy i noclegu).
Pracownicy bedacy permanentnie w rozjazdach (handlowcy, kierowcy) nie dostawali
delegacji a ich wlasnym zadaniem (handlowcow), byla taka organizacja trasy
wyjazdow, zeby wykorzystac jak najekonomiczniej czasowo i paliwowo planowana
trase

Pozdr
Krzysztof

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

"No Name" <v...@w...pl> ...
> >
> > I dojazd, i robota - wlicza sie w 8h czas pracy.
>
> Rozumiem, że jeżeli np. praca z dojazdem zajmuje ci 16h to masz płacone
> nadgodziny lub dzień wolny.

Dzien wolny.

> Wymaga to prowadzenia szczegółowej
> ewidencji, daje pole do nadużyć

Jaka ewidencja ? Jakie naduzycia ?
Mamy (szef <-> ja) do siebie zaufanie !!!

> a w skrajnych przypadkach prowadziłoby
> do tego, że pracownik serwisu mógłby wygospodarować pół miesiąca
> wolnego.

:-)))
Nie przesadzaj.

> Jak wygląda Twoje rozliczenie, gdy jedziesz wieczorem do hotelu, a
> robotę rozpoczynasz następnego dnia rano? Jak Twój pracodawca ustala, o
> której dojechałeś - czy "pracujesz" do czasu dotarcia do hotelu, czy do
> chwili zaśnięcia? Czy masz jakąś normę, z jaką prędkością pokonujesz
> kilometr trasy? Czy jadąc w delegację musisz odwiedzić biuro -
> niepodobna ustalić, ile "pracowałeś" jeżeli wyjeżdzasz z domu.

To ja moze konkretnie (3 przypadki):

1). najczesciej
Wa-wa.
Startuje z firmy: dojazd do klienta (0,5), robotka (2),
dojazd do nastepnego klienta (0,5), robotka (1),
dojazd do kolejnego klienta (1), robotka (2,5) powrot do firmy (0,5)
lacznie = 8h

2). rzadziej
np. Wawa-Radom
Startuje z firmy[Wawa]: dojazd do klienta[Radom] (2), robotka (5,5), obiadek
(0,5) :-))
powrot do firmy (2).
lacznie = 8h

3). b. rzadko (delegacja, szkolenie, itp...)
Wawa-Krakow
Dzien pierwszy:
Startuje z firmy[Wawa]: dojazd do klienta[Krakow] (4), robotka (4)
lacznie = 8h
Dzien drugi:
robotka (8)
Dzien trzeci:
robotka (4), powrot do Wa-wy (4)
lacznie = 8h

> Jeżeli serwis to wyjazd od czasu do czasu, to możesz mieć tak, jak
> piszesz - w mojej ocenie sposób w jaki rozliczasz się z pracodawcą to
> wyjątek, który potwierdza regułę niepłacenia za czas dojazdu
> przedstawicielom handlowym i serwisowi.

Serwis.

--
T.F.

do góry

> Dzien wolny.
(...)
> Jaka ewidencja ? Jakie naduzycia ?
> Mamy (szef <-> ja) do siebie zaufanie !!!
(...)
> Nie przesadzaj.
(...)
>
> Serwis.

Masz miodne życie :-)

z pozdrowieniami:

Dogbert

do góry