eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeCo to są znajomości? › Re: Co to są znajomości?
  • Data: 2002-12-03 12:38:29
    Temat: Re: Co to są znajomości?
    Od: "Artur Lato" <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik Leszek Wilczek <w...@w...edu.pl> w wiadomości do grup
    dyskusyjnych napisał:asgvq0$dge$...@n...tpi.pl...
    >
    > Użytkownik "Artur Lato" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    > news:asg4eu$h2n$1@news.onet.pl...
    [...]
    > > Nowy podatek nie może mieć negatywnego wpływu na
    > > gospodarkę, bo jest tylko redystrybucją konsumpcji.
    > > Powinien mieć nie większy wpływ, niż teraz np. dawanie
    > > na tacę.
    >
    > To w takim razie ile by to bylo pieniedzy bo ja optymistycznei zakladajac
    > uwazam ze nie uzbieralbys nawet 100mln zl, a za te pieniadze to nawet
    kilku
    > km autostrady nie wybudujesz, no moze kilkunastu


    Porównując z dawaniem na tacę miałem na myśli
    nie porównywanie wpływów, tylko to, że byłaby to tylko
    redystrybucja konsumpcji nie hamująca działalności gospodarczej
    (zmniejsza się popyt ludności, ale o tyle samo zwiększa się
    popyt ze strony księży). Zrobiłem to, żeby uzmysłowić,
    że wbrew utartemu poglądowi, nie każdy rodzaj podatku
    musi dusić gospodarkę.
    Natomiast oczywiście chodzi tu o dużo większe pieniądze.
    Np. zakładając, że 5mln podatników mających dochody
    wyraźnie powyżej minimalnych, zapłaci średnio
    po ok. 300 zł miesięcznie, daje to prawie 20 mld zł rocznie.

    [...]
    > >Pieniądze od jednych konsumentów (bogatszych)
    > > przypłyną do innych (byłych bezrobotnych). Globalny popyt
    > > powinien się zwiększyć, bo ci pierwsi wiele pieniędzy
    > > odłożyliby w banku, a ci drudzy muszą je natychmiast wydać.
    > > Poza tym, wiele z tego, co wydane by zostało na import
    > > pójdzie na tańsze produkty krajowe.
    >
    > Popyt by sie zminil i to fatalnie bo pieniadze zamiast na
    inwestycje(kredyty
    > bankowe z oszczednosci bogatych), poszedlby na prosta konsumcje(tv, pralka
    > fajne ciuchy).

    Czy rzeczywiście uważasz, że działalność gospodarcza jest w obecnej
    sytuacji hamowana głównie przez słabą dostępność kredytów, wysokie
    stopy procentowe, itp., a nie brak popytu? I co z tego, że mógłbym
    łatwo dostać niskooprocentowany kredyt, jeśli boję się, że nie sprzedam
    swoich towarów (usług) ?

    Pozdrawiam
    Artur





Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1