eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeCo na stanowisku asystenka jest potrzebne › Re: Co na stanowisku asystenka jest potrzebne
  • Data: 2004-08-04 08:40:32
    Temat: Re: Co na stanowisku asystenka jest potrzebne
    Od: "chinol" <p...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    [CUT]
    No to od rana mam usmiech na twarzy :) Ten post jest debest :)

    > może się mylę, ale wydaje mi się, że tu chodziło o znajomośc zagadnień w
    > znaczeniu = rozumiesz, co to znaczy, spotkałaś się z tym, etc..
    > będziesz wiedziała, "z czym to jeść" - etc
    > a nie, że umiesz się tym profesjonalnie posługiwać..

    I co ci daje wiedza, ze wiesz co to znaczy C++ ???

    > po prsotu - jeśli masz być asystentką, to musisz wiedzieć, od czego /czego
    > asystentką jesteś.
    > czytałam to ogłoszenie i jakoś wcale mnie nie "zbulwersowało".
    > może dlatego, że uważam, że to w "dzisiejszych czasach" żaden wysiłek
    > (prtzynajmniej imho) korzystać z czegoś innego niż tylko windows .. umieć
    > napisać kod jakiegoś prostego programu w C++ czy w javie - no a relacyjne
    > bazy danych... - no cóż - właśnie jedną robię (na własny użytek).

    Pewnie zaden wysilek, w koncu co to za sztuka klepac kod w C. Napisz, jakie
    proste programy sobie napisales i ich uzywasz. Bardzo mnie to ciekawi, bo
    czesto slysze, ze ktos klepie prosty soft po to aby potem uzywac tego co sam
    napisze.
    Piszesz ze robisz relacyjna baze danych hmmm. A wiesz co to znaczy
    'relacyjna' ??

    > p.s. NIE jestem informatykiem.
    > pps. i NIE uważam, że w c /javie czy bazacg jestem "super gościu" - po
    protu
    > rozumiem te zagadnienia, a jeśli czegoś nie wiem, to sięgam po ksiażkę czy
    > mądrego kolegę .. i juz wiem ;)
    > ppps. studiuję psychologię. tyle, że bardzo interesuję się informatyką.
    >

    Oczywiscie ze latwo jest rozumiec pewne zagadnienia, a jeszcze latwiej jest
    jak wydaje sie komus ze cos rozumie.
    Odnoszac sie do tworcy watku: swiat leci na pysk. Wsadzanie do jednego wora
    umiejetnosc obslugi linuxa, projektowania baz danych oraz kodowania w C to
    oglednie mowiac IDIOTYZM. Czesto smiech czlowieka ogarnia jak czyta
    wymagania pracodawcy, ktory szuka informatyka (szuka wdrozeniowca, kodera,
    projektanta oraz dokumentalisty w jednej osobie - debilizm) a jak ktos szuka
    asystentki i wymaga od niej znajomosc narzedzi oraklowskich, administracji
    unixami i kodowania w C.
    To jest taka sama relacja, jak firma programistyczna prosi jednego z koderow
    aby w wolnym czasie poprowadzil ksiegowosc oraz od czasu do czasu ugotowal
    rosol w stolowce.

    Toimek

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1