Dnia Tue, 10 May 2005 11:36:23 +0200, badzio
<b...@n...epf.pl> napisał:

> Jagoda napisał(a):
>
>> Oprogramowanie to nie moja działka, robią to za mnie inni. Wiem tylko,
>> że
>> oryginalne programy są drogie, a bez licencji nie ma mowy o pracy, bo
>> najmniejsza kontrola pociągnie za sobą nieprzyjemne konsekwencje.
> a czym sie roznia programy oryginalne od nieoryginalnych?;)
> jest szereg darmowych aplikacji, ktorych mozna legalnie
>

Oj, bo sie zdziwisz.
Bardzo duzo z tych darmowych aplikacji jest darmowe wylacznie do uzytku
domowego.
W firmie nalezy wykupic licencje. Jest to forma reklamy - jasli ktos
przyzwyczaja sie w domu, jest zadowolony i poleca - to zacheca firme do
zakupu.
Dlatego dobrze, jesli w firmie programu przeznaczone do uzytku sa
kazdorazowo akceptowane przez odpowiedzialna za legalnosc osobe, poniewaz
zwykly pracownik zadko zdaje sobie sprawe, ze jest powyzszy dualizm
licencjonowania.


--
pzdr. Krzysztof
## Szczecin - szukam pracy:##
##CV## http://kch.spec.pl ##
ogloszenia o pracy grupa news alt.pl.praca.oferowana

do góry

Krzysztofsf napisał(a):
> Oj, bo sie zdziwisz.
> Bardzo duzo z tych darmowych aplikacji jest darmowe wylacznie do uzytku
> domowego.
> W firmie nalezy wykupic licencje. Jest to forma reklamy - jasli ktos
> przyzwyczaja sie w domu, jest zadowolony i poleca - to zacheca firme do
> zakupu.
wiem o tym. ale zakladam ze osoba ktora chce wyslac cv w formacie pdf
podlega pod uzytek domowy;P

--

Pozdrawiam
badzio
badzio(at)epf(dot)pl
JID: badzio(at)chrome(dot)pl
GG: 296884
ICQ: 76259763
Skype: badzio

do góry

Dnia Tue, 10 May 2005 12:18:01 +0200, badzio
<b...@n...epf.pl> napisał:

> Krzysztofsf napisał(a):
>> Oj, bo sie zdziwisz.
>> Bardzo duzo z tych darmowych aplikacji jest darmowe wylacznie do
>> uzytku domowego.
>> W firmie nalezy wykupic licencje. Jest to forma reklamy - jasli ktos
>> przyzwyczaja sie w domu, jest zadowolony i poleca - to zacheca firme
>> do zakupu.
> wiem o tym. ale zakladam ze osoba ktora chce wyslac cv w formacie pdf
> podlega pod uzytek domowy;P
>

Akurat w poscie poprzednim raczej byla (wg mojej oceny) mowa o licencji w
kontekscie oprogramowania w pracy.

Cv mozna tez wysylac z roznych przyczyn z komputera firmowego, nawet na
zasadzie dopuszczenia do sprzetu przez zaprzyjazniona osobe z danej firmy,
majaca naturalnie zgode kierownictwa na takie udostepnienie stanowiska.

--
Używam programu pocztowego wbudowanego w Operę: http://www.opera.com/m2/

do góry

Mi <n...@N...gazeta.pl> napisał(a):

> Wysłałam swoja aplikacje emailem do pewnej firmy, które obecnie nie szuka
> kogoś konkretnego, ale zapraszają do wysyłania ofert. jednak nie jestem
> pewna
> czy przeszła w dobrym formacie. Myślicie, że jeśli wyśle jescze pocztą to
> będzie przesada ? Zależaloby mi na pracy w tej akurat firmie.
>
Jeśli to nie jest firma informatyczna to zawsze wysyłaj oferty zwykłą pocztą
lub faxem! E-mail nadal jest w Polsce (zresztą nie tylko) bardzo niechętnie i
nieumiejętnie stosowaną metodą komunikacji biznesowej więc jest bardzo duże
prawdopodobieństwo że twoja aplikacja zostanie przypadkowo skasowana,
przeczytana po pół roku, wogóle nieodebrana lub zignorowana.

pozdrawiam
Piotr


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

A był to wtorek, 10 maja 2005 11:26, gdy Jagoda napisał(a) coś na
pl.praca.dyskusje. No i teraz trzeba odpowiedzieć.

> Oprogramowanie to nie moja działka, robią to za mnie inni. Wiem tylko, że
> oryginalne programy są drogie, a bez licencji nie ma mowy o pracy, bo
> najmniejsza kontrola pociągnie za sobą nieprzyjemne konsekwencje.

No i właśnie ten stereotyp funkcjonuje w społeczeństwie. Poza drogimi
programami są również tanie oraz darmowe. Warto o tym pamiętać, zwłaszcza
jak się podejmuje decyzje o zakupach. Można naprawdę wiele zaoszczędzić.

--
Jego Zupełna Bladoszarość Tristan
(ZTJ: Przemysław Adam Śmiejek)

do góry

A był to wtorek, 10 maja 2005 12:08, gdy Krzysztofsf napisał(a) coś na
pl.praca.dyskusje. No i teraz trzeba odpowiedzieć.

> Oj, bo sie zdziwisz.
> Bardzo duzo z tych darmowych aplikacji jest darmowe wylacznie do uzytku
> domowego.

Kolejny stereotyp. Owszem, istnieją takie programy, ale istnieje wiele
produktów zupełnie bez ograniczeń.

> Dlatego dobrze, jesli w firmie programu przeznaczone do uzytku sa
> kazdorazowo akceptowane przez odpowiedzialna za legalnosc osobe, poniewaz
> zwykly pracownik zadko zdaje sobie sprawe, ze jest powyzszy dualizm
> licencjonowania.

Oczywiście, to fakt. Aczkolwiek mowa o wysyłaniu CV, więc nawet domowy
produkt jest OK. Aczkolwiek można znaleźć wiele całkowicie darmowych.

--
Jego Zupełna Bladoszarość Tristan
(ZTJ: Przemysław Adam Śmiejek)

do góry

Kira w news:d5nb6f$p1j$1@nemesis.news.tpi.pl napisał(a):
>
>> Ja bym nie chciał pracować w firmie, w której osoby,
>> które powinny wiedzieć co to PDF nie wiedzą tego ;-)
> Rekruter kategorycznie nie powinien miec problemu.

A ja jednak uparcie, że osoba rekrutująca ma się znać przede wszystkim na
rekrutacji, a nie na formatach ;-) No chyba, że stanowisko wymaga takiej
wiedzy. Trudno przeprowadzić selekcję samemu nie posiadając wiedzy z
wymaganego zakresu :-)



pozdrawiam
Greg

do góry

Re to: Greg [Tue, 10 May 2005 23:25:42 +0200]:


> A ja jednak uparcie, że osoba rekrutująca ma się znać
> przede wszystkim na rekrutacji, a nie na formatach ;-)

No to ja sie z kolei upre, ze dobry pracownik powinien sie
orientowac mniej wiecej w tym, z czym moze sie spotkac
podczas wykonywania swoich obowiazkow :)


Kira

do góry

Kira w news:d5r9eu$frr$1@nemesis.news.tpi.pl napisał(a):
>
>> A ja jednak uparcie, że osoba rekrutująca ma się znać
>> przede wszystkim na rekrutacji, a nie na formatach ;-)
> No to ja sie z kolei upre, ze dobry pracownik powinien sie
> orientowac mniej wiecej w tym, z czym moze sie spotkac
> podczas wykonywania swoich obowiazkow :)

Eeee... Ty poważnie piszesz? :-) Znasz powiedzenie, że ziarnko do ziarnka, a
zbierze się miarka? ;-) DOC, RTF, TXT, HTML, PDF, PPT, SXW, SXI, SXD, JPG,
GIF, BMP, TIFF... ;-) WAV, MP3, AVI... ;-P Zresztą często bywa tak, że
użytkownik stanowiska komputerowego nie ma uprawnień do samodzielnego
instalowania oprogramowania. Po co więc danej osobie taka wiedza? Aby mogła
zadzwonić do osoby z uprawnieniami i zamiast "mam tutaj pliczek, którego
otworzyć nie mogę", mogła powiedzieć "potrzebuję OpenOffice, bo ktoś mi w
SXW aplikację przesłał"? ;-)

Ide spać :-)


Dobrej nocy życzę
--
Greg

do góry

Dnia Tue, 10 May 2005 23:30:38 +0200, Kira <c...@-...pl>
napisał:

>
> Re to: Greg [Tue, 10 May 2005 23:25:42 +0200]:
>
>
>> A ja jednak uparcie, że osoba rekrutująca ma się znać
>> przede wszystkim na rekrutacji, a nie na formatach ;-)
>
> No to ja sie z kolei upre, ze dobry pracownik powinien sie
> orientowac mniej wiecej w tym, z czym moze sie spotkac
> podczas wykonywania swoich obowiazkow :)
>
>
> Kira

Nie wszyscy sa omnimbusami. Wielu osobom do bardzo dobrego wykonywania
obowiazkow wystarcza znajomosc kilku narzedzi i to na poziomie "malpim" ,
bez kompletnego zrozumienia szerszych zasad zwiazanych z uzytkowaniem tego
oprogramowania.
Co maja zainstalowane - to uzywaja, i zamiast rozgryzac co znaczy np. plik
z rozszerzeniem *.rtf otrzymany mailem (zeby juz nie trzymac sie uparcie
tych *.pdf), wola przekazac problem do wyjasnienia komus innemu, a samemu
wykonac w tym czasie kolejny telefon czy mail do innego klienta zwiazany z
nastepnym prowadzonym projektem.
Lepiej, jak pracownik jest bardziej wszechstronny, ale jesli ta
wszechstronnosc nie jest odpowiednio motywowana, a nie wplywa na dobre
wykonywanie obowiazkow, to poza ludzmi bardziej dociekliwymi z natury
rzeczy, zwykly uzytkownik podchodzi do komputera jak przecietny kierowca
do samochodu ("cos zgrzyta pod maska, gdu skrecam w lewo").


--
pzdr. Krzysztof
## Szczecin - szukam pracy:##
##CV## http://kch.spec.pl ##
ogloszenia o pracy grupa news alt.pl.praca.oferowana

do góry